eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyBajery w autach "po 2000" roku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 469

  • 321. Data: 2012-05-16 08:33:19
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-05-16 08:12, Mirek Ptak pisze:
    > Dnia 2012-05-15 16:34, *Jakub Witkowski* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
    odpisać:
    >> BTW. co to jest "szkieł"?
    >
    > http://www.miejski.pl/slowo-Szkie%C5%82

    Heh, jakoś nigdy nie obracałem się w środowisku w którym byłoby znane to słowo.
    W takim, gdzie się zwraca uwagę na przycierki na samochodach (nie mówiąc o dotykaniu
    ich) zresztą też.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 322. Data: 2012-05-16 08:37:31
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Mirek Ptak" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:jovh5f$ruc$...@m...internetia.pl...
    > Dnia 2012-05-15 19:35, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
    > odpisać:
    >>> W Vectrze nie zapomina, zreszta - nie ma potrzeby wylaczania, bo nie
    >>> wieje w twarz.
    >>
    >> A do czego służą wyloty "na twarz"?
    >> Czy może ich nie ma?
    >
    > Na twarz? - no takich specjalizowanych to nie ma :) - chyba, że wyloty na
    > desce ustawisz celowo w takim kierunku.

    O tych w desce piszę.
    twarz, klatka piersiowa, bez różnicy - u mnie są zawsze zamknięte i nic
    zimnego mi ma tamtędy nie lecieć.
    Wyjątek to boczne, o ile w danym aucie idzie jest ustawić na boczne szyby.



  • 323. Data: 2012-05-16 08:38:10
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-05-15 18:27, Cavallino pisze:

    > Fakt jest faktem - masz się trzymać z dala od cudzej własności.

    Mujborze, przypomniałem sobie że kiedyś z podstawówce, za komuny, miałem takiego
    kolegę, który gdy dostał nowe adidaski,
    a inny mu na nie nastąpił... to walił w ryj! Nie dał sobie w kaszę dmuchać, o nie!
    Widać, że duch w narodzie nie ginie!
    No dobra, wygrałeś. Czuję się ostrzeżony :)

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 324. Data: 2012-05-16 08:41:37
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:jovhnf$1oqk$...@n...ipartners.pl...
    > W dniu 2012-05-16 08:12, Mirek Ptak pisze:
    >> Dnia 2012-05-15 16:34, *Jakub Witkowski* napisał, a mnie coś podkusiło,
    >> żeby odpisać:
    >>> BTW. co to jest "szkieł"?
    >>
    >> http://www.miejski.pl/slowo-Szkie%C5%82
    >
    > Heh, jakoś nigdy nie obracałem się w środowisku w którym byłoby znane to
    > słowo.

    Chciałeś się popisać, ale Ci nie wyszło.
    To nie chodzi o środowisko, tylko o region.
    W Wielkopolsce jest to powszechnie używane słowo, część gwary.

    http://www.poznan.name/slownik_gwary_poznanskiej.htm

    > W takim, gdzie się zwraca uwagę na przycierki na samochodach (nie mówiąc o
    > dotykaniu ich) zresztą też.

    Ja też się cieszę, że wśród złomiarzy nie mających oporów przed uszkodzeniem
    czyjejś własności dla własnej wygody się nie obracam.



  • 325. Data: 2012-05-16 08:44:13
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:jovi0i$1p4g$...@n...ipartners.pl...
    > W dniu 2012-05-15 18:27, Cavallino pisze:
    >
    >> Fakt jest faktem - masz się trzymać z dala od cudzej własności.
    >
    > Mujborze, przypomniałem sobie że kiedyś z podstawówce, za komuny, miałem
    > takiego kolegę, który gdy dostał nowe adidaski,
    > a inny mu na nie nastąpił... to walił w ryj!

    Jeśli byłeś z tych, którzy koniecznie musieli mu je zniszczyć i Ci się
    dostało, to widać za słabo, skoro lekcja nie zapamiętana dostatecznie.
    Wtedy pewnie nowe adidaski były trudniej dostępne, niż obecnie samochód,
    niemniej przyczyna pozostaje ta sama - głupota motłochu, który uważa, że
    można bezkarnie coś niszczyć, bo sam jeździ/chodzi w czymś o co nie dba.


  • 326. Data: 2012-05-16 08:46:25
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-05-15 16:46, kamil pisze:
    > On 15/05/2012 15:38, Jakub Witkowski wrote:
    >> W dniu 2012-05-14 11:07, Cavallino pisze:
    >>
    >>> Chcesz francuskich zwyczajów, to się tam przeprowadź, jak na razie
    >>> jesteś w Polsce i musisz przestrzegać tutaj obowiązujących.
    >>> A wśród nich nie ma bezkarnego obstukiwania cudzych pojazdów.
    >>
    >> Srutututu! Więcej luzu, bo ci żyłka pęknie :>
    >
    > Od tego przestrzegania polskich przepisów tak mu ciśnienie skoczyło. :>

    Nie mówiąc o tym, że najwyraźniej żyjemy w innych Polskach. Ta moja, to oczywiście
    jakaś Polska B, może nawet C ;)

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 327. Data: 2012-05-16 08:54:39
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-05-16 08:44, Cavallino pisze:
    >
    > Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:jovi0i$1p4g$...@n...ipartners.pl...
    >> W dniu 2012-05-15 18:27, Cavallino pisze:
    >>
    >>> Fakt jest faktem - masz się trzymać z dala od cudzej własności.
    >>
    >> Mujborze, przypomniałem sobie że kiedyś z podstawówce, za komuny, miałem takiego
    kolegę, który gdy dostał nowe adidaski,
    >> a inny mu na nie nastąpił... to walił w ryj!
    >
    > Jeśli byłeś z tych, którzy koniecznie musieli mu je zniszczyć i Ci się dostało, to
    widać za słabo, skoro lekcja nie zapamiętana dostatecznie.

    Pół szkoły koniecznie chciało mu je zniszczyć - chodzili po korytarzach niedbale i
    nie zachowywali wystarczającej czujności.

    > Wtedy pewnie nowe adidaski były trudniej dostępne, niż obecnie samochód, niemniej
    przyczyna pozostaje ta sama - głupota motłochu, który uważa, że można bezkarnie coś
    niszczyć, bo sam jeździ/chodzi w czymś o co nie dba.

    No właśnie właśnie, dokładnie - on miał przecież nowe adidaski a ci smieciarze nie
    mieli dla nich respektu!

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 328. Data: 2012-05-16 09:06:44
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2012-05-16 08:41, Cavallino pisze:

    > To nie chodzi o środowisko, tylko o region.
    > W Wielkopolsce jest to powszechnie używane słowo, część gwary.

    Region to też pewne środowisko.

    >> W takim, gdzie się zwraca uwagę na przycierki na samochodach (nie mówiąc o
    dotykaniu ich) zresztą też.
    >
    > Ja też się cieszę, że wśród złomiarzy nie mających oporów przed uszkodzeniem
    czyjejś własności dla własnej wygody się nie obracam.

    Raczej wśród takich którym nie wzrasta adrenalina, gdy ktoś dotyka ich świętej
    własności.
    Serdecznie polecam: mniej stresu - dłuższe życie; ale wybór, oczywiście należy do
    Ciebie.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 329. Data: 2012-05-16 09:28:20
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:jovjm4$1q2j$...@n...ipartners.pl...
    > W dniu 2012-05-16 08:41, Cavallino pisze:
    >
    >> To nie chodzi o środowisko, tylko o region.
    >> W Wielkopolsce jest to powszechnie używane słowo, część gwary.
    >
    > Region to też pewne środowisko.
    >
    >>> W takim, gdzie się zwraca uwagę na przycierki na samochodach (nie mówiąc
    >>> o dotykaniu ich) zresztą też.
    >>
    >> Ja też się cieszę, że wśród złomiarzy nie mających oporów przed
    >> uszkodzeniem czyjejś własności dla własnej wygody się nie obracam.
    >
    > Raczej wśród takich którym nie wzrasta adrenalina, gdy ktoś dotyka ich
    > świętej własności.

    To tożsame jest.
    To, że jakimś śmieciarzom nie zależy w jakim stanie jest ich własność, to
    już ich problem nie mój.
    W każdym razie za zbyt szerokie otwarcie drzwi już kilka razy podobny
    delikwent mi płacił, albo jego ubezpieczenie.
    Z jeżdżącymi po czyichś zderzakach będzie identycznie, jak tylko namierzę
    winnego.


  • 330. Data: 2012-05-16 09:59:53
    Temat: Re: Bajery w autach
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>

    Dnia Wed, 16 May 2012 08:41:37 +0200, Cavallino napisał(a):

    >>>> BTW. co to jest "szkieł"?
    >>> http://www.miejski.pl/slowo-Szkie%C5%82
    > W Wielkopolsce jest to powszechnie używane słowo, część gwary.

    Wielkopolska to nie tylko Poznań :) W życiu tego nie słyszałem, a w
    Wielkopolsce mieszkam.

    AK

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40 ... 47


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: