-
21. Data: 2014-03-22 03:00:15
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...
>>> Jesteś idiotą czy przespałeś gdzieś ostatnie lata ?
>>
>> Jestes chamem, czy przespałes gdzieś lekcje dobrego wychowania?
>>
> Chamem jesteś ty, ja jestem szczery i bezpośredni.
ROTFL
-
22. Data: 2014-03-22 10:33:29
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 21 Mar 2014 22:48:46 +0100, RadoslawF napisał(a):
> Ale samochód niestety nie należy do tej większości. Nie dość że
> trzeba wiedzieć to jeszcze trzeba mieć na to dokumenty.
I w tym cały ból. Państwo zagrabiło bezpodstawnie i w niezgodzie z dobrymi
prawnymi zasadami część odpowiedzialności osobistej obywatela. Tak się
dzieje zawsze kiedy jakiś po...y urzędas wpadnie na pomysł karty
pływackiej, egzaminów państwowych dla lotniarzy, dorocznych badań
technicznych kajaków i licencji na grzybobranie :)
A po drugie, w dzisiejszej komputerowej rzeczywistości, dowód rejestracyjny
to przeżytek. Nie ma tam nic więcej ponad to co jest już na kwitku badania
technicznego, polisie OC i karoserii samochodu. To po co utrzymywać ten
przeżytek/zabytek komunistycznej epoki?
--
Jacek
-
23. Data: 2014-03-22 18:13:27
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Konfabulator <k...@1...pl>
Też uważam, że numer rejestracyjny lub vin w zupełności by wystarczyły, a resztę
powinni aktualizować na bieżąco w CEPiKu. Tyle, że ten system potrafi mieć tak
gigantyczne poślizgi w aktualizacji, że papier zastąpiłby chaos i burdel. Ale bazy
wypadkowe TU są bardzo dobre i powinni to scalić w jedną bazę.
-
24. Data: 2014-03-25 10:10:59
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> wrote in message
news:of52mq2ksopa$.jey7qlqv636s.dlg@40tude.net...
> Czy wiecie że Urząd Komunikacji ma prawo żądać od ciebie umowy
> kupna/sprzedaży zawartej nie przez ciebie (tylko między poprzednimi
> właścicielami samochodu) jeśli się okaże że gość od którego kupiłeś
> samochód zaniedbał przerejestrowania na swoje nazwisko?
Ciekawe czy dotyczy to handlarzy sprowadzających auta zza granicy,
którzy notorycznie ogłaszają się na otomoto że sprzedają auto np.
gdzieś z Holandii, Belgii i na zdjęciach auto ma wciąż ichniejsze tablice
i wciąż są w kraju zarejestrowania... Przecież taki handlarz, kupując
auto, nie przerejestruje je z pewnością na siebie aby przywieźć auto
do Polski, nie? Jak to działa w praktyce?
-
25. Data: 2014-03-25 10:16:17
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Tue, 25 Mar 2014 04:10:59 -0500 osobnik zwany Pszemol
napisał:
> "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> wrote in message
> news:of52mq2ksopa$.jey7qlqv636s.dlg@40tude.net...
>> Czy wiecie że Urząd Komunikacji ma prawo żądać od ciebie umowy
>> kupna/sprzedaży zawartej nie przez ciebie (tylko między poprzednimi
>> właścicielami samochodu) jeśli się okaże że gość od którego kupiłeś
>> samochód zaniedbał przerejestrowania na swoje nazwisko?
>
> Ciekawe czy dotyczy to handlarzy sprowadzających auta zza granicy,
> którzy notorycznie ogłaszają się na otomoto że sprzedają auto np. gdzieś
> z Holandii, Belgii i na zdjęciach auto ma wciąż ichniejsze tablice i
> wciąż są w kraju zarejestrowania... Przecież taki handlarz, kupując
> auto, nie przerejestruje je z pewnością na siebie aby przywieźć auto do
> Polski, nie? Jak to działa w praktyce?
w prakty poszukiwacze okazji kupują samochód z pominięciem handlarza. Na
umowę z poprzednim właścicielem często lewą. A handlarzyna nie istnieje w
transakcji więc nie ponosi żadnej odpowiedzialności i do tego nie płaci
od transakcji podatków.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
26. Data: 2014-03-25 19:27:54
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 22 Mar 2014 10:33:29 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
> A po drugie, w dzisiejszej komputerowej rzeczywistości, dowód rejestracyjny
> to przeżytek.
W związku z czym miłościwie panujący urzędnicy dorzucili całkiem niedawno
jeszcze jeden taki dokument - kartę pojazdu :-)
-
27. Data: 2014-03-25 19:59:06
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Tue, 25 Mar 2014 19:27:54 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
> Dnia Sat, 22 Mar 2014 10:33:29 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
>
>
>> A po drugie, w dzisiejszej komputerowej rzeczywistości, dowód rejestracyjny
>> to przeżytek.
>
> W związku z czym miłościwie panujący urzędnicy dorzucili całkiem niedawno
> jeszcze jeden taki dokument - kartę pojazdu :-)
No zgadza się. Ze zdumieniem skonstatowałem że bez tego papiera ani rusz w
urzędzie a swoje kosztuje, niestety. Okazałem w Wydziale Komunikacji kiedy
rejestrowałem brykę na siebie, ale żeby przy okazji wpisali tam nazwisko
poprzednika (którego było brak) i następnie moje, to nieee... dalej jest
nieaktualnie. Właśnie sprawdziłem. Co, mam specjalnie w tym celu się
fatygować??
--
Jacek
-
28. Data: 2014-03-25 20:08:17
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 25 Mar 2014 19:59:06 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
> Dnia Tue, 25 Mar 2014 19:27:54 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 22 Mar 2014 10:33:29 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
>>
>>
>>> A po drugie, w dzisiejszej komputerowej rzeczywistości, dowód rejestracyjny
>>> to przeżytek.
>>
>> W związku z czym miłościwie panujący urzędnicy dorzucili całkiem niedawno
>> jeszcze jeden taki dokument - kartę pojazdu :-)
>
> No zgadza się. Ze zdumieniem skonstatowałem że bez tego papiera ani rusz w
> urzędzie a swoje kosztuje, niestety. Okazałem w Wydziale Komunikacji kiedy
> rejestrowałem brykę na siebie, ale żeby przy okazji wpisali tam nazwisko
> poprzednika (którego było brak) i następnie moje, to nieee... dalej jest
> nieaktualnie. Właśnie sprawdziłem. Co, mam specjalnie w tym celu się
> fatygować??
Jedyny mój kontakt z tym arcyważnym dokumentem był taki, że jak kupiłem
samochód to nie dostałem karty pojazdu (bo rocznik był "przedkartowy"), a
jak się okazało była wydana (bo auto sprowadzone w czasach "kartowych") i
pani w urzędzie mi bez karty pojazdu auta nie zarejestruje.
Dzwonię do poprzedniego właściciela, a on mówi że nigdy w życiu żadnej
karty pojazdu nie miał, ale obiecał że popyta.
Okazało się że karta pojazdu od iluś tam lat, czeka grzecznie na niego w
urzędzie miasta.
Nie wspominając że auto miesiąc temu sprzedał, kartę odebrał i mi wysłał.
Swoją drogą ciekawe gdzie ja mam wszystkie karty od moich aut :)
-
29. Data: 2014-03-25 20:17:09
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-03-25 20:08, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Tue, 25 Mar 2014 19:59:06 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
(...)
>>> W związku z czym miłościwie panujący urzędnicy dorzucili całkiem niedawno
>>> jeszcze jeden taki dokument - kartę pojazdu :-)
>>
>> No zgadza się. Ze zdumieniem skonstatowałem że bez tego papiera ani rusz w
>> urzędzie a swoje kosztuje, niestety. Okazałem w Wydziale Komunikacji kiedy
>> rejestrowałem brykę na siebie, ale żeby przy okazji wpisali tam nazwisko
>> poprzednika (którego było brak) i następnie moje, to nieee... dalej jest
>> nieaktualnie. Właśnie sprawdziłem. Co, mam specjalnie w tym celu się
>> fatygować??
>
> Jedyny mój kontakt z tym arcyważnym dokumentem był taki, że jak kupiłem
To interesujące, ponieważ od 1999 istnieje obowiązek jej posiadania
i niczego się w WK bez nie nie załatwi, jeżeli została wydana (do
zdaje się listopada 1999 rożnie bywało).
> samochód to nie dostałem karty pojazdu (bo rocznik był "przedkartowy"), a
> jak się okazało była wydana (bo auto sprowadzone w czasach "kartowych") i
> pani w urzędzie mi bez karty pojazdu auta nie zarejestruje.
Wszystko się zgadza.
> Dzwonię do poprzedniego właściciela, a on mówi że nigdy w życiu żadnej
> karty pojazdu nie miał, ale obiecał że popyta.
>
> Okazało się że karta pojazdu od iluś tam lat, czeka grzecznie na niego w
> urzędzie miasta.
> Nie wspominając że auto miesiąc temu sprzedał, kartę odebrał i mi wysłał.
Też się wszystko zgadza - mogli wydać później, jak już karty dotarły.
Osobiście "dorabiałem" kartę pojazdu 3 lata po zarejestrowaniu
samochodu w Polsce.
> Swoją drogą ciekawe gdzie ja mam wszystkie karty od moich aut :)
Skoro jedyny Twój kontakt z tym "arcyważnym dokumentem był taki,
kupiłeś jakiś samochód ..." to są to stare samochody, bądź samochody
nie rejestrowane w Polsce.
-
30. Data: 2014-03-25 20:44:23
Temat: Re: Ciekawostka z okolic rejestracji pojazdu
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 25 Mar 2014 20:17:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> Swoją drogą ciekawe gdzie ja mam wszystkie karty od moich aut :)
>
> Skoro jedyny Twój kontakt z tym "arcyważnym dokumentem był taki,
> kupiłeś jakiś samochód ..." to są to stare samochody, bądź samochody
> nie rejestrowane w Polsce.
Może nie jedyny, ale pierwszy.
Faktycznie do obecnych samochodów gdzieś pewnie mam karty, jedna u
poprzedniego właściciela, druga u mnie (ta odesłana przez poprzednika), a
trzecia to nie wiem...
Jak się nowy samochód w salonie kupuje to się dostaje od razu, czy potem
kiedyś tam odbiera w urzędzie?
Bo możliwe że tam właśnie sobie leży :-)