W dniu 2017-09-29 o 15:26, LEPEK pisze:

> O, i stąd się biorą stereotypy i zachowania takie, jak u 'kibiców
> wyklętych.

W koszernych mediach też posługują się stereotypami?
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/arabskie
-gangi-terroryzuja-berlin-twierdzi-gazeta-tagesspieg
el,601771.html

> Nie byłeś, nie widziałeś, a pierdolisz.

Bywałem, widziałem. Ostatnio do Berlina nie jeżdżę bo i nie ma po co,
ale mam kontakt Niemcami i Polakami tam mieszkającymi nadal i
potwierdzają, to o czym pisano już dawno.
http://strefainfo.blogspot.com/2010/10/berlin-neukol
ln-muzumanskie-getto.html

> W _każdym_ mieście masz dzielnice bezpieczniejsze i mniej bezpieczne. Im
> miasto większe, tym większa różnorodność. I tolerancja również (zwykle -
> mówię o miastach europejskich, nie o Kairze np.).
> W Berlinie możesz wieczorem - będąc białym i wyglądając na turystę -
> spokojnie łazić po dzielnicach, które wymienił nadir bez jakiejś
> większej obawy, niż gdzie indziej. A już na pewno nie ma 'segregacji
> religijnej', latania z maczetami, siłowego nawracania i czego tam
> jeszcze nie wymyślą nasi dzielni patrioci. No, ale ty pewnie wiesz
> lepiej...

A ktoś coś pisał o maczetach i nawracaniu?

> Za to, jeśli lubisz bliskowschodnie żarcie, to masz duży wybór. I to
> takie wg. oryginalnych przepisów, mało 'zeuropeizowane'.

Tu masz próbkę skąd się bierze mięso do oryginalnych przepisów, z
kebabem włącznie.
https://www.youtube.com/watch?v=Ah7wAPCBuYI
Ostatnio prawdziwego niemieckiego kebaba jadłem ze 20 lat temu, potem
już takiego nie widziałem. Choć przyznaję, że koneserem nie jestem i
wszystkich kebabowni nie odwiedziłem.