W dniu 12.01.2017 o 14:16, Jacek Maciejewski pisze:
>> no to napisz w jaki sposób byś spełnił wymóg kontroli pracownika przez
>> pracodawcę, jeżeli ten pracownik ma auto służbowe pod domem? No i kto za
>> to zapłaci (pytanie retoryczne - wiem że pracodawca)
>
> Przede wszystkim nie wymóg tylko możliwość.


Widać że nie prowadzisz działalności, to ci podpowiem. Prowadzenie
działalności to nie sielanka i nie jest tak jak mówią "pracujesz wtedy
kiedy chcesz" tylko "pracujesz wtedy kiedy chce klient". Obowiązków masz
dużo, każdy dodatkowy to dodatkowy problem i koszt. To tak jakby nagle
tobie wprowadzili obowiązek robienia zdjęć podwozia przed każdym
wyjazdem samochodem i oczyszczanie podwozia z błota w celu zmniejszenia
zabrudzenia na ulicach. Dla ciebie byłoby to niewiele więcej pracy -
wystarczy że kupiłbyś podnośnik i wychodził do pracy czy do kościoła 30
minut wcześniej. Uwierz mi że przedsiębiorca ma dużo więcej takich
małych spraw do ogarnięcia- zaczynając chociażby od tego, że prawo
powinno być tak proste, żeby zatrudniając do kilku osób można było to
ogarnąć samemu (bez księgowej) - proste zasady= jest koszt, odnotowujemy
go jako koszt w firmie; jest przychód- odnotowujemy przychód. Tak nie
jest- odczuwam, że coraz więcej czasu trzeba poświęcić na wszystko inne
oprócz pracy

Jak pracodawca nie lubi
> kontrolować osobiście to niech wynajmie kontrolera albo się ubezpieczy
> od przepadku samochodu. Jak nie wierzy kierowcom to niech nie daje wozu
> do garażowania pod domem.

a więc chodzi o to jak bardzo jest wierzący

> Niech zatrudnia sensownych ludzi,

najlepiej rodzinę, bo jak znasz kogoś kilkanaście lat to cię nie zrobi w
ch... hmm.. z własnego doświadczenia wiem, że tak nie jest

niech bierze
> zastaw od kierowcy itd.

zastaw kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy zł?

> jego firma, jego kłopot.

no to róbmy zdjęcia podwozia przed wyruszaniem, ja jestem za, bo mam
kanał, może nawet smog by się zmniejszył jakby mniej brudu wyjeżdżało na
naszych autach


A koszty mu się zwrócą
> po 10 latach prowadzenia firmy przez brak podwyżek ubezpieczenia,

bez tego nie mam podwyżek

> staranniejszą eksploatację taboru przez odpowiedzialnych ludzi i

nie widzę związku - abstynencja nie ma związku ze staranną eksploatacją

> oszczędność na nerwach - czy Władziu dojedzie do Barcelony czy zapije po
> drodze.

zaskoczę cię - pracodawcy nie zatrudniają tylko zawodowych kierowców,
dużo częściej samochód dostaje Mietek, który ze względu na specyfikę
pracy musi dojechać do klienta i ma się znać na pracy którą wykonuje i
wykonywać ją w miarę dobrze

Jeszcze tylko co do ubezpieczenia.
Ubezpieczenie OC działalności (nie komunikacyjne) - obowiązkowe
(wymagane ustawą) kosztowało mnie 5 razy więcej niż dokładnie o takim
samym zakresie nie wymagane ustawą (zmiana przeważającego kodu PKD
działalności)
--
Pozdrawiam
Łukasz