On Wed, 18 Aug 2010 09:33:41 +0200, Piotr Gałka wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Az mam ochote przetestowac, ale obawiam sie ze nie wytrzymam tego
>> klapania :-)
>>
>Mechanikę można zablokować.

Nie wiem czy to to samo - wszak szczelina wplywa na strumien.
ale sprobowac mozna

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fc5n66t6n3mohp2o2vdfm53fhlbpeukone@4ax.com...
> On Wed, 18 Aug 2010 09:33:41 +0200, Piotr Gałka wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Az mam ochote przetestowac, ale obawiam sie ze nie wytrzymam tego
>>> klapania :-)
>>>
>>Mechanikę można zablokować.
>
> Nie wiem czy to to samo - wszak szczelina wplywa na strumien.
> ale sprobowac mozna
>
W momencie wyłączania prądu szczeliny nie ma. Mnie się wydaje (nic nie
liczyłem), że przy braku diody impuls jest tak krótki, że szczelina nie
zdąży powstać - w końcu to jest mechanika. Najpierw musi się zmniejszyć siła
docisku, a dopiero potem powstanie szczelina.
P.G.

do góry

On Wed, 18 Aug 2010 10:41:43 +0200, Piotr Gałka wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>Mechanikę można zablokować.
>> Nie wiem czy to to samo - wszak szczelina wplywa na strumien.
>> ale sprobowac mozna
>>
>W momencie wyłączania prądu szczeliny nie ma. Mnie się wydaje (nic nie
>liczyłem), że przy braku diody impuls jest tak krótki, że szczelina nie
>zdąży powstać - w końcu to jest mechanika. Najpierw musi się zmniejszyć siła
>docisku, a dopiero potem powstanie szczelina.

Chyba zaraz podlacze, ale mniej wiecej czegos takiego sie spodziewam -
najpierw strumien zanika w tempie na ktore napiecie na cewce pozwala,
potem dochodzi sprezyna i indukuje sie ile indukuje.

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hi8n66l5ujvtitg7oj2jc0ul0bmbjcho9t@4ax.com...
>
> Chyba zaraz podlacze, ale mniej wiecej czegos takiego sie spodziewam -
> najpierw strumien zanika w tempie na ktore napiecie na cewce pozwala,

Tu według mnie obrywa tranzystor określając przy okazji to napięcie.

> potem dochodzi sprezyna i indukuje sie ile indukuje.

To jest już chyba pikuś.
P.G.

do góry

On Wed, 18 Aug 2010 11:28:45 +0200, Piotr Gałka wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Chyba zaraz podlacze, ale mniej wiecej czegos takiego sie spodziewam -
>> najpierw strumien zanika w tempie na ktore napiecie na cewce pozwala,
>
>Tu według mnie obrywa tranzystor określając przy okazji to napięcie.

Ale diody Zenera/lawinowe moga tak latami obrywac.

>> potem dochodzi sprezyna i indukuje sie ile indukuje.
>To jest już chyba pikuś.

Tylko ze juz niekoniecznie tranzystor decyduje ile tego plynie.

Gdzie ja schowalem padniety przerywacz ...

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:nubn6651knef7bdtp9pkkcili57vaqfji6@4ax.com...
> On Wed, 18 Aug 2010 11:28:45 +0200, Piotr Gałka wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
................................................
>
> Gdzie ja schowalem padniety przerywacz ...
>
> J.


Jest w kuchni w szafce obok torebki z cukrem . : - ))))

Pzdr

do góry