W dniu 2018-03-27 o 19:17, kk pisze:

>>>>>>> A tak sobie sprawdziłem ile kosztuje ubezpieczenie Twizy i jakoś
>>>>>>> tak padło na Avivę. No i ... 598zł a Seicento kosztuje zdaje się
>>>>>>> 400. Co jest ?!
>>>>>
>>>>> A to podobne auta, ze maja byc takie same ?
>>>>
>>>> Trochę podobne bo oba małe. Z tym że czy Twizy jest autem to można
>>>> dyskutować.
>>>
>>> Wiem, ma kwadratowe koła.
>>
>> Nie wiesz i to właśnie udowadniasz.
>
> Czep się tramwaja elektrycznego.

Nie jestem zainteresowany elektrykami.

>>>>>> Rzeczywistość.
>>>>>> Twizy kupują bogaci idioci wiec cena ubezpieczenia jest dopasowana
>>>>>> do nich.
>>>>>
>>>>> Wyplaca Szydle odszkodowanie, to moze sie zmienic :-)
>>>>
>>>> Nie zmieni się, ktoś dał do porównania bardzo tanie i już
>>>> nieprodukowane
>>>> auto dla biedaków z pojazdem aktualnie produkowanym i mało popularnym
>>>> więc kupowanym u nas głównie przez firmy.
>>>
>>> Dobra, ale na razie mowa o OC. Nie chodzi o to ile ten samochód jest
>>> wart.
>>
>> Chodzi o to ile zrobi zniszczeń.
>> Samochód który jest być może jedynym dorobkiem czyjegoś życia
>> zrobi tych zniszczeń mniej niż taki wózek akumulatorowy w firmie
>> którym jeździ co chwila ktoś inny.
>
> No właśnie, chodzi o to, ile narobi zniszczeń.
>
> Samochód o ograniczonym zasięgu, ograniczonej prędkości i niskiej masie
> nie jest w stanie narobić dużych szkód.

Samochodem to ja bym tego Twizy nie nazwał.
A ile zrobi szkód? więcej niż oszczędzany i pielęgnowany seicento
u jednego właściciela. Bo co chwila to inny kierowca.


Pozdrawiam