Sat, 26 Nov 2022 18:29:19 +0100, T.

> Niestety jak znam życie to zdrożeje dla wszystkich. Wszystko,
> przez elektryki.

Buaahah! No tak, elektryki nie odpowiadają tylko za gradobicie, trzęsienie
ziemi i koklusz!

> Moim zdaniem elektryki powinny być ładowane wyłącznie z własnych źródeł
> (paneli, wiatraków), bez pobierania z sieci. ;-)

Twoim zdaniem spaliniaki też powinny być ładowane tylko z własnych źródeł?
Jestem za -- zacznij zatem sikać do baku, bo innych możliwości nie miałeś,
nie masz i nie będziesz mieć -- jesteś uzależniony od koncernów paliwowych
(dodatkowo w większości nie krajowych) i w ogóle jak widac ci to nie
przeszkadza, trollu. ;-)

--
Pozdor
Myjk

do góry

On 29/11/2022 07:18, Myjk wrote:
> Mon, 28 Nov 2022 10:59:19 +0000, K
>
>> nie truly ale tak samo zuzywaly dorig, mosty itp. uwazam, ze nabywcy
>> zostali zrobieni delikatnie w chuja.
>
> Właśnie zaprzeczyłeś sam sobie w jednym i tym samym zdaniu.
> To trzeba mieć jednak talent.
>

w tym, ze nie truly ale zuzywaly drogi i mosty w takim samym stopniu jak
spalinowe? A co one lewituja?

do góry

On 29/11/2022 07:20, Myjk wrote:
> Mon, 28 Nov 2022 12:56:45 +0100, robot
>
>>> Normalka, bo nikt nie twierdził nigdy że EV będą zawsze zwolnione z podatku
>>> drogowego. Ja od poczatku twierdzę, że EV powinny mieć winietę w krajach w
>>> których podatek drogowy jest w paliwie. To że nie były objęte podatkiem
>>> wynikało tylko i wyłącznie z tego, że nie truły ludzi niską emisją i był to
>>> dla właścicieli swego rodzaju "handikap" za to.
>>
>> Chyba wysoką.
>> Swego rodzaju :)
>
> Swego rodzaju handikapem jest też jazda buspasami i darmowe parkowanie w
> miastach dla EV. Ale to też się przecież kiedyś skończy, jak ilość pojazdów
> EV wzrośnie. Dlatego róbcie dalej swoją krecią robotę. ;P
>

Ale kto robi krecia robote? Ludzie, ktorzy sa zachecani do kupna
elektrykow przywilejami ktore sie im pozniej zabiera sa zwyczajnie
robieni w chuja. Krecia robote robisz w takim ukladzie ty :D

do góry

W dniu 2022-11-29 o 09:29, Myjk pisze:

> I to dotyczy także programów komputerowych. Kiedyś trzeba było zapłacić za
> program CADowski z miejsca 50 tys. zł albo wziąć sobie kredyt na 5 lat (i
> znowu, bez aktualizacji w tym czasie, szczególnie do nowszych wersji).

Ale dlaczego bez aktualizacji?

do góry

W dniu 2022-11-29 o 13:29, cef pisze:
> W dniu 2022-11-29 o 09:29, Myjk pisze:
>
>> I to dotyczy także programów komputerowych. Kiedyś trzeba było
>> zapłacić za
>> program CADowski z miejsca 50 tys. zł albo wziąć sobie kredyt na 5 lat (i
>> znowu, bez aktualizacji w tym czasie, szczególnie do nowszych wersji).
>
> Ale dlaczego bez aktualizacji?

Pewnie jest podobnie jak w programie do obróbki video, z którego korzystam.

Mogę wybrać licencję roczną za X, albo dożywotnią za 2X. I co prawda na
dożywotniej rzeczywiście mogę korzystać dożywotnio, ale program nazywa
się "ZZZ 2022". Co oznacza, że już wyszła wersja "ZZZ 2023", której
sobie nie zaktualizuję, tylko muszę kupić. Ale jak mi wystarczy "ZZZ
2022", to sobie mogę używać do usranej śmierci.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2022-11-29 o 09:29, Myjk pisze:
> Mon, 28 Nov 2022 11:16:32 +0100, robot
>
>>>> Tak to własnie jest.
>>>> Wciskają ludziom kredyty już tak perfekcyjnie,
>>>> że ludzie potem są zadowoleni z tego że są zadłużeni.
>>>
>>> Jak niby zadłużam się wynajmując auto?
>>
>> A ja skąd mam wiedzieć?
>
> ROTFL
> Sam już nie wiesz co piszesz... Przecież najm jest o tyle dobry, że
> przestajesz używać, to przestajesz płacić, nie jesteś więc w żaden sposób
> zadłużony.
>
> I to dotyczy także programów komputerowych. Kiedyś trzeba było zapłacić za
> program CADowski z miejsca 50 tys. zł albo wziąć sobie kredyt na 5 lat (i
> znowu, bez aktualizacji w tym czasie, szczególnie do nowszych wersji). Jak
> się nóżka powinęła w tym czasie, to się zostawało z bezużytecznym programem
> (bo przypominam, że licencja na używanie nie podlegała odsprzedaży) i
> jeszcze kredytem na głowie. Masz ewidentnie zaburzone logiczne myślenie.

Zapewne główny zarzut do tego najmu jest taki, że alternatywą dla kupna
za 50 tysięcy jest wynajem za 100 tysięcy przez 5 lat. Bo chyba nie
łudzimy się, że ideą tego najmu jest to, aby mniej zapłacić? Wręcz
przeciwnie, wydając 50 tysięcy mogliśmy sobie używać do śmierci, przy
wynajmie musimy do śmierci płacić.

Dobrze, jeśli jest wybór, wówczas każdy sobie kalkuluje, co chce,
gorzej, jak tego wyboru już nie ma.

--
Liwiusz

do góry

On Tue, 29 Nov 2022 13:37:17 +0100, Liwiusz wrote:
> W dniu 2022-11-29 o 09:29, Myjk pisze:
>> Mon, 28 Nov 2022 11:16:32 +0100, robot
>>
>> ROTFL
>> Sam już nie wiesz co piszesz... Przecież najm jest o tyle dobry, że
>> przestajesz używać, to przestajesz płacić, nie jesteś więc w żaden sposób
>> zadłużony.
>>
>> I to dotyczy także programów komputerowych. Kiedyś trzeba było zapłacić za
>> program CADowski z miejsca 50 tys. zł albo wziąć sobie kredyt na 5 lat (i
>> znowu, bez aktualizacji w tym czasie, szczególnie do nowszych wersji). Jak
>> się nóżka powinęła w tym czasie, to się zostawało z bezużytecznym programem
>> (bo przypominam, że licencja na używanie nie podlegała odsprzedaży) i
>> jeszcze kredytem na głowie. Masz ewidentnie zaburzone logiczne myślenie.
>
> Zapewne główny zarzut do tego najmu jest taki, że alternatywą dla kupna
> za 50 tysięcy jest wynajem za 100 tysięcy przez 5 lat. Bo chyba nie
> łudzimy się, że ideą tego najmu jest to, aby mniej zapłacić?

W przypadku software'u ... kto wie. Koszt produkcji kolejnej sztuki
jest prawie zaden, to rabaty mozna dawac wysokie.

> Wręcz
> przeciwnie, wydając 50 tysięcy mogliśmy sobie używać do śmierci, przy
> wynajmie musimy do śmierci płacić.

a) "do smierci" to nie tak znow dlugo, ile to lat mozna przewidziec,
b) wczesniej nastąpi "śmierc" komputera, systemu, standardu ... albo
programu, i trzeba bedzie kupic nowy.

c) taki przypadek sprzed lat, jak MS dopiero zaczynal "najem".
Potrzebujesz do biura/firmy/szkoly np 20 office'ów.
Możesz kupic na stałe, mozesz wynająć na rok (site licence).
Przy najmie zyskujesz to, ze mozesz uzywac najnowszych wersji,
a nie tego, co kupiles. A jak kupiles ... wchodzą nowe komputery,
nowe systemy operacyjne, tzn Windows, nowe mozliwosci.
Stary program miał ograniczony zywot.
A narastaly problemy z kompatybilnoscią.
Jakby tylko najem nie kosztowal ~1/3 ceny "na zawsze".
Przy 1/5 chyba bym sam polecal ... choc Excel jak wino - im
starszy, tym lepszy :-(

A tak w ogole to programy "od zawsze" sie wynajmowało.
Przyszla era komputerow osobistych, to sie zmienilo ... jak widac nie
na zawsze.
Choc wlasnie czytam, ze Francja chce zabronic uzywania MS w szkolach.

> Dobrze, jeśli jest wybór, wówczas każdy sobie kalkuluje, co chce,
> gorzej, jak tego wyboru już nie ma.

A tu przyszedl Covid, i ludzie zaczynają doceniac "prace w chmurze".

J.

do góry

W dniu 29.11.2022 o 08:11, Myjk pisze:

> Ale serio trzeba tłumaczyć takie rzeczy? No dobrze. Wszystko zależy od ceny
> danego narzędzia i częstotliwości jego używania. To się wszystko da
> policzyć. Komuś zatem wyszło, w tym także samym użytkownikom, że taniej
> jest najmować.

Jak komuś wychodzi najlepiej lub najopłacalniej najem to OK, ale nam
szykują odgórny przymus. Tobie pasuje, a innym nie.

> Z samochodami jest tak samo. I tym bardziej tanio będzie, im lepiej będzie
> działać autonomiczność samochodów -- ja się tego nie mogę doczekać aby
> samochód na siebie w końcu zarabiał, a nie tylko marnował pieniądze stojąc
> bezczynnie przez 3/4 doby.

Ale wiesz jak bardzo mnie to interesuje? Wcale.

> nie wiem natomiast ile siana
> trzeba mieć we łbie aby sprowadzić osobę do poziomu właśności.

A jakiego trzeba mieć kija w dupie, żeby nie pojąc ironii?

do góry

W dniu 29.11.2022 o 08:26, Myjk pisze:

> Zwykła pralka i żelazko nie kosztuje 200 tys. zł.

Wiertnica też nie. Więc to nie kwestia ceny.

> No ale
> skoro przy pralce jesteśmy, to pokaż mi kto ma w domu na własność
> przemysłową pralkę chemiczną jako alternatywę oddania ciuchów do pralni
> chemicznej. Czas start! he he he ;P

A jak już przy przemyśle jesteśmy, to pokaż mi kto ma w domu przemysłowy
browar, żeby sobie piwko w łikend strzelić.
Możesz się nie rozpędzać. hi hi

do góry

W dniu 29.11.2022 o 08:47, Myjk pisze:
> Sun, 27 Nov 2022 12:59:10 +0100, nadir
>
>> Które konkretnie? Bo zasadnicze są dla większości z nas jasne i nie
>> stanowią żadnej tajemnicy.
>
> Trudno żebyś je zauważył, skoro z wszystkimi się zgadzasz "prywatnie".
> Ciebie (i nie tylko ciebie) dotyczą akurat trzy przeszkody.
>
> Po pierwsze i podstawowe to nieumiejętność oceny źródeł -- w ogóle nie
> zastanowiła cię forma tego materiału, ani postawiona w tytule teza, ani,
> wspomnaina przeze mnie w innym wątku, już na wstępie bijąca po uszach
> "niepokojąca" muzyka podczas wypowiadania głównych wątków wokół których
> (jak się dalej okazuje) toczyć się będzie udowadnianie postawionej w tytule
> tezy.
>
> Po drugie, nieznajomość tematu, i to pokazujesz nie od dzisiaj, że jesteś
> kompletnym ignorantem w kwestii baterii EV jak i całej technologii BEV. Nie
> opierasz się na danych, tylko na swoich przekonaniach opartych np. na
> telefonach komórkowych. Czy choćby nieumiejętności porównania cen BEV i
> ICE, bo jak J.F. czy inny "K" nie potrafisz sprawdzić i zestawić ze sobą
> parametrów porównywanych samochodów uwzględniając do tego rzetelnie tego co
> w parametrach nie jest wprost napisane (np. że BEV w segmencie C pod kątem
> komfortu jazdy plasuje się w segmencie D).
>
> Po trzecie wykazujesz typowe błędy procesu rozumowania, masz sympatię do
> postawionych tez bo podobnie myślisz, inne zaś kompletnie wyparłeś bo się z
> nimi nie zgadzasz, zwyczajnie je pominąłeś.
>
> Uwzględniając do tego dwa powyższe tkwisz po uszy w swojej bańce. Stąd nic
> dziwnego że nie widzisz które tezy z filmu są absurdalne.

Czerpiesz z własnych projekcji i doświadczeń czy zaliczyłeś ostatnio
jakiś kurs psychoanalizy online?

do góry