eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAutonomiczne samochody i kolizja Google-carRe: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
  • Data: 2016-04-06 05:55:34
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnng7vpb.5al.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >>> Ale gdyby tak nagle zastąpić, dajmy na to w Warszawie, wszystkich żywych
    >>> kierowców inteligentnym softem, to by się tu dało żyć. Korków by nie
    >>> było, wypadków też, parkujące wszędzie samochody by zniknęły. A czas
    >>> przejazdu z punktu A do punktu B spadłby pewnie o połowę.
    >>
    >> Interesujący był ten komentarz o parkingach: jedziesz do pracy na 8
    >> godzin,
    >> auto może odjechać na zdalny parking (ale będzie presja bo pewnie
    >> nie będziesz chciał spalać tej dodatkowej benzyny) a co z parkingiem pod
    >> sklepem? Chcesz pójść do Tesco na 1/2 godziny a auto Ci odjedzie na
    >> parking odległy 1/2 od sklepu? :-))) Fakt pozostaje faktem że nawet parę
    >> km. dalej parking 5minut dalej już zrobiłby różnicę - gdyby nie musiałby
    >> być pod nosem bo auto mogłoby się samo na parking odstawić i z parkingu
    >> przywołać :-) Ja jestem bardzo za.
    >
    > Niech jedzie nie na parking, tylko wozić innych będących w potrzebie.
    > Ja takiego auta na własność mieć nie chcę, bo na co mi takie? Przecież
    > nie poturlam się nim do innego miasta.

    Czemu nie? Ja bym się chętnie poturlał... I czemu "poturlam"?

    Wszystko ma plusy i minusy - napewno będą sytuacje gdzie
    wolałbyś mieć swój, zadbany samochód który nie będzie
    przypominał publicznego tramwaju obrzyganego po Sylwestrze.
    A w innych sytuacjach, tam gdzie dziś jeździsz taksówką,
    możesz użyć samochodu publicznego z guglotronem na pokładzie.

    > Ludzie się czepili tych aut
    > jakby to była jedyna możliwość. W wielu europejskich miastach i tak
    > nie da sie inaczej, niż transportem zbiorowym. W innych najlepiej
    > jest wszędzie pieszo (te lubię najbardziej). Do Los Angeles może taki
    > transport pasuje.

    Ale nie chodzi tylko o Los Angeles.
    Wiele osób jeździ długie dystanse codziennie do pracy...
    To jest nurząca strata czasu którą może przejąć automat.
    Dawno temu, gdy mieszkałem w Krakowie na Woli Duchackiej
    dojeżdzałem do pracy za północne granice miasta do Bibic.
    Wyleczyło mnie to na zawsze z odczuwania przyjemności
    z jazdy w długich korkach po mieście.
    Naprawdę nie trzeba Los Angeles aby pomarzyć o automatach.

    > A ja dzisiaj odległość 2300 metrów pokonywałem samochodem przez 45 minut.
    > Z powodu jakichś debeściaków. Normalnie tam się jedzie o tej porze tak
    > ze 40 km/h -- jak dla mnie zupełnie do przyjęcia. Oni jednak uznali, że
    > to zbyt wolno, im się śpieszy, więc muszą szybciej.

    No właśnie... i znowu dobry przykład.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: