Dnia Thu, 12 Jan 2017 13:42:49 +0100, ddddddddddddd napisał(a):

> W dniu 12.01.2017 o 11:18, Jacek Maciejewski pisze:
>>> Zawalić niczemu niewinnych pracodawców bagażem niespełnialnych wymagań,
>>> dlatego że nienawidzisz pijanych.
>> Dwie manipulacje w jednym zdaniu :) Ależ wymagania są spełnialne a ja
>> wcale nie nienawidzę nikogo :)
>
> no to napisz w jaki sposób byś spełnił wymóg kontroli pracownika przez
> pracodawcę, jeżeli ten pracownik ma auto służbowe pod domem? No i kto za
> to zapłaci (pytanie retoryczne - wiem że pracodawca)

Przede wszystkim nie wymóg tylko możliwość. Jak pracodawca nie lubi
kontrolować osobiście to niech wynajmie kontrolera albo się ubezpieczy
od przepadku samochodu. Jak nie wierzy kierowcom to niech nie daje wozu
do garażowania pod domem. Niech zatrudnia sensownych ludzi, niech bierze
zastaw od kierowcy itd. jego firma, jego kłopot. A koszty mu się zwrócą
po 10 latach prowadzenia firmy przez brak podwyżek ubezpieczenia, brak
kosztów napraw rozbitków niedoszacowanych przez ubezpieczyciela,
staranniejszą eksploatację taboru przez odpowiedzialnych ludzi i
oszczędność na nerwach - czy Władziu dojedzie do Barcelony czy zapije po
drodze.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Użytkownik "quent" napisał w wiadomości
On 11.01.2017 18:38, re wrote:
>> Kiedy się to bezprawie skończy ?
>Nigdy.
>Państwo stara się być opiekuńcze. Ludzie tego chcą.

A w przypadku rowerzystow sie jednak dalo.
Wodka silniejsza niz panstwo :-)

J.

do góry

W dniu 11.01.2017 o 18:38, re pisze:
> Kiedy się to bezprawie skończy ?

a co masz przeciwko takim kontrolom?
To jest świetna eliminacja głupoty na drodze.

(ew. czepiałbym się bezwzględnego zera promili (jak w Czechach),
zostawiając ciut większy zapas niż 0.19 - natomiast wolę by pijani nie
jeździli po ulicach)
http://www.ilemogewypic.pl/promile.php

do góry

Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:o57tp3$7e0$1@node1.news.atman.pl...
>
> Gdyby szukali rzeczywiście pijanych kierowców, to bym nawet przebolał
> rutynową kontrolę raz na miesiąc. Problem w tym, że obecnie niewiele
> więcej niż połowa, to kierowcy pojazdów mechanicznych powyżej pół promila.
> A do niedawna jedna trzecia.
>
> Shrek

Gdyby nie było kontroli to taki miałby nie 0,5, a narąbał by się na 2 prom.
i mówiłby że jest trzeźwy.

do góry

W dniu 12.01.2017 o 16:44, kolerek pisze:

>> Gdyby szukali rzeczywiście pijanych kierowców, to bym nawet przebolał
>> rutynową kontrolę raz na miesiąc. Problem w tym, że obecnie niewiele
>> więcej niż połowa, to kierowcy pojazdów mechanicznych powyżej pół
>> promila.
>> A do niedawna jedna trzecia.
>>
>> Shrek
>
> Gdyby nie było kontroli to taki miałby nie 0,5, a narąbał by się na 2 prom.
> i mówiłby że jest trzeźwy.

Rozumiem, że jesteś z tych co by stawiali ograniczenia do 30 bo jak nie
to ludzie będą jeżdzić po mieści 90? I tych co między 30 a 50 do pierdla
a tych powyżej 50 rozstrzelać?

Bo jak dla mnie jak ma być 50 to powinien stać znak 50 a nie 30 na
zapas, a jak pijany jest od pół promila, to jest od pól promila a nie od
0,2 a tym co będą mieli pecha być 0,2 do 0,5 zabierzemy prawko, damy
parę tysi grzywny i wyrok w zaqwiasach, żeby przypadkiem nie byli czyści
w papierach?

Shrek.

do góry

W dniu 12.01.2017 o 16:44, kolerek pisze:
> Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:o57tp3$7e0$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Gdyby szukali rzeczywiście pijanych kierowców, to bym nawet przebolał
>> rutynową kontrolę raz na miesiąc. Problem w tym, że obecnie niewiele
>> więcej niż połowa, to kierowcy pojazdów mechanicznych powyżej pół
>> promila.
>> A do niedawna jedna trzecia.
>>
>> Shrek
>
> Gdyby nie było kontroli to taki miałby nie 0,5, a narąbał by się na 2 prom.
> i mówiłby że jest trzeźwy.

Prorok jakiś czy ki chuj?



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

do góry

W dniu 12.01.2017 o 14:16, Jacek Maciejewski pisze:
>> no to napisz w jaki sposób byś spełnił wymóg kontroli pracownika przez
>> pracodawcę, jeżeli ten pracownik ma auto służbowe pod domem? No i kto za
>> to zapłaci (pytanie retoryczne - wiem że pracodawca)
>
> Przede wszystkim nie wymóg tylko możliwość.


Widać że nie prowadzisz działalności, to ci podpowiem. Prowadzenie
działalności to nie sielanka i nie jest tak jak mówią "pracujesz wtedy
kiedy chcesz" tylko "pracujesz wtedy kiedy chce klient". Obowiązków masz
dużo, każdy dodatkowy to dodatkowy problem i koszt. To tak jakby nagle
tobie wprowadzili obowiązek robienia zdjęć podwozia przed każdym
wyjazdem samochodem i oczyszczanie podwozia z błota w celu zmniejszenia
zabrudzenia na ulicach. Dla ciebie byłoby to niewiele więcej pracy -
wystarczy że kupiłbyś podnośnik i wychodził do pracy czy do kościoła 30
minut wcześniej. Uwierz mi że przedsiębiorca ma dużo więcej takich
małych spraw do ogarnięcia- zaczynając chociażby od tego, że prawo
powinno być tak proste, żeby zatrudniając do kilku osób można było to
ogarnąć samemu (bez księgowej) - proste zasady= jest koszt, odnotowujemy
go jako koszt w firmie; jest przychód- odnotowujemy przychód. Tak nie
jest- odczuwam, że coraz więcej czasu trzeba poświęcić na wszystko inne
oprócz pracy

Jak pracodawca nie lubi
> kontrolować osobiście to niech wynajmie kontrolera albo się ubezpieczy
> od przepadku samochodu. Jak nie wierzy kierowcom to niech nie daje wozu
> do garażowania pod domem.

a więc chodzi o to jak bardzo jest wierzący

> Niech zatrudnia sensownych ludzi,

najlepiej rodzinę, bo jak znasz kogoś kilkanaście lat to cię nie zrobi w
ch... hmm.. z własnego doświadczenia wiem, że tak nie jest

niech bierze
> zastaw od kierowcy itd.

zastaw kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy zł?

> jego firma, jego kłopot.

no to róbmy zdjęcia podwozia przed wyruszaniem, ja jestem za, bo mam
kanał, może nawet smog by się zmniejszył jakby mniej brudu wyjeżdżało na
naszych autach


A koszty mu się zwrócą
> po 10 latach prowadzenia firmy przez brak podwyżek ubezpieczenia,

bez tego nie mam podwyżek

> staranniejszą eksploatację taboru przez odpowiedzialnych ludzi i

nie widzę związku - abstynencja nie ma związku ze staranną eksploatacją

> oszczędność na nerwach - czy Władziu dojedzie do Barcelony czy zapije po
> drodze.

zaskoczę cię - pracodawcy nie zatrudniają tylko zawodowych kierowców,
dużo częściej samochód dostaje Mietek, który ze względu na specyfikę
pracy musi dojechać do klienta i ma się znać na pracy którą wykonuje i
wykonywać ją w miarę dobrze

Jeszcze tylko co do ubezpieczenia.
Ubezpieczenie OC działalności (nie komunikacyjne) - obowiązkowe
(wymagane ustawą) kosztowało mnie 5 razy więcej niż dokładnie o takim
samym zakresie nie wymagane ustawą (zmiana przeważającego kodu PKD
działalności)
--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu 12.01.2017 o 18:46, ddddddddddddd pisze:
> W dniu 12.01.2017 o 14:16, Jacek Maciejewski pisze:
>>> no to napisz w jaki sposób byś spełnił wymóg kontroli pracownika przez
>>> pracodawcę, jeżeli ten pracownik ma auto służbowe pod domem? No i kto za
>>> to zapłaci (pytanie retoryczne - wiem że pracodawca)
>>
>> Przede wszystkim nie wymóg tylko możliwość.

tak tylko dodam, że chyba nie widzisz związku między dochodem twojego
pracodawcy a twoim. Wydaje ci się, że takie drobnostki nie wpływają na
twoje wynagrodzenie? Pewnie jeszcze tego nie odczuwasz, może po prostu
nie jesteś w stanie tego zauważyć. W dużej firmie jest to może
niezauważalne, im mniejsza tym łatwiej to zauważyć.

p.s. prowadzę działalność ale po kilkunastu latach jestem już tym
zmęczony. Powoli szykuję się do jej zamknięcia, bo zarabiam średnio
1000-2000zł więcej niż mój pracownik, a obowiązków i ryzyka podejmuję
znacznie więcej.

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu 2017-01-11 o 18:38, re pisze:
> Kiedy się to bezprawie skończy ?

Tak ci zależy, żeby się najebać i pojeździć samochodem, czy po prostu
lubisz jadąc samochodem czuć dreszczyk emocji, czy ten nadjeżdżający z
przeciwka to trzeźwy, czy właśnie pijany?

do góry

Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:o58ass$7e0$2@node1.news.atman.pl...
>W dniu 12.01.2017 o 16:44, kolerek pisze:
>
>>> Gdyby szukali rzeczywiście pijanych kierowców, to bym nawet przebolał
>>> rutynową kontrolę raz na miesiąc. Problem w tym, że obecnie niewiele
>>> więcej niż połowa, to kierowcy pojazdów mechanicznych powyżej pół
>>> promila.
>>> A do niedawna jedna trzecia.
>>>
>>> Shrek
>>
>> Gdyby nie było kontroli to taki miałby nie 0,5, a narąbał by się na 2
>> prom.
>> i mówiłby że jest trzeźwy.
>
> Rozumiem, że jesteś z tych co by stawiali ograniczenia do 30
>
> Bo jak dla mnie jak ma być 50 to powinien stać znak 50
>
> Shrek.

Czytaj uważnie, powoli, najlepiej kilka razy.
Pisałeś, że nie podobają ci się rutynowe kontrole,
a ja napisalem : "gdyby nie bylo kontroli".

do góry