eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaBaterie cynkowo-powietrzneRe: Baterie cynkowo-powietrzne
  • Data: 2013-08-31 18:17:04
    Temat: Re: Baterie cynkowo-powietrzne
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Nie wgłębiałem się zbytnio w procesy dziejące sie w tym maleństwie.
    >>>> Ale pod pęcherzykiem lakieru na samochodzie też powietrza wiele nie ma,
    >>>> a korozja idzie na całego.
    >>>
    >>> Bo jest ciagly dostep.
    >>> Cudow nie ma - gram cynku potrzebuje cwierc grama tlenu do reakcji.
    >>> A to mniej wiecej litr powietrza.
    >>
    >> Ta bateryjka kosztuje złotówkę z hakiem, starcza pewnie na jeden dzień
    >> (sprzedają w jakichś megapakach), cynku wiele w niej nie ma, próba
    >> przerwania reakcji przez odcięcie powietrza bardzo go nie oszczędzi.
    >
    > Zobacz na gestosc cynku (~7g/cm3) i powietrza (~1.3mg/cm3) - musi byc
    > objetosciowo tysiace razy wiecej powietrza niz metalu.
    >
    > I z tego co czytam - rozpuszczalnosc tlenu w wodzie jest rzedu 8mg/l -
    > czyli nie ma tu co szukac rezerw.

    Jednak z jakichś powodów niemożność przerwania bezproduktywnych reakcji
    uważa się za jedną z ważniejszych wad ogniw powietrznych. W tych większych
    nie wystarczy wsadzić szpunt w dziurę od powietrza, tylko w razie
    potrzeby spuszcza się cały elektrolit. Tu też może jest tak, że po
    zerwaniu plasterka nie tylko dopływa powietrze, ale gdzieś się wyrównują
    ciśnienia, coś się przelewa itp. W każdym razie ponowne zaklejenie nie
    skutkuje.

    >>>>> No tak, tylko skonczysz z powrotem z boksytem/tlenkiem aluminium w
    >>>>> elektrowni koncowej. I co z nim zrobic ? Na wysypisko, czy wywiezc
    >>>>> do Islandii celem ponownego przetworzenia ?
    >>>> Na wysypisko. Związki glinu są zupełnie nieuciążliwe.
    >>> Nie wiem czy sie oplaca. Cenny surowiec w koncu :-)
    >>> Ale tylko tam gdzie jest nadmiar pradu :-)
    >>
    >> Można jeszcze lepić garnki -- te tradycyjne niemetaliczne-aluminiowe.
    >> Czyli glinowe. To znaczy gliniane.
    >
    > Gliniane to nie, chyba ze po domieszaniu innych skladnikow.
    > Ale owszem, mozna. Mozna tez rubiny produkowac :-)

    A przynajmniej ostrzałki do noży. Albo papier ścierny.

    >>> No chyba zeby zarobic przy okazji transportu - robimy przy jakies
    >>> amerykanskiej elektrowni wodnej aluminium, wieziemy na Kanary, tam
    >>> zasilamy wyspy, odpady wieziemy do Norwegii, przerabiamy na metal,
    >>> i dostarczamy do Europy ...
    >> Amerykańska hydroelektrownia ma wiele mozliwości sensownego sprzedania
    >> prądu. Islandzka nie. To jest jedyny mocny punkt tego biznesplanu.
    >
    >>> http://en.wikipedia.org/wiki/Camelford_water_polluti
    on_incident
    >> Siarczan, to co innego.
    >
    > Spadnie kwasny deszcz to bedzie i siarczan.
    > Ale to aluminium sie w mozgu gromadzi.

    Od jakiegoś czasu nie padają. A jak padały, to powodowały większe problemy.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: