On 14 Cze, 10:42, Piotr <z...@g...com> wrote:
> W dniu 2011-06-14 08:30, grzech pisze:
>
> > Moja pali 5,5l po mieście, pewnie w trasie z literek zejdzie.
> > Ja tam polecam a przesiadłem się z cruisera.
>
> Hmm F650 niby w miescie 4.x a poza 3.x, no ale nie weim...a swoja droga
> - jak z serwisem u ciebie - bo tu koledzy mowili, ze ciezka sprawa,
> nietypowe motto itd...


Mi f650 spalił ostatnio 4,8l (dwie osoby, turlanie się po
górkach,szutrach w bieszczadach najczęściej na pierwszym-drugim
biegu). Jadąc tylko po asfaltach w dwie osoby cisnąc równo setuchne
spalił mi 4,3l. Jeszcze nigdy piątki nie przekroczyłem. Oczywiście
moto na gaźnikach.

A tej Aprilki bym nie brał. Stoi toto przy drodze przy komisie odkąd