-
Data: 2010-02-17 21:56:58
Temat: Re: Asistance z holowaniem do domu a nie do najblizszego serwisu
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]"kamil" <k...@s...com> wrote in message
news:hlghcc$kj6$1@inews.gazeta.pl...
>> Nikt Ci nie kaze na Ukraine jechac. Przypominam Ci tylko ze
>> pisales o firmach, które maja w polisie holowanie "w dowolne
>> miejsce" jak to ujales, a wiec bez limitów kilometrów...
>> Tymczasem prawda okazuje sie inna - nie ma takich firm.
>> Nawet w tym Twoim wspanialym UK maja limit i jak Ci sie
>> autko spieprzy na wycieczce przez The Channel do Normandii to
>> juz Twoja polisa holowania do domu nie obejmie, bo jestes poza UK.
>
> W dowolne miejsce w kraju, nikt tu nie pisal o holowaniu za granice
> (ani ja, ani autor watku).
Autor watku napisal "do domu a nie do najblizszego
serwisu (cos jak ADAC) bez wzgledu na ilosc km."
Nic nie pisal o ograniczeniu "w obrebie kraju", sam to sobie dopowiedziales.
Ty napisales: "mam pakiet holowanie auta w dowolny punkt "
Tez nie pisales "w dowolny punkt na terenie kraju".
Kumasz czacze?
> Poza tym jest tez opcja European Cover:
>
> We provide 24-hour English-speaking assistance if you break down abroad.
> Cover includes:
>
> * vehicle recovery to the UK, up to the market value of the vehicle
> * emergency European roadside assistance and repair
> * emergency alternative transport or accommodation
>
>
> Wiec jest, jak widzisz.
Tak, jest:
http://www.theaa.com/breakdown-cover/european-breakd
own-cover.jsp
http://www.rac.co.uk/euro-breakdown/
Ciekawe ze nie pisza ile to kosztuje... :-)
>> Czujesz czacze?
>
> A ty kminisz baze?
:-))
>> Sporo jak na polise której wiekszosc ludzi w ogóle nie potrzebuje
>> bo nie tluka sie po drogach trzesacymi sie rzechami które w kazdym
>> momencie moga sie rozsypac i wymagac holowania lecz jezdza autami
>> które sa w dobrym stanie technicznym i awaria unieruchamiajaca je na
>> zicher i wymagajaca kosztownego holowania jest maloprawdopodobna.
>> Generalnie w cywilizowanym kraju warsztat jest zwykle blisko i takie
>> holowanie do najblizszego warsztatu to nie majatek, wiec mozna
>> zaryzykowac ze w maloprawdopodobnym przypadku gdy Ci sie
>> usterka przytrafi po prostu przelkniesz sline i zaplacisz...
>> Ja na ten przyklad wole miec to ryzyko za darmo niz brak tego ryzyka
>> za oplata polisy która musisz zaplacic czy sie auto popsuje czy nie...
>
> Wlasnie w cywilizowanych krajach ludzie z assistance korzystaja.
Nie pisalem ze nie korzystaja, pisalem ze nie potrzebuja takiego
ubezpieczenia. Frajerów nie brakuje na calym swiecie co placa
za cos, czego nie potrzebuja...
> Mieszkam tutaj juz dobre pare lat i juz na studiach mialem RAC/AA
> wykupione, wiekszosc moich znajomych tez.
Tak jak mówie - frajerów nie brakuje :-)
> Wiec cos sie Twoja teoria o "cywilizowanych krajach" kupy nie trzyma, ale
> to pewnie dlatego, ze bywasz w nich
> czasem na tygodniowy urlop, a to nie wystarczy na poznanie realiow zycia.
Jasne. Od 11 lat nie mieszkam w Polsce... ale tlumacz sobie jak chcesz :-)
>> Napisales ze jestes u nich, bo nie chcesz 2 godziny czekac na
>> pomoc... Zauwazylem tylko tyle, ze nigdzie w ofercie nie podali
>> ze 40 minut jest maksymalnym, gwarantowanym czasem po
>> którym przyjedzie pomoc. A obietnicami to pieklo jest wybrukowane.
>> Te firmy którymi straszysz kolegów tez pewnie zawsze 2 godzin
>> nie zwlekaja i jak moga to przyjezdzaja szybko a jak nie moga
>> to wolniej - dokladnie tak jak te Twoje firmy z UK...
>
> Nie podali, ale zawsze przyjezdali w tym czasie.
No to po co straszysz ze w innej firmie bedziesz czekal 2 godziny?
> Czego jeszcze nie rozumiesz w tak prostym zdaniu?
Po co takie chamskie odzywki?
>> Dla mnie istotne byloby to, czy MUSZE czekac na konkretna
>> pomoc z konkretnej firmy jaka ubezpieczyciel wyznaczyl (i
>> czekac czasem te 2 godziny) czy tez moge zamówic lawete
>> z dowolnej firmy a ubezpieczyciel mi zrefunduje koszty...
>> Obietnica "staramy sie byc do 40 minut na miejscu" naprawde
>> nic faktycznie nie znaczy i nie da sie tego nijak wyegzekwowac.
>
> Bo oczywiscie telefony do wszystkich lokalnych laweciarzy masz zapisane w
> notesiku i kazdy z nich zjawi sie u ciebie w 10 minut z magazynem czesci.
Sa rózne sposoby aby poznac lokalne adresy/telefony najblizszych
serwisów samochodowych - wiekszosc z nich oferuje lawete...
Raz - jezdze z GPSem, wiec mam jeden klik i juz jest lista na ekranie...
Dwa - numer telefonu 411 czy co tam masz w kraju, gdzie operator
sam Ci poda numer serwisu i polaczy z nim.
Trzy - nie jestes na bezludnej wyspie - zawsze mozna przedzwonic
do kolegi/brata co akurat siedzi przed komputerem i Ci poszuka
co trzeba i nawet podzwoni umawiajac mechanika do Ciebie.
Pewnie znalazlby sie jeszcze kilka sposobów ale jesli ktos niezaradny...
> Zapytam wprost - korzystales kiedykolwiek z assistance? Korzystales
> kiedykolwiek z niezaleznej pomocy drogowej? Jesli nie, proponuje
> skonczyc te dyskusje, bo to rozmowa ze slepym o kolorach.
Szczerze powiedziawszy przez ostatnie 11 lat mieszkania w USA
nigdy mnie ani zadnego czlonka rodziny samochód nie zawiódl
w taki sposób abym sam sobie nie umial z tym poradzic...
>> Tak przy okazji - ja zadnych takich programów nie kupuje nigdy.
>
> No i to wiele wyjasnia, EOT z mojej strony.
Nikt Ci nie broni kupowac takich programów, ubezpieczen... :-)
Ja tylko zwracam uwage ze przy odrobinie zaradnosci nie sa
one potrzebne.
Następne wpisy z tego wątku
- 17.02.10 22:04 Pszemol
- 18.02.10 12:25 kamil
- 18.02.10 12:30 kamil
- 18.02.10 12:32 kamil
- 18.02.10 12:33 krzysiek82
- 18.02.10 12:36 kamil
- 18.02.10 20:57 Adam Płaszczyca
- 18.02.10 20:58 Adam Płaszczyca
- 18.02.10 23:12 Pszemol
- 18.02.10 23:19 Pszemol
- 18.02.10 23:22 Pszemol
- 18.02.10 23:29 Pszemol
- 18.02.10 23:40 J.F.
- 18.02.10 23:52 J.F.
- 18.02.10 23:54 J.F.
Najnowsze wątki z tej grupy
- zasniecie
- wjechał przez bramkę dla służb
- IZERY NIE BĘDZIE. PROJEKT POLSKIEGO ELEKTRYKA LĄDUJE W KOSZU.
- czyste powietrze
- Kamerka sam. na tył
- koniki obsiadły kolejki i numerki
- nie wyrzucaj starych opon
- znów elektryk:P
- "Ręczny" a przegląd.
- Akwarium w aucie
- światła znów wlączyli
- nie lekceważ termostatu
- Autocom CAN CDP+ wysokie kody błędów
- wielkie bu
- Motodziennik #305 Nowy ELEKTRYK za 350 złotych miesięcznie? Kreatywne kredytowanie problemów
Najnowsze wątki
- 2024-12-27 Chiński elektrolizer tester wody
- 2024-12-27 Rzeszów => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2024-12-27 Kraków => Application Security Engineer <=
- 2024-12-27 Gorzów Wielkopolski => Konsultant wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Ksi
- 2024-12-27 Wrocław => Solution Architect (Java background) <=
- 2024-12-27 kladka Zagorze
- 2024-12-27 Poznań => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-12-27 Gdańsk => Full Stack .Net Engineer <=
- 2024-12-27 Katowice => Programista Full Stack .Net <=
- 2024-12-27 Opole => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-12-27 Gdańsk => Delphi Programmer <=
- 2024-12-27 Warszawa => Administrator Bezpieczeństwa IT <=
- 2024-12-27 zasniecie
- 2024-12-27 Kraków => Key Account Manager <=
- 2024-12-26 zapora Zagorze