eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 81. Data: 2010-11-14 18:07:39
    Temat: Re: CE
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Martin Lukasik wrote:

    > On 12 Lis, 23:55, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Ogladaliscie w tvp te pania porazona przez ladowarke ?
    >> Tzn porazona przez telefon komorkowy podlaczony do ladowarki w czasie
    >> rozmowy.http://tvp.info/informacje/ludzie/ladowarka-
    prawie-ja-
    zabila/3310484
    >>
    >> Rozmiar szkod robi wrazenie - glebokie poparzenia twarzy, zmiazdzony
    >> bark. Jakby w elektrowni pracowala.
    >>
    >> Ale teraz .. drzyjcie wszyscy handlujacy i produkujacy elektronike, bo
    >> kontrole pewnie beda szalec.
    >>
    >> J.
    >
    > Zwarcie... e... bezpieczniki w domu to raczej miała, więc by je
    > wypieprzyło zanim prąd by ją "przypalił".
    > Wg mnie w komórce miała baterię LiPo (3.7V/cela), która będzie się
    > ładować "do oporu". Te baterie teoretycznie można ładować do
    > jakiegokolwiek napięcia, ale po przekroczeniu ok. 4.2V na celę
    > zaczynają się jaja -- grzeje się kosmicznie, zaczyna puchnąć,
    > wydzielać gaz, i później robi efektywne bum wraz z zapaleniem się
    > litu, który pali się pięknie białym płomieniem. A z tego co pamiętam,
    > to takowy jest dość ciepły... Polecam youtube i "lipo fire".
    > Napięcie ładowania celi reguluje tylko ładowarka, więc wystarczy, żeby
    > w mikroprocesorze szlag trafił ADC i żeby przestał mierzyć napięcie,
    > albo cokolwiek innego... kontynuując ładowanie efekt jest dość
    > gwarantowany...

    Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
    telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
    baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
    wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się zaczęło
    fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)

    Waldek


  • 82. Data: 2010-11-14 19:06:20
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 14 Nov 2010 16:22:57 +0100, Czarek wrote:
    >W dniu 14-11-2010 13:12, J.F. napisał/a:
    >>> Telefony sa plastikowe, nóg w basenie zapewne nie miała, jeno siedziała na
    >>> jakimś izolacyjnym zydlu.
    >> trudno powiedziec co druga reka robila. Pranie ?
    >
    >http://tvp.info/informacje/ludzie/ladowarka-prawie-
    ja-zabila/3310484/rozmyta-odpowiedzialnosc/3310673
    >23 sekunda filmu - pokazane jest miejsce zdarzenia, prać nie za bardzo
    >mogła ;-)

    Tylko szklanki zmywala ? to jakas knajpa jak rozumiem.

    Popatrzylem tez na pania dokladniej - przypalony lewy podbrodek i
    prawa reka na temblaku. Hm, cos mi sie wydaje ze lewa reka trzymala
    telefon, a prawa miala dobrze uziemiona. Bezpieczniki tez mogly byc na
    16 czy 25A, co by ekspres dalo sie podlaczyc.

    A z glowy to jej chyba pobrali skore do przeszczepu .. mam nadzieje ze
    nie beda potem wlosy rosnac.

    J.





  • 83. Data: 2010-11-14 23:36:44
    Temat: Re: CE
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    Użytkownik "Czarek" <c...@n...fm> napisał w wiadomości
    news:ibouvm$1oft$1@news.mm.pl...
    >
    > http://tvp.info/informacje/ludzie/ladowarka-prawie-j
    a-zabila/3310484/rozmyta-odpowiedzialnosc/3310673
    >
    > 23 sekunda filmu - pokazane jest miejsce zdarzenia, prać nie za bardzo
    > mogła ;-)

    Może dotknęła lodówkę widoczną w tle z logo Coca-Cola celem oparcia się lub
    wyjęcia napoju. Zapewne podłączona do gniazdka z uziemieniem.

    Michał


  • 84. Data: 2010-11-15 00:19:42
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 14 Nov 2010 17:07:40 +0100, Mirek wrote:
    >Waldemar Krzok wrote:
    >> Taa, 12 złotych zapłacić i zainstalować Windows by sobie to obejrzeć.
    >> Podziękował serdecznie.
    >>
    >U mnie pod okienkiem jest link do otwarcia w Mediaplayerze i otwiera mi
    >spokojnie w Kaffeine.

    Ten link jakis dziwny - czasem jest, czasem nie ma.

    J.


  • 85. Data: 2010-11-15 02:05:34
    Temat: Re: CE
    Od: Jawi <t...@p...pl>


    > Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
    > telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
    > baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
    > wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się zaczęło
    > fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)

    http://www.youtube.com/watch?v=-DcpANRFrI4&feature=r
    elated
    http://www.youtube.com/watch?v=RQjudHKh-bI&feature=r
    elated
    oj potrafią się bateryjki hajczyć.
    Mi też kiedyś wystrzelił kondensator, elektrolit. Huczłao mi w uszach
    nieźle, potrzaskało kubek porcelanowy co stał obok:) Innym razem,
    wystrzelił kondziorek też, ale bez takich spektakularnych efektów.


  • 86. Data: 2010-11-15 04:03:10
    Temat: Re: CE
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Waldemar Krzok napisał:

    > Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
    > telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
    > baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
    > wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się zaczęło
    > fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)

    To mało tego litu było. Na wydziale Chemii UW kiedyś poszło cztery kilo
    litu jednym rzutem - ktoś robił jakąś destylację na skalę
    ćwierćtechniczną znad litu. No i strzeliła chłodnica, lit dostał wody...
    Kumpel z cieciem duży, dwubutlowy agregat śniegowy na wózku po schodach
    na trzecie piętro biegiem wciągnęli! Zarzewia oczywiście tym nie zgasi -
    palący się metal to tylko proszkiem albo wręcz piaskiem (proszek może
    być za drobny i prąd powietrza go zdmuchnie) ale przynajmniej
    zlokalizowali pożar do przybycia straży - tylko jedna sala a nie całe
    skrzydło budynku...

    --
    Darek


  • 87. Data: 2010-11-15 04:04:29
    Temat: Re: CE
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Jawi napisał:
    >
    >> Napięcie ładowania celi reguluje telefon. Przynajmniej w większości
    >> telefonów. A baterie fajnie się palą i grzeją. Rozebrałem kiedyś zepsutą
    >> baterię litową (w kontrolowanych warunkach, na ceramicznym stole, pod
    >> wyciągiem i z gaśnicą pod ręką). Po rozebraniu spryskałem wodą i się
    >> zaczęło
    >> fajnie fajczyć. Nie żywym płomieniem, ale wyglądało na ciepłe :-)
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=-DcpANRFrI4&feature=r
    elated
    > http://www.youtube.com/watch?v=RQjudHKh-bI&feature=r
    elated
    > oj potrafią się bateryjki hajczyć.
    > Mi też kiedyś wystrzelił kondensator, elektrolit. Huczłao mi w uszach
    > nieźle, potrzaskało kubek porcelanowy co stał obok:) Innym razem,
    > wystrzelił kondziorek też, ale bez takich spektakularnych efektów.

    Zawsze wszystkim powtarzam - nie nachylać się nad płytką w trakcie
    uruchamiania... Strzelający elektrolit rzeczywiście potrafi kuku zrobić.

    --
    Darek


  • 88. Data: 2010-11-15 10:02:44
    Temat: Re: CE
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Padre" <P...@n...net> napisał w wiadomości
    news:ibolr0$bkv$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2010-11-14 09:39, J.F. pisze:
    >> Prawdziwy moher jest chyba umiarkowanie palny. Przynajmniej o
    >> welnie
    >> tak sie mowilo - zanim Nomex zrobili.
    > Co nie zmienia faktu że nawet jakby moherowy berecik się jej
    > zajął to wybuchający akumulator poparzył by jej policzek a
    > najbardziej ramie lub dłoń zależnie od sposobu trzymania a
    > tymczasem o poparzeniach twarzy czy barku nie wspominają.

    Na filmie widac ze policzek ma jak najbardziej poparzony. I to w
    niskiej czesci.
    Z tym ze policzek lewy, a bark uszkodzony prawy.

    > Coraz bardziej skłaniam się do przekonania że byc może prąd ją
    > jakoś popieścił czy było jakieś małe bum np. ze zwartej ładowarki
    > ale na skutek tego przewróciła się na szafkę o którą rozbiła bark
    > i z której na głowę spadł jej czajnik z wrzątkiem.

    Ale porazenie pradem tez powoduje oparzenia.

    J.


  • 89. Data: 2010-11-15 10:07:20
    Temat: Re: CE
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał
    > Pan J.F napisał:
    >> ale az takie zniszczenia ? W wybuch raczej nie wierze, moga byc
    >> dosc
    >> gwaltowne plomienie, trzymajac "na skrzypka" .. moze sie nie
    >> zorientowala o co chodzi przez sekunde ..
    > Jak zwał, tak zwał. Ale ogień z baterii idzie natychmiast. I topi
    > na
    > przykład plastik obudowy. Takim napalmem, to się można nieźle
    > urządzić.

    Ale raczej nie az tak.

    >>> do tego doszła izolacja termiczna podczas rozmowy "na skrzypka"
    >>> która jeszcze bardziej podniosła temperaturę i spowodowała
    >>> samozapłon
    >>> akumulatora i jego wybuch co następnie spowodowało zwarcie na
    >>> zasilaniu
    >>> ładowarki, która tego nie wytrzymała i też się zapaliła i
    >>> wybuchła -
    >>> było widać na filmie jej "wnętrzności"
    >>
    >> Ale to nadal "zla ladowarka byla". Choc byc moze bezszkodowo.
    >> Zwarcie na wtyku moze sie zdarzyc.
    >
    > Telefon nie powinien się sam zapalać. Nawet jak mu ładowarka poda
    > nie
    > takie napięcie, jakie on sobie zamarzy.

    Wszystko od tego napiecia zalezy. Na 230V telefon nie jest
    projektowany.
    Natomiast zwarcie wyjscia ladowarki to jest cos z czym trzeba sie
    liczyc - wystarczy ze koncowka dotknie czegos metalowego.

    J.


  • 90. Data: 2010-11-15 10:31:01
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Jak zwał, tak zwał. Ale ogień z baterii idzie natychmiast.
    >> I topi na przykład plastik obudowy. Takim napalmem, to się
    >> można nieźle urządzić.
    >
    > Ale raczej nie az tak.

    Myślę, że nawet bardziej. Był przypadek śmiertelny.

    >> Telefon nie powinien się sam zapalać. Nawet jak mu ładowarka
    >> poda nie takie napięcie, jakie on sobie zamarzy.
    >
    > Wszystko od tego napiecia zalezy. Na 230V telefon nie jest
    > projektowany.

    Powinien. I podejrzewam, że większość jest. Przy wystąpieniu
    takiego napięcia pomiędzy przewodami ładowarki telefon powinien
    się *przelalić* (w najgorszym przypadku), a nie *zapalić*.

    > Natomiast zwarcie wyjscia ladowarki to jest cos z czym trzeba
    > sie liczyc - wystarczy ze koncowka dotknie czegos metalowego.

    Z tym chyba wszyscy się liczą -- od czegoś takiego ładowarka
    zwykle po cichutku się przepala (jeśli marna), albo się nie
    przepala (jeśli dobra). A tak przy okazji -- te wszystkie
    firmowe ładowarki (do których starał się namawiać dziennikarz
    z telewizora), to muszą być wyjątkowo podłej jakości. Bo skąd
    inaczej popyt na te miliony podróbek, co to je dzielni celnicy
    rekwiruja na granicy? Chyba każdy telefon sprzedawany jest
    w komplecie z ładowarką.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: