eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 21. Data: 2010-11-13 10:01:09
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    grg12 napisał:

    >> Pozycja "na skrzypka" -- bardzo prawdopodobne. Tyle że oni napisali,
    >> że to od *porażenia*, a nie od skurczu czy poparzenia. A zmiażdżenie
    >> barku siłą własnych mięśni, to mi brzmi trochę jak samopobicie na
    >> komisariacie MO.
    >
    > W innym artykule napisali że do badania na obecność HIV pobiera się
    > próbkę DNA - trochę prawdy w tym jest ale... "Zmiażdżenie" po prostu
    > brzmi lepiej niż "zwichnięcie" albo "zerwanie ścięgna" czy co tam się
    > naprawdę stało.

    No ale chyba zwichnięcie stawu czy zerwanie ścięgna naprawdę nie jest
    możliwe w wyniku skurczu własnych mięśni. Nawet stymulowanych zewnętrzym
    prądem.

    --
    Jarek


  • 22. Data: 2010-11-13 10:06:05
    Temat: Re: CE
    Od: Czarek <c...@n...fm>

    W dniu 13-11-2010 10:29, Jarosław Sokołowski napisał/a:
    > grg12 napisał:
    >
    >>>>> Zapalenie się baterii może mieć fatalne skutki
    >>>>
    >>>> Dziwne to wszystko, ten zmiażdzony bark to chyba przy upadku po
    >>>> porażeniu.
    >>>
    >>> Wyraźnie piszą, że zmiażdżyło porażenie. Prąd w ręce musiał tak
    >>> wielki płynąć, że siła w ziemskim polu magnetycznym wyrwała bark.
    >>> Jest przecież ekspertyza na to. Poważnej inspekcji.
    >>
    >> Mocny skurcz mięśni? Piszą że dzwoniła do szefa - więc prawdopodobnie
    >> pracowała. Mogę sobie wyobrazić że, żeby mieć wolne ręce, komórkę
    >> trzymała nie w ręce ale zaklinowaną pomiędzy barkiem a głową. Ciężko
    >> powiedzieć jak się kurczą mięśnie porażone w takiej konfiguracji ale
    >> mogło to narobić trochę szkód - a jak zaklinowało telefon na dłuższy
    >> czas to i poparzenia są możliwe.
    >
    > Pozycja "na skrzypka" -- bardzo prawdopodobne. Tyle że oni napisali,
    > że to od *porażenia*, a nie od skurczu czy poparzenia. A zmiażdżenie
    > barku siłą własnych mięśni, to mi brzmi trochę jak samopobicie na
    > komisariacie MO.
    >

    A może to nie główną przyczyną jest kiepska ładowarka ale akumulator -
    zamiennik jakich teraz pełno w ofercie większości sklepów z akcesoriami?
    Były już przypadki samozapłonu akumulatorów i to nawet tych oryginalnych
    ładowanych oryginalnymi ładowarkami renomowanych producentów.
    W tym przypadku na etykiecie np. 5000 mAh chociaż oryginał miał 600 -
    1000 mAh przy tym samym rozmiarze. W czasie ładowania jego temperatura
    wzrosła, do tego doszła izolacja termiczna podczas rozmowy "na skrzypka"
    która jeszcze bardziej podniosła temperaturę i spowodowała samozapłon
    akumulatora i jego wybuch co następnie spowodowało zwarcie na zasilaniu
    ładowarki, która tego nie wytrzymała i też się zapaliła i wybuchła -
    było widać na filmie jej "wnętrzności"
    Natomiast złamanie/pogruchotanie kości barku mogło zostać spowodowane
    np. upadkiem/przewróceniem się tej kobiety na ten bark po wybuchu -
    wątpię aby się po tym nie przewróciła

    --
    Cz.


  • 23. Data: 2010-11-13 10:06:14
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 13 Nov 2010 10:01:09 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >No ale chyba zwichnięcie stawu czy zerwanie ścięgna naprawdę nie jest
    >możliwe w wyniku skurczu własnych mięśni. Nawet stymulowanych zewnętrzym
    >prądem.

    U ojca w pracy elektryk zlamal reke. Ale jego chyba 380 popiescilo.

    J.


  • 24. Data: 2010-11-13 10:21:44
    Temat: Re: CE
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > http://tvp.info/informacje/ludzie/ladowarka-prawie-j
    a-zabila/3310484
    >
    > Rozmiar szkod robi wrazenie - glebokie poparzenia twarzy, zmiazdzony
    > bark. Jakby w elektrowni pracowala.
    Czy ktos jeszcze placi abonament za to szambo?

    --
    pozdrawiam
    Sylwester Lazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB


  • 25. Data: 2010-11-13 10:49:21
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> No ale chyba zwichnięcie stawu czy zerwanie ścięgna naprawdę nie
    >> jest możliwe w wyniku skurczu własnych mięśni. Nawet stymulowanych
    >> zewnętrzym prądem.
    >
    > U ojca w pracy elektryk zlamal reke. Ale jego chyba 380 popiescilo.

    Złamał kość siłą własnych mięśni, czy się w wyniku pieszczot na przykład
    przewrócił?

    Jarek

    --
    Nie obchodź się z prądem nieudolnie, bo cię kopnie.


