-
201. Data: 2016-04-08 14:10:50
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
news:ne5t9n$1l2$2@node1.news.atman.pl...
> Po pierwsze - jeśli o mnie chodzi to właśnie zsiadam i przeprowadzam.
Tylko dlatego że poglądy masz takie, że droga jest własnością tych co w
samochodach. Po prostu boisz się takich Cavalino siedzących za kółkiem :-)
> Po drugie - zdanie pedalarzy się nie liczy, jak im się nie podoba, to
> dwukołowca zostawić w domu.
Niestety dla kierowców samochodów takich jak Ty, droga jest do WSPÓLNEGO
użytkowania dla WSZYSTKICH. To czym ktoś jeździ czy idzie pieszo nie daje mu
ani pierwszeństwa ani większej ważności.
> A po przejściu dla pieszych się nie jeździ i już.
Ciekawe jak Ty przejście dla pieszych samochodem omijasz aby po nim nie
jeździć?
-
202. Data: 2016-04-08 14:12:00
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
news:ne64jj$9c2$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 07.04.2016 o 19:02, SW3 pisze:
>> W dniu 07.04.2016 o 17:10 Cavallino <c...@k...pl> pisze:
>>
>>> Zazwyczaj nawet nie zwalniają....
>>
>> Niektórzy rowerzyści
>
> Nie napisałem że niektórzy.
> Napisałem, że poza mną w tym roku nie widziałem ani jednego jadącego
> zgodnie z przepisami.
Ponieważ jesteś "niedzielnym" rowerzystą to nie rozumiesz,
że ten przepis jest nieżyciowy i nie ma sensu.
Gdybyś pojeździł rowerem częściej to byś to poczuł.
-
203. Data: 2016-04-08 14:14:51
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"ks" <k...@g...com> wrote in message
news:ne7toj$3gn$1@node1.news.atman.pl...
> Co mi przypomniało uroczą historię: miałem kiedyś mini pyskówkę z
> rowerzystą, było grubo po zmroku, oświetlenie uliczne, generalnie oczami
> widać. Ja stałem przed światłami, nuda, to się rozglądam i widzę w
> lusterku, jak środkiem ulicy jedzie normalny miejski rowerzysta model
> 'mroczne widmo': świateł nie miał włączonych żadnych, ciemny płaszczyk.
> Zatrzymał się koło mojego okna, to otwieram i mówię do gościa żeby jakieś
> światełka sobie włączył, bo widzę, że lampę ma z przodu i że go ktoś w
> końcu potrąci jak będzie jeździł bez świateł. Nie zdążyłem dobrze skończyć
> zdania jak usłyszałem że on włączy światło jak zobaczy że ktoś na niego
> jedzie a ogólnie to jestem pojeb.. chu.. złam.. i wpierd... się w nie
> swoje sprawy i żebym spier... . Ale to może tylko w Krakowie tacy
> rowerzyści jeżdżą.
Nie formuj opinii o wszystkich rowerzystach na podstawie rozmowy z jednym,
głupszym.
-
204. Data: 2016-04-08 14:54:10
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 08.04.2016 11:30, ks wrote:
> W dniu 2016-04-07 o 17:55, Shrek pisze:
>> On 07.04.2016 11:34, Polonek wrote:
>>
>>> Powód jest jeden - wyrabianie dobrego nawyku.
>>> Przejeżdżanie powoli i z uwagą nie zawsze udaje się
>>> i dlatego są wypadki.
>>
>> Ale to jest "overkill". Skoro wjeżdza na pełnej kurwie na przejście,
>> to nic nie
>> pomoże wymaganie, żeby wogole nie wjeżdzał;)
>>
>> Tak jak z pomysłem, że skoro np część rowerzystów w dupie ma
>> oświetlenie, to
>> nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Wtedy będą mieli w dupie i
>> oświetlenie i
>> kamizelki, czyli niby coś zrobiliśmy, ale nic nie osiągneliśmy:P
>>
>> Shrek.
>
> Hmmm, może to i nie taki głupi pomysł z tymi kamizelkami. W razie
> wypadku było by przynajmniej wiadomo, czy dał szansę bycia zauważonym na
> drodze. Światełka to mogą się w trakcie uderzenia same wyłączyć albo
> włączyć, a kamizelka nie spadnie ani nie założy się na zwłoki...
Równie głupi jak i niegłupi jak obowiązkowe kamizelki dla pieszych i
obowiązkowe malowanie samochodów na odblaskowy żółty.
Shrek
-
205. Data: 2016-04-08 15:49:03
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 08.04.2016 14:12, Pszemol wrote:
>> Nie napisałem że niektórzy.
>> Napisałem, że poza mną w tym roku nie widziałem ani jednego jadącego
>> zgodnie z przepisami.
>
> Ponieważ jesteś "niedzielnym" rowerzystą to nie rozumiesz,
> że ten przepis jest nieżyciowy i nie ma sensu.
> Gdybyś pojeździł rowerem częściej to byś to poczuł.
Akurat gdyby dużo jeżdził rowerem, to raczej jezdnią i w ten sposób
problem przejść by go mało dotyczył. Pewnym utrudnieniem są ścieżki;)
Shrek
-
206. Data: 2016-04-08 15:53:55
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 08.04.2016 11:06, ks wrote:
> położenie w stosunku do roweru mnie nie obchodzi, o ile jesteś w stanie
> ocenić sytuację na drodze.
No to jak cię nie obchodzi, to czego się czepiasz? :P
> A osobiście uważam, że robiąc ewolucje na
> rowerze skupiasz na czym innym niż patrzenie na drogę. Może Ty tak
> potrafisz, ale większość nie i potrzebuje czasu na rozejrzenie się po
> okolicy.
Bez jaj. Jakie ewolicje - normalnie zwalniasz, patrzysz, jedziesz.
Równie dobrze można by wymagać, żeby przepychać samochody przez zieloną
strzałkę, bo trzeba wykonać "ewolucję" polegającą na jednoczesnym
opanowaniu hamulca, redukcji (drążek i sprzęgło), kierunkowskazu (wielu
nie ogarnia bez tego), rozejrzeć się jednocześnie czy nikt ci naa
przejście nie włazi i w ewo czy nikt nie jedzie. O rząd wielkości
bardziej skomplikowane, a jednak ludzie sobie radzą - głowa do góry;)
> Poza tym nie dopuszczasz żadnych okoliczności niezależnych od Ciebie,
> które spowodują wypchnięcie Ciebie z rowerem na drogę? np jedziesz sobie
> na luzie, przed przejściem widzisz że nie zdążysz przejechać i się
> zatrzymujesz, nie schodzisz, tylko balansujesz sobie stojąc na pedałach
> albo siedzisz na siodełku. Za tobą jedzie następny rowerzysta, który się
> spieszy i uważa, że jednak przejedzie (bo nie musi się w końcu zatrzymać
> to zdąży przelecieć, a najwyżej przyhamuje sobie do tych 10km/h na
> przejściu).
Ty lepiej z domu nie wychodź - zatrzymasz się przed przejściem czy na
czrwonym i ktoś ci w dupę wjedzie. Dlatego prewencyjnie powinieneś
zostawić kluczyki w domu;)
Shrek
-
207. Data: 2016-04-08 16:33:31
Temat: Re: wyrabianie dobrego nawyku.
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ne8cs7$jmb$1@node1.news.atman.pl...
> Akurat gdyby dużo jeżdził rowerem, to raczej jezdnią i w ten sposób
> problem przejść by go mało dotyczył. Pewnym utrudnieniem są ścieżki;)
Które potrafią wić się jak piskorz, oraz zaczynać/kończyć ch.. wie gdzie. I
teraz panie bracie skacz z asfaltu na chodnik i z powrotem.
Ja mało jeżdżę, ale dużo obserwuję. I widzę, jak to w niektórych miejscach
jest porobione.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
208. Data: 2016-04-09 08:53:59
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 07.04.2016 o 23:12, Marek pisze:
> On Thu, 7 Apr 2016 17:08:05 +0200, Cavallino
> <c...@k...pl> wrote:
>> Ale Ty ją przeniosłeś na ogół, w którym nie ma wyborów, tylko życie.
>> Naprawdę nie rozumiesz różnicy?
>
> Na ogół kto teraz w sondatzach prowadzi?
A co ma piernik do wiatraka?
To czy ktoś głosował czy nie, nie ma żadnego związku z tym czy się
wypowiada na tej grupie lub coś robi w życiu, więc porównujesz dwa różne
zbiory danych.
W tym o którym piszę i do którego się odnosiłeś (ogół narodu), na PIS
głosowało 18%, co nie jest żadną większością.
Przestań więc zawracać gitarę, popełniłeś błąd i się z niego nie wykręcaj.
-
209. Data: 2016-04-09 08:55:05
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 08.04.2016 o 06:36, Pszemol pisze:
> "AlexY" <a...@i...pl> wrote in message news:ne2hmi$8cu$3@dont-email.me...
>> Pszemol pisze:
>>> "masti" <g...@t...hell> wrote in message
>>> news:ne0u0g$34q$1@dont-email.me...
>>>>> Wystarczy, że mu samobójca przed maskę wyskoczy. Ciekaw jestem, co
>>>>> program
>>>>> zrobi?
>>>>
>>>> nie musi być samobójca. na drodze będą sytuacje gdy komputer będzie
>>>> musiał wybrać kogo zabić
>>>> <http://www.geekweek.pl/aktualnosci/23395/samochod-p
rzyszlosci-bedzie-chcial-cie-zabic>
>>>>
>>>>
>>>
>>> Pytanie to zadano w sesji Q&A na końcu prezentacji.
>>
>> Jaka była odpowiedź?
>> Pominąłem tą część a nie bardzo mam chęć oglądać ponownie.
>
> Pierwsze pytanie z Q&A: minuta 37:55.
>
> Wybacz, ale jeśli Tobie się nie chce oglądać to tym bardziej
> mi się nie chce
To następnym razem nie zaczynaj wątku opierającego się TYLKO i video.
Uznaj że Ci się nie chce i nie pisz.
-
210. Data: 2016-04-09 08:56:02
Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 08.04.2016 o 05:06, Pszemol pisze:
>> Napisał byś odpowiedź, zamiast powoływać się na video.
>> Nie każdy toleruje taki przekaz w necie.
>>
>> A jak nie chcesz pisać - to nie zaczynaj takich wątków, tylko idź na
>> kanał video.
>
> Nikt Ci tu nie każe brać udziału w dyskusji która Ci nie odpowiada.
Tobie też nikt nie każe robić video-śmietnika z grupy dyskusyjnej.
Tekstowej jak najbardziej.