-
21. Data: 2019-05-26 23:12:06
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Filip454 <f...@g...com>
W dniu 2019-05-26 o 21:04, Gil pisze:
> In article <qc8plg$bm9$1@dont-email.me>, f...@g...com
> says...
>>
>> W dniu 2019-05-24 o 09:56, ń pisze:
>>> Lata 80-te (gdy wydawano "Niewidomego Spółdzielcę" - kto pamięta?):
>>> Pierwszym poważnym edytorem, który używałem był pakiet "Framework" v. 3
>>> (później ukazała się jeszcze wersja 4), to taki działający pod DOS
>>> protoplasta okien, gdzie można było na ekranie ułożyć obok siebie parę
>>> okien i z edytora tekstu można było przenosić dane do arkusza itp.
>>> Trudno teraz coś wyguglować o tamtym Frameworku z lat 80-tych, bo
>>> oczywiście MS wszędzie wyskakuje.
>>> Niestety już nie pamiętam, jak było z polskimi literami, ale
>>> ciekawostka: do drukowania używałem...maszyny do pisania NRD-owskiej
>>> marki Erika (Erica?) po porcie z interfejsem polskiej firmy (szeregowym
>>> lub równoległym - nie pamiętam, a może robili oba), przy taśmie
>>> karbonowej wydruki jak z dzisiejszego lasera.
>>> Lata 90-te:
>>> Pierwszym poważnym wisiwyg był dla mnie pakiet MS Works for Win w pracy.
>>> Była jakiś problem z tym, że miał polskie znaki, ale te znaki nie
>>> przechodziły przez pracową sieć Novell. Na drukarce podłączonej lokalnie
>
>>>> ale że Świat Owoców? :)
>>>> Potem próbowałem się oswoić z Wordperfectem ale był dla mnie
>>>> nieintuicyjną kobyłą i skończyło się właśnie na Amipro.
>>>
>>
>> Pan Dinozaur ^^
>
>
> Pan Dinozaur to jakby uzywał AmiPro 2.0 Ale on pewnie z czasów 3.0
>
Czy ja wiem, AmiPro 2.0 jest stosunkowo młody. To 1991/92 rok, a ń mówił
o latach 80-tych i pakiecie Framework. Dlatego nazwałem ń "dinozaurem".
https://www.computerworld.pl/news/Ami-Pro-3-0,309557
.html
--
Filip454
[f...@g...com]
-
22. Data: 2019-05-27 01:41:22
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-05-26, Irokez <n...@w...pl> wrote:
> W dniu 2019-05-26 o 21:04, Gil pisze:
>>>
>>> Pan Dinozaur ^^
>> Pan Dinozaur to jakby uzywał AmiPro 2.0 Ale on pewnie z czasów 3.0
> Pracę dyplomową w średniej pisałem na Amidze 500 w czymś chyba pokroju
> FinalWriter. Taki fajny WYSIWYG ale drukował na igłowej LC10 w trybie
> graficznym więc kartka zanim wyszła...
Myslę, że dużo, jeśli nie wiekszość osób piszących obecnie na
polskie Newsy to takie dinozaury, które przeszły drogę często
zaczynając na odrach poprzez zx 81/spectrum / timexy, amigi, commodory,
całą rewolucję xt-at... a tego oprogramowania to nie było w latach 80-90
aż tyle więc jak się
W każdym razie ja tez używałem frameworka (arkusza), a niedługo potem
zaczeliśmy używac symphony.
--
Marcin
-
23. Data: 2019-05-27 07:43:47
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: ń <...@...n>
Nie zapomnij o Merze ;-)
Na moim Wydziale PW jak się wpisało z klawiatury 'DUPA', to drukarka waliła od razu
'ARE YOU?' ;-))
No i RIAD był, a jakże (z uruchomionym Pascalem na monitorowym see-checku), ale Odra
jakaś przyjemniejsza (no ale Fortran).
-----
zaczynając na odrach poprzez zx 81/spectrum / timexy, amigi, commodory, całą
rewolucję xt-at.
-
24. Data: 2019-05-27 15:03:59
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: MF <n...@n...noproblem.invalid>
On 26/05/2019 02:58, 1634Racine wrote:
> witam, jedynym czlowiekiem zes byl, ktory we wrzesniu 2008 potrafil (mi)
> klarownie wytlumaczyc (systematycznie/algorytmicznie/"po kolei") sprawy
> kodowania, charsetu, etc. ze szczegolnym uwzglednieniem OE :) mam ten
> zapis naszej korespondencji z grupy
:-) Bardzo dziękuję za przemiłe słowa i cieszę się, że moja wiedza była
użyteczna.
--
MF
-
25. Data: 2019-05-27 22:32:51
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Animka <a...@w...pl>
W dniu 2019-05-27 o 15:03, MF pisze:
> On 26/05/2019 02:58, 1634Racine wrote:
>> witam, jedynym czlowiekiem zes byl, ktory we wrzesniu 2008 potrafil
>> (mi) klarownie wytlumaczyc (systematycznie/algorytmicznie/"po kolei")
>> sprawy kodowania, charsetu, etc. ze szczegolnym uwzglednieniem OE :)
>> mam ten zapis naszej korespondencji z grupy
>
> :-) Bardzo dziękuję za przemiłe słowa i cieszę się, że moja wiedza była
> użyteczna.
Skasowałeś swoje strony, a szkoda.
Coś mi nagłówki Twoich wiadomości nie pasują:
From - Sat May 25 20:01:19 2019
X-Mozilla-Status: 0013
X-Mozilla-Status2: 00000000
X-Mozilla-Keys:
X-Hamster-Info: Score=0 ScoreLoad=0 ScoreSave=0 Received=20190525195336
Xref: localhost pl.comp.pecet:72911
Path:
news.neostrada.pl!unt-num.news.neostrada.pl!unt-spo-
a-02.news.neostrada.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc
-02.news.neostrada.pl!goblin3!goblin.stu.neva.ru!new
s.netfront.net!.POSTED.90.253.243.49!not-for-mail
From: MF <n...@n...noproblem.invalid>
Newsgroups: pl.comp.pecet
Subject:
=?UTF-8?Q?Re=3a_Artyku=c5=82=3a_Historia_edycji_teks
tu_w_Polsce=2c_?=
=?UTF-8?Q?czyli_jak_piraci_sami_na_siebie_ukr=c4=99c
ili_stryczek?=
Date: Sat, 25 May 2019 18:49:48 +0100
Organization: Netfront http://www.netfront.net/
Message-ID: <2...@k...wujka.mar
cina>
References: <qc6cfl$vep$1@dont-email.me> <c%GFE.167036$5w5.1597@fx08.ams1>
<qc8o7d$3u6$1@dont-email.me> <1...@t...com>
<qc9j9e$82n$1@node2.news.atman.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: adenine.netfront.net; posting-host="90.253.243.49";
logging-data="36571"; mail-complaints-to="n...@n...net"
User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux x86_64; rv:60.0) Gecko/20100101
Thunderbird/60.6.1
In-Reply-To: <qc9j9e$82n$1@node2.news.atman.pl>
Content-Language: pl-PL
X-Old-Xref: news.neostrada.pl pl.comp.pecet:161003
No i ta strona http://www.netfront.net/ jakaś dziwna jest.
Pozdrawiam.
--
animka
-
26. Data: 2019-05-28 17:10:37
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Szyk Cech <s...@s...pl>
W dniu 23.05.2019 o 16:58, Filip454 pisze:
> https://www.swiat-owocow.pl/1276.html
>
> Całkiem ciekawy artykuł. Polecam.
>
> Macie jakieś szersze doświadczenia z różnymi edytorami tekstu, czy
> zawsze trzymacie się tego jednego (MS Word)?
Parę lat temu napisałem własny edytor programisty - miał być prosty,
kolorować składnię (z automatycznym dostosowaniem do pliku) i sprawdzać
pisownię (w wybranym języku), miał mieć też wszystkie podstawowe opcje
edycji i pamiętać ustawienia klikudziesięciu ostatnio edytowanych plików.
To wszystko udało mi się zrobić w C++ i Qt.
Wersja druga bazowała na KF5SyntaxHighlighter z Kde który zapewnia
rozpoznawanie i kolorowanie ponad 150 języków programowania.
Wersja 3 miała być modułowa: rdzeń miał oferować tylko ładowanie pliku,
natomiast sposoby edycji miały być dowolne (edytor czystego tekstu,
przeglądarka grafiki, edytor dokumentów). Problemem który mnie do tego
zniechęcił to fakt, że klasa QPlainTextEdit z Qt nie wspiera wielu
podświetlaczy składni co jest konieczne przy modułowym rozwiązaniu:
jeden plugin zapewniałby kolorowanie składni, a drugi korektę pisowni -
to jest nie możliwe w Qt - oni zmuszają do monolitycznych elementów
programu w brew oficjalnej polityce. Problem zgłoszony - cisza.
Drugim, poważniejszym problemem (który mnie dobił) jest to, że ta sama
klasa QPlainTextEdit ma ograniczenie do jednego obiektu dla bloku tekstu
(zwykle to jedna linia). Jest to ważne w momencie gdy mamy podświetlanie
składni (ang. syntax highlighter) i chcemy np. efektywnie zrealizować
zakładki w tekście (ang. bookmarks). Niestety obecnie mamy jedynie
możliwość dodawania tylko jednego obiektu do bloku tekstu. To również
powoduje, że modułowej architektury nie zaimplementujemy, bo musimy mieć
jedną klasę która spełni wszystkie funkcje związane z: podświetlanie
składni, korektę pisowni i zakładki. Problem zgłoszony - cisza.
Ja w wersji 2 edytora miałem wszystko w jednym i nie potrzebuję udawać,
że mam modularny edytor (wersja 3) tyle, że połowa musi być
monolityczna! Tak więc wróciłem do wersji 2 i przystosowałem ją do pracy
w Linuxie. Obecnie stworzyłem dla niego paczkę AppImage, natomiast mam
problem z paczkami Snap (nie wiem jak włączać pliki zasobów - katalog
/usr/share/).
> Najgorszy pakiet jakiego używałem to chyba LibreOffice.OpenOffice jest
> zdecydowanie lepszy.
Co jest innego w LO w porównaniu z OO?!?
>
> P.S A pamiętacie AbiWord? :)
>
Porażka - gorsze nawet od OO! (LO wtedy nie było)
-
27. Data: 2019-05-28 17:30:26
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Szyk Cech <s...@s...pl>
Dodam jeszcze, że (wg mnie) jedynym dobrym edytorem (poza moim własnym)
jest Kate z KDE.
Jako środowisko programowania bardzo dobry (choć nie idealny) jest Qt
Creator (od Qt).
Po za tym do dokumentów nawet ponad 100 stronicowych Libre Office nadaje
się znakomicie.
Do tego wszystkiego eksperymentuję z LyX czyli edytorem TeX/Latex-a (do
eksportu na dowolny inny format). Na razie poznałem go w podstawowym
zakresie i mi się podoba. Bardzo szybko tworzy się strukturę dokumentu w
zadanym formacie (list, rozprawa naukowa, książka). Chętnie bym się
dowiedział jak "ostylować" wygląd nagłówków i innych elementów w PDF-ie
wyjściowym, bo domyślny wygląd jest z deko przestarzały.
-
28. Data: 2019-05-28 17:41:12
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Tue, 28 May 2019 17:30:26 +0200, Szyk Cech wrote:
> Dodam jeszcze, że (wg mnie) jedynym dobrym edytorem (poza moim własnym)
> jest Kate z KDE.
Ja od lat używam wyłącznie Kwrite. To w zasadzie to samo co Kate, ale bez
tych wszystkich niepotrzebnych niby-programistycznych głupot.
> Jako środowisko programowania bardzo dobry (choć nie idealny) jest Qt
> Creator (od Qt).
Prawdziwi programiści nie korzystają z żadnych "środowisk". Prawdziwi
programiści operują wyłącznie na motylach.
> Po za tym do dokumentów nawet ponad 100 stronicowych Libre Office nadaje
> się znakomicie.
To prawda. A nawet znacznie większych.
> Do tego wszystkiego eksperymentuję z LyX czyli edytorem TeX/Latex-a
Kolega dysponuje, zdaje się, zdecydowanie za dużą ilością wolnego czasu.
Mateusz
-
29. Data: 2019-05-28 19:47:03
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Filip454 <f...@g...com>
W dniu 2019-05-28 o 14:56, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> Filip454:
>
> : Macie jakieś szersze doświadczenia
> : z różnymi edytorami tekstu, czy zawsze
> : trzymacie się tego jednego (MS Word)?
>
> "EDI" i "Notatnik". ;)
>
> : Najgorszy pakiet jakiego używałem
> : to chyba LibreOffice.
>
> Imo doskonały, ale powoli ładuje się z HDD ze względu na wielkość.
>
> "MS Word" przy "Libre" jest jak świr przy zdrowym na umyśle.
>
> -=-
>
> Mam co najmniej 100 różnych edytorów, w tym edytory do rysowania
> ASCIIartőw.
>
> Trudno mi określić, ilu edytorw używałem, ale znacznie więcej niż 100.
>
Całkiem ciekawy ten Edi. Jak ze zgodnością?
--
Filip454
[f...@g...com]
-
30. Data: 2019-05-28 19:48:45
Temat: Re: Artykuł: Historia edycji tekstu w Polsce, czyli jak piraci sami na siebie ukręcili stryczek
Od: Filip454 <f...@g...com>
W dniu 2019-05-28 o 17:10, Szyk Cech pisze:
> Co jest innego w LO w porównaniu z OO?!?
Miałem tutaj akurat na myśli prędkość działania. Libre strasznie
zamulał, nawet na dobrej maszynie z i7.
--
Filip454
[f...@g...com]