  • 26. Data: 2010-11-13 10:53:12
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 13 Nov 2010 10:49:21 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >>> No ale chyba zwichnięcie stawu czy zerwanie ścięgna naprawdę nie
    >>> jest możliwe w wyniku skurczu własnych mięśni. Nawet stymulowanych
    >>> zewnętrzym prądem.
    >> U ojca w pracy elektryk zlamal reke. Ale jego chyba 380 popiescilo.
    >
    >Złamał kość siłą własnych mięśni, czy się w wyniku pieszczot na przykład
    >przewrócił?

    Raczej wlasnych miesni. Na pewno nie spadl ze slupa, bo grzebal w
    tokarce.

    Inny znajomy silowal sie na reke .. i zlamal kosc ramienia. Wiec nawet
    bez pradu mozna.

    J.


  • 27. Data: 2010-11-13 10:58:45
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 13 Nov 2010 11:06:05 +0100, Czarek wrote:
    >A może to nie główną przyczyną jest kiepska ładowarka ale akumulator -
    >zamiennik jakich teraz pełno w ofercie większości sklepów z akcesoriami?
    >Były już przypadki samozapłonu akumulatorów i to nawet tych oryginalnych
    >ładowanych oryginalnymi ładowarkami renomowanych producentów.

    Mozliwe tez ze przyczynila sie ladowarka, ktora dala za duze napiecie.

    ale az takie zniszczenia ? W wybuch raczej nie wierze, moga byc dosc
    gwaltowne plomienie, trzymajac "na skrzypka" .. moze sie nie
    zorientowala o co chodzi przez sekunde ..

    > do tego doszła izolacja termiczna podczas rozmowy "na skrzypka"
    >która jeszcze bardziej podniosła temperaturę i spowodowała samozapłon
    >akumulatora i jego wybuch co następnie spowodowało zwarcie na zasilaniu
    >ładowarki, która tego nie wytrzymała i też się zapaliła i wybuchła -
    >było widać na filmie jej "wnętrzności"

    Ale to nadal "zla ladowarka byla". Choc byc moze bezszkodowo.
    Zwarcie na wtyku moze sie zdarzyc.

    J.


  • 28. Data: 2010-11-13 11:18:10
    Temat: Re: CE
    Od: Atlantis <n...@n...pl>

    W dniu 2010-11-13 10:31, Jarosław Sokołowski pisze:

    > To ja chcę taka ładowarkę. Szkoda, że nie podali nazwy producenta,
    > kupiłbym większą ilość. Coś, co za kilka złotych potrafi dostarczyć
    > takiej mocy w.cz., nie trafia sie często.

    Właśnie dlatego napisałem, że trudno jest mi sobie wyobrazić takie
    warunki. ;)


  • 29. Data: 2010-11-13 11:23:55
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>> U ojca w pracy elektryk zlamal reke. Ale jego chyba 380 popiescilo.
    >>
    >> Złamał kość siłą własnych mięśni, czy się w wyniku pieszczot na
    >> przykład przewrócił?
    >
    > Raczej wlasnych miesni. Na pewno nie spadl ze slupa, bo grzebal
    > w tokarce.

    No tak, praca przy tokarce wciąga.

    > Inny znajomy silowal sie na reke .. i zlamal kosc ramienia.
    > Wiec nawet bez pradu mozna.

    Ja bym nawet powiedział, że do większości złamań dochodzi bez prądu.

    --
    Jarek


  • 30. Data: 2010-11-13 11:25:32
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> A może to nie główną przyczyną jest kiepska ładowarka ale akumulator -
    >> zamiennik jakich teraz pełno w ofercie większości sklepów z akcesoriami?
    >> Były już przypadki samozapłonu akumulatorów i to nawet tych oryginalnych
    >> ładowanych oryginalnymi ładowarkami renomowanych producentów.
    >
    > Mozliwe tez ze przyczynila sie ladowarka, ktora dala za duze napiecie.
    >
    > ale az takie zniszczenia ? W wybuch raczej nie wierze, moga byc dosc
    > gwaltowne plomienie, trzymajac "na skrzypka" .. moze sie nie
    > zorientowala o co chodzi przez sekunde ..

    Jak zwał, tak zwał. Ale ogień z baterii idzie natychmiast. I topi na
    przykład plastik obudowy. Takim napalmem, to się można nieźle urządzić.

    >> do tego doszła izolacja termiczna podczas rozmowy "na skrzypka"
    >> która jeszcze bardziej podniosła temperaturę i spowodowała samozapłon
    >> akumulatora i jego wybuch co następnie spowodowało zwarcie na zasilaniu
    >> ładowarki, która tego nie wytrzymała i też się zapaliła i wybuchła -
    >> było widać na filmie jej "wnętrzności"
    >
    > Ale to nadal "zla ladowarka byla". Choc byc moze bezszkodowo.
    > Zwarcie na wtyku moze sie zdarzyc.

    Telefon nie powinien się sam zapalać. Nawet jak mu ładowarka poda nie
    takie napięcie, jakie on sobie zamarzy. Prędzej telefon popsuje
    ładowarkę, niż odwrotnie. Ale tylko "złą ładowarkę" -- co i tak nie
    będzie miało fatalnych skutków.

    --
    Jarek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: