"Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> wrote in message
news:h4db3m$oak$2@news.interia.pl...
> Podtrzymuję to co napisałem wcześniej:
> Jesteś typowym niemyślącym przykładem windziarza.
>
> Nie dość, że dostałeś rozwiązanie na tacy, to jeszcze podskakujesz,
> pyskujesz i co gorsza, podważasz prawidłowość/sensowność rozwiązania,
> które otrzymałeś, a które jest w 100% właściwe.

Widzę, że mamusia nie nauczyła Cię kultury?
Poza tym - nigdzie nie podważam sensowności rozwiązania z dd.exe
Wręcz przeciwnie, napisałem: "A dd.exe firmy chrysocome znalazłem, dzięki".
Gdzie tu widzisz jakieś podważanie sensowności?

> Zrób unsubscribe, nie warto takim jak ty poświęcać czas.

Mam inny pomysł - to Ty się tu nie udzielaj skoro tak to przeżywasz.

Wyluzuj... naprawdę powinieneś trochę lżej traktować te sprawy...
Unoszą Cię emocje, wyzywasz obcych ludzi od kłamców, potem
mówisz do nich jak by byli Twoimi dziećmi - po co te nerwy?

do góry

"Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> wrote in message
news:h4db2b$oak$1@news.interia.pl...
> Spieprzaj dziadu!
[..]
> Nic nie mówiłeś kmiotku, pisałeś.
[..]

Ale wiocha.

> Dla ciebie PAN Zygmunt Zarzecki.

In your dreams.

plonk.

do góry

>> Podtrzymuję to co napisałem wcześniej:
>> Jesteś typowym niemyślącym przykładem windziarza.
>>
>> Nie dość, że dostałeś rozwiązanie na tacy, to jeszcze podskakujesz,
>> pyskujesz i co gorsza, podważasz prawidłowość/sensowność rozwiązania,
>> które otrzymałeś, a które jest w 100% właściwe.
>
> Widzę, że mamusia nie nauczyła Cię kultury?

Odczep się od mojej mamy, gdzie w zacytowanym fragmencie wg ciebie brak
mi kultury?

> Poza tym - nigdzie nie podważam sensowności rozwiązania z dd.exe
> Wręcz przeciwnie, napisałem: "A dd.exe firmy chrysocome znalazłem, dzięki".
> Gdzie tu widzisz jakieś podważanie sensowności?
>
>> Zrób unsubscribe, nie warto takim jak ty poświęcać czas.
>
> Mam inny pomysł - to Ty się tu nie udzielaj skoro tak to przeżywasz.

Kto przeżywa?

> Wyluzuj... naprawdę powinieneś trochę lżej traktować te sprawy...
> Unoszą Cię emocje, wyzywasz obcych ludzi od kłamców, potem
> mówisz do nich jak by byli Twoimi dziećmi - po co te nerwy?

Widzisz gdzieś nerwy?
Jeśli tak, to udaj się do okulisty i psychologa.

Nie można kogoś wyzwać od kłamców.

zyga

do góry

>> Spieprzaj dziadu!
> [..]
>> Nic nie mówiłeś kmiotku, pisałeś.
> [..]
>
> Ale wiocha.
>
>> Dla ciebie PAN Zygmunt Zarzecki.
>
> In your dreams.
>
> plonk.

Haha, argumentów zabrakło windziarzu.
Raczkiem, raczkiem.
Tfu!

zyga

do góry