-
11. Data: 2009-08-24 17:02:31
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
> O jakim oporniku piszesz skoro mówimy o żarówkach
> z typowym gwintem do wkręcenia do świecznika?
>
Wydawało mi się (może miałem halucynacje?) że piszemy tutaj o neonówkach
(szklana bańka z dwoma elektrodami wypełniona rozrzedzonym gazem) -
elementach o napięciu świecenia rzędu 70-100V i ujemnej oporności (jeśli
rozumiesz, co to znaczy) w zakresie użytecznych prądów.
Taki element, by po zapłonie nie wybuchł, musi mieć ogranicznik prądu,
najczęściej szeregowy rezystor.
Spotyka się takie lampki z bezpośrednio wyprowadzonymi elektrodami (wtedy
trzeba dodać opornik - patrz podświetlane wyłączniki oświetlenia domowego)
Jako lampki sygnalizacyjne lub ozdobne stosuje sie neonówki przewidziane na
konkretne napięcie, często z cokołem gwintowanym różnych rozmiarów - wtedy
opornik jest wlutowany wewnątrz cokołu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2009-08-24 18:55:33
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: "Zibias" <q...@p...onet.pl>
Użytkownik " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:h6uh37$p3h$1@inews.gazeta.pl...
> Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
>
>
>> O jakim oporniku piszesz skoro mówimy o żarówkach
>> z typowym gwintem do wkręcenia do świecznika?
>>
>
> Wydawało mi się (może miałem halucynacje?) że piszemy tutaj o neonówkach
> (szklana bańka z dwoma elektrodami wypełniona rozrzedzonym gazem) -
> elementach o napięciu świecenia rzędu 70-100V i ujemnej oporności (jeśli
> rozumiesz, co to znaczy) w zakresie użytecznych prądów.
> Taki element, by po zapłonie nie wybuchł, musi mieć ogranicznik prądu,
> najczęściej szeregowy rezystor.
> Spotyka się takie lampki z bezpośrednio wyprowadzonymi elektrodami (wtedy
> trzeba dodać opornik - patrz podświetlane wyłączniki oświetlenia domowego)
> Jako lampki sygnalizacyjne lub ozdobne stosuje sie neonówki przewidziane
> na
> konkretne napięcie, często z cokołem gwintowanym różnych rozmiarów - wtedy
> opornik jest wlutowany wewnątrz cokołu.
>
Neonówki fajnie wybuchają. Daaawno temu bawiłem się taką wyjętą z wyłącznika
ściennego. Miałem dwa kabelki podpięte pod 220V dotknąłem przez opornik,
zaświeciła się. Ale potem mnie coś podkusiło, żeby podpiąć bezpośrednio ;-)
Że mi coś do oka nie walnęło to niezłe szczęście, nie polecam bez
zabezpieczeń.
-
13. Data: 2009-08-24 19:07:51
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
" Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:h6uh37$p3h$1@inews.gazeta.pl...
> Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
>
>
>> O jakim oporniku piszesz skoro mówimy o żarówkach
>> z typowym gwintem do wkręcenia do świecznika?
>>
>
> Wydawało mi się (może miałem halucynacje?) że piszemy tutaj o neonówkach
> (szklana bańka z dwoma elektrodami wypełniona rozrzedzonym gazem) -
> elementach o napięciu świecenia rzędu 70-100V i ujemnej oporności (jeśli
> rozumiesz, co to znaczy) w zakresie użytecznych prądów.
> Taki element, by po zapłonie nie wybuchł, musi mieć ogranicznik prądu,
> najczęściej szeregowy rezystor.
> Spotyka się takie lampki z bezpośrednio wyprowadzonymi elektrodami (wtedy
> trzeba dodać opornik - patrz podświetlane wyłączniki oświetlenia domowego)
> Jako lampki sygnalizacyjne lub ozdobne stosuje sie neonówki przewidziane
> na
> konkretne napięcie, często z cokołem gwintowanym różnych rozmiarów - wtedy
> opornik jest wlutowany wewnątrz cokołu.
No właśnie o to mi chodzi... Nie twierdzę że opornika nie ma, lecz
że dostęp do niego jest "ograniczony" i zmiana jego wartości jest
w praktyce niemożliwa. Czytałeś oryginalny post w tym wątku ?
"Osadnik" <o...@w...pl> wrote in message
news:h6ric9$38k$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Znalazłem w warsztacie taka dziwna żarówkę. Z zewnątrz nie różni sie
> niczym od zwykłej żarówki. Z tym że zamiast typowego wolframowego drutu
> jest helisa z dwóch drutów niestykających sie ze sobą. Po zapaleniu drut
> jarzy sie na czerwono a wokół żarówki jest fioletowa poświata.
> Co to za rodzaj żarówki? Do czego służy? Jakie promieniowanie emituje?
> Sama w sobie jest bardzo stara bo wg relacji ojca pierwszy raz ją
> widział u nas w domu w latach 70.
-
14. Data: 2009-08-24 21:21:13
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
> No właśnie o to mi chodzi... Nie twierdzę że opornika nie ma, lecz
> że dostęp do niego jest "ograniczony" i zmiana jego wartości jest
> w praktyce niemożliwa. Czytałeś oryginalny post w tym wątku ?
>
Czytałem cały wątek kilkakrotnie i nie mogę pojąć, co masz za problem.
Po co chciałbyś zmieniać wartość opornika w lampce zaprojektowanej i
wykonanej dawno temu jako (tak się domyślam z pierwszego listu) długowieczne
w porównaniu do żarówki i zużywające z sieci 220V bardzo mało prądu, więc
bardzo tanie w eksploatacji, źródło światła przeznaczone do podświetlania
numeru budynku / posesji.
Dodam jeszcze, że ogranicznikiem prądu w tej lampce nie musiał być opornik
tylko szeregowy kondensator - element bezstratny przy 50 Hz.
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2009-08-24 21:45:14
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
" Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:h6v089$k7t$1@inews.gazeta.pl...
> Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
>
>> No właśnie o to mi chodzi... Nie twierdzę że opornika nie ma, lecz
>> że dostęp do niego jest "ograniczony" i zmiana jego wartości jest
>> w praktyce niemożliwa. Czytałeś oryginalny post w tym wątku ?
>>
>
> Czytałem cały wątek kilkakrotnie i nie mogę pojąć, co masz za problem.
> Po co chciałbyś zmieniać wartość opornika w lampce zaprojektowanej i
> wykonanej dawno temu jako (tak się domyślam z pierwszego listu)
> długowieczne
> w porównaniu do żarówki i zużywające z sieci 220V bardzo mało prądu, więc
> bardzo tanie w eksploatacji, źródło światła przeznaczone do podświetlania
> numeru budynku / posesji.
Nie chciałem zmieniać wartości opornika w lampce wykonanej dawno
temu bo ja jej nie mam.
Zainteresowała mnie ta niebieska poświata bo nigdy jej przy neonówkach
tego typu do wkręcania w świeczniki i udawania ogni nie widziałem...
Ty napisałeś że ona się pojawia po zwiększeniu gęstości prądu (co
można uzyskać przez zmniejszenie szeregowej oporności) ale nic mi
to nie da dla neonówki jaka kupię dziś w sklepie, prawda?
Teraz rozumiesz że szukam takiej, co daje niebieską poświatę już
od nowości, bez zmiany opornika?
> Dodam jeszcze, że ogranicznikiem prądu w tej lampce nie musiał być
> opornik tylko szeregowy kondensator - element bezstratny przy 50 Hz.
Też tak można... typowy element w zasilaczach beztransformatorowych.
Znam ten "patent".
-
16. Data: 2009-08-24 22:06:20
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
> Teraz rozumiesz że szukam takiej, co daje niebieską poświatę już
> od nowości, bez zmiany opornika?
>
Powodzenia!
Chińczycy wszystko potrafią:
http://tinyurl.com/n6dhyn
A w Googlach pod haslami:
blue neon lamp
neon glow lamp
nixie tube
znajdziesz miliony prześlicznych lampek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2009-08-24 22:10:18
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>
Niechcący link był do zielonej.
Tu masz więcej kolorów
http://tinyurl.com/ltuuw5
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2009-08-25 00:25:27
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
" Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:h6v34a$1co$1@inews.gazeta.pl...
> Niechcący link był do zielonej.
> Tu masz więcej kolorów
>
>
> http://tinyurl.com/ltuuw5
Zastanawiam się teraz czy żartujesz czy rzeczywiście
nie rozumiesz o co pytałem... Nie interesuje mnie
dostawca hurtowy zielonych czy niebieskich neonówek
u którego mogę kupić minimum 10 tysięcy sztuk...
Interesował mnie producent i oznaczenie modelu tej
starej, co świeci na czerwono z niebieską poświatą.
-
19. Data: 2009-08-25 07:39:20
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: Marek Lewandowski <l...@p...onet.pl>
On Aug 25, 2:25 am, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> Interesował mnie producent i oznaczenie modelu tej
> starej, co świeci na czerwono z niebieską poświatą.
Sprobuj na start normalna neonowke, tylko nie z gwintem a taka gola,
podpiac przez rozne oporniki powoli zwiekszajac prad. Zobaczysz, czy w
ogole to to o co Ci chodzi.
Druga sprawa, ze jak ta oryginalnie wspomniana neonowka ma 40 lat, to
moze byc zagazowana, czyli miec w bance zanieczyszczenia, ktore
przedyfundowaly w ciagu tych 40 lat i sobie swieca na niebieskawo
niejako pasozytniczo.
Marek
-
20. Data: 2009-08-25 09:11:30
Temat: Re: Co to za żarówka?
Od: " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pszemol <P...@P...com> napisał(a):
> Interesował mnie producent i oznaczenie modelu tej
> starej, co świeci na czerwono z niebieską poświatą.
>
Ostatni raz miałem w rękach takie coś przed (mniej-więcej, bo już mogę mieć
sklerozę) 45 laty, więc nie pamiętam oznaczeń.
Może kolega Osadnik odcyfruje na cokole swojej lampy?
Wiodącym producentem źródeł światła w PRLu były wtedy Zakłady im. Róży
Luksemburg niedaleko skrzyżowania ul. Marcina Kasprzaka z ul Towarową w
Warszawie - może to oni wyprodukowali....teraz fabrykę chyba przejął Philips.
Pozdrawiam,
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/