-
Data: 2014-10-10 16:28:02
Temat: Re: Ceny samochodów w roku 1989 - ciekawostka
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Ergie" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
>> Jesli chodzi o 1988/9/90 to faktycznie - cena bez daty nie ma
>> racji.
>> A i porownac potem trudno, bo to sie co miesiac zmienialo.
>> Byly firmy, co cenniki drukowaly w USD lub DM.
>> (Ba - sa do tej pory).
>Takie cenniki to pamiętam jeszcze długo później, nie tak dawno
>jeszcze reklamy z cenami w zł a na dole kurs po jakim były
>przeliczone. I zawsze to był najlepszy kurs z ostatniego pół roku a
>nie obecny :-)
No, byl czas, gdy wahan kursu nie bylo, tylko zawsze wzrost :-)
A i w wahaniach importer sie musi zabezpieczyc i korzystny dla siebie
kurs dostac.
>>>Nie wiem, kto ją pierwszy zaproponował, ale przewija się dość
>>>często w publikacjach o życiu codziennym w PRL i próbach porównania
>>>poziomu życia i możliwości nabywczych gospodarstw domowych.
>> Hm, jak tak raczej pamietam, ze w okolicach 1980, gdy jeszcze ceny
>> byly w miare stabine, zarabialo sie ~3000zl, a pol basa kosztowalo
>> 100zl.
>> Znow zarabiamy ok 3000zl, ale jak widac wodka bardzo potaniala.
>Nie, po prostu zarabiasz więcej - wódka jest ciągle na podobnym
>poziomie ale statystycznego człowieka (zarabiającego średnią) stać na
>znacznie więcej niż dawniej.
Nie, zdecydowanie nie powiem ze sie ciesze, bo teraz to mnie stac na 5
flaszek wodki dziennie, a kiedys tylko na jedna :-)
Choc jakis pijak za PRL moglby narzekac ze nie starcza na artykul
pierwszej potrzeby, a jak nawet starcza to juz nic nie zostaje :-)
Przy czym ta wodka podrozala. Wtedy to byl ~1$, teraz ten dolar warty
2$, a wodka kosztuje chyba z 6$ za najtansza.
Ale polskie zarobki w $ skoczyly bardziej, wiec relatywnie potaniala.
Ale to znow bardzo zly przyklad, glownie podatki w tym towarze i cena
regulowana.
>> Ale nie ma co porownywac - inne byly zaleznosci, mieszkania byly
>> bardzo tanie (za to listy czekajacych bardzo dlugie),
>To tak jak maluchy - też były tanie. Na tyle "tanie" że jak już ktoś
>kupił to mógł sprzedać za dwukrotność :-) Nie ma co dyskutować o
>cenach dóbr nieosiągalnych w wolnej sprzedaży. Mieszkania były tanie
>bo ich nie było natomiast budowa domu tak samo wtedy jak i teraz
>wymagała kredytu na 20 lat,
Z tym zze tak mi chodzi po glowie, ze wtedy standardowo dawano cos
milion kredytu. Dzis przecietny Polak nie ma takiej zdolnosci
kredytowej :-)
Procenty byly toche nizsze, czy w ogole jakies preferencyjne, wiec
nawet tych 20 lat mniej bolalo.
Dawano, o ile domek mial ponizej 110m^2 ... dzis pelen przekroj od 80
do 200 w ofertach.
>>tyle że jeszcze dodatkowo materiały trzeba było "zdobywać". Pamiętam
>>jak mój wujek budował dom na przełomie lat 70 i 80-tych to wziął
>>kredyt na 20 albo 25 lat którego rata wynosiła dokładnie połowę jego
>>inżynierskiej pensji.
Ale jak zona pracowala, to 3/4 zostawalo.
>> zycie podstawowe ogolnie bylo dosc tanie i jak w rodzinie byly dwie
>> pracujace osoby za srednia krajowa, to nadwyzka zostawala spora.
>???
>Nadwyżka zostawała bo nie było jej na co wydać. Jakby teraz ludzie
>nie kupowali elektroniki i samochodów to też by mieli "nadwyżkę".
Ta elektronika droga byla. Telewizor kolorowy to kilka pensji
kosztowal.
Pralki, lodowki, meble - relatywnie drozsze niz dzisiaj.
Zawsze mozna bylo przepic :-) A nie - wodka tez na kartki :-(
Za Gierka jeszcze towary w sklepach byly. Na kredyt jak sie okazalo
... ale to chyba jednak z tej ksiezycowej ekonomii wynikalo.
>> Chociaz ... hm, dziwna sprawa. Z jednej strony pamietam te nadwyzke
>> pieniadza a i na potwierdzenie komuna stale walczyla z puustymi
>> polkami, z drugiej .... wszystkie masowe protesty zaczynaly sie od
>> podwyzek cen. Czyli budzet robotniczych rodzin byl napiety. A
>> przeciez robotnik zarabial podobnie jak inzynier.
>No właśnie doszedłeś do sedna! Budżety były napięte a pieniądze w
>portfelu były bo nie było towaru na który miały być wydane stąd
>cudowanie - chodzenie w butach/kurtkach po starszym rodzeństwie,
>jeden rower na dwoje dzieci itp.
No tak, tylko jak w takiej sytuacji mieso drozeje, to nie powinno byc
zamieszek.
A wybuchly.
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 10.10.14 16:59 Ghost
- 10.10.14 17:00 k...@g...com
- 10.10.14 17:12 J.F.
- 10.10.14 17:46 RoMan Mandziejewicz
- 11.10.14 10:44 LEPEK
- 11.10.14 12:50 k...@g...com
- 11.10.14 13:24 masti
- 12.10.14 09:44 Trybun
- 12.10.14 13:36 k...@g...com
- 12.10.14 15:11 tck
- 12.10.14 15:16 k...@g...com
- 13.10.14 09:03 Ergie
- 13.10.14 09:50 Maciek \"Babcia\" Dobosz
- 13.10.14 10:10 Maciek \"Babcia\" Dobosz
- 13.10.14 10:17 Maciek \"Babcia\" Dobosz
Najnowsze wątki z tej grupy
- Zniknął list gończy za "Frogiem". Frog się nam odnalazł?
- zawsze parkuj tyłem do ulicy
- nie będzie naprawy pod blokiem?
- korytarz zycia
- serce boli
- Seicento vs Szydło, comes back :)
- Zasięg Tesli przy szybszej jeździe
- 300km/h
- Jaka nawigacja z asystentem zmiany pasa ruchu?
- Zapierdalać
- Oszczędzanie nie jest łatwe
- Jeździ, skręca, hamuje
- Do IO i innych elektrooszolomow, tu macie prawdziwe smrody
- śnieg
- Jazda z Warszawy do Krakowa teslą
Najnowsze wątki
- 2025-01-17 Zniknął list gończy za "Frogiem". Frog się nam odnalazł?
- 2025-01-17 Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- 2025-01-17 Warszawa => Inżynier oprogramowania .Net <=
- 2025-01-17 Natalia z Andrychowa
- 2025-01-17 Gliwice => Business Development Manager - Dział Sieci i Bezpieczeńst
- 2025-01-17 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-17 Warszawa => Full Stack .Net Engineer <=
- 2025-01-17 Gliwice => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2025-01-17 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-01-17 Warszawa => Developer .NET (mid) <=
- 2025-01-17 Ostrów Wielkopolski => Konsultant Wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Ksi
- 2025-01-17 Katowice => Senior Field Sales (system ERP) <=
- 2025-01-17 Wróblewo => Analityk finansowy <=
- 2025-01-17 Żerniki => Specjalista ds. Employer Brandingu <=
- 2025-01-17 pradnica krokowa