eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAtmega - podłączanie przycisków - ku przestrodze !Re: Atmega - podłączanie przycisków - ku przestrodze !
  • Data: 2014-05-04 14:19:43
    Temat: Re: Atmega - podłączanie przycisków - ku przestrodze !
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2014-05-04 13:30, Robbo wrote:
    > Jeśli chodzi o ATmega32, to takie układy pracują przy transformatorach
    > zgrzeawlniczych 100kVA i nic się z nimi nie dzieje. Jeśli chodzi o
    > ATmega128, to jedynie używałem go do prostownika 600A, gdzie włączanie
    > obwodu siłowego potrafiło wykrzaczyć wyświetlacz, natomiast z ATmega128
    > nic się nie działo.

    U mnie było tak:

    Miałem kilka wariantów płytek pod Atmega8l. Niezawodnie działało przez
    lata klepiąc stycznikami, sterują silnikami w środowisku "przemysłowym"
    w odległościach centymetrowych od źródła szumu. Miałem licznik w
    watchdogu ile razy się zresetował. Nie resetował się przez miesiące.

    Pewnego dnia skończył się flash i trzeba było przeprojektować pod
    atmega128 (bo jak zrobić to raz a dobrze, w dodatku 128 jest jakoś
    śmiesznie tani). W zasadzie żaden problem, wszystko zostało to samo,
    tyle że więcej kondensatorów i wiecej lini do podciągnięcia. I zaczely
    się jaja (a program praktycznie ten sam poza adresami rejestrów).
    Zmniejszyłem w końcu clock do 1MHz i analizowałem co się dzieje. Program
    wskakiwał w przypadkowe miejsca w momencie klepnięcia przekaźnika tak
    jak gdyby przestawiały się pojedyncze bity rejestru wskaźnika
    instrukcji. Sprawdzilem kilkadziesiąt razy połaczenia i żadne nie
    wisiało, wszystkie zasilania perfekcyjne. Myśle - pewno szpilki w
    zasilaniu. A gdzie tam, albo mam za wolny oscyloskop albo nie było
    żadnych szpilek. Potem poszly meotdy drastyczne: zasilanie z akku,
    izolacja optyczna co się dało itd, najdłuższy przewód miał ze 2cm. Dalej
    zalaczenie przekaźnika w silniku obok powodowalo pewne
    prawdopodobieństwo wskoczenia w krzaki. Tak po prostu. Pomyślałem:
    jestem dupa nie elektronik. Wziąłem cudzą płytkę prototypową z mega128,
    zasilaniem z baterii i po kilku załaczeniach silnika - bum.

    Obok pracujący Mega8 ani się nie zająknąl mimo znacznie gorszych
    warunkow pracy.

    IMHO problem jest w krzemie. Tym bardziej że internety też gadały o
    badziewności krzemu 128.

    PS. Lutownica transformatorowa też powoduje przeskoki, ale bardzo
    rzadko. W zasadzie przyłapałem 2x na skoku w krzaki przy machaniu przez
    kilka minut wlaczona lutownicą. Soft byl tak przygotowany aby cała
    pamięć wypełnić poleceniem ustawienia gdzieś na porcie 1 a główna pętla
    nie miała prawa wyjść. I wychodziła ...

    Nie stosuje już 128. Byc może to moja wina, ale kilka PCB *akurat* nie
    działają 128 a działają wszelkie inne. Dziwne. Ba, pająk z SAM7 zrobiony
    byle jak nie zresetował się ani razu pomimo że to jednak rząd wyżej
    komplikacji i więcej krzemu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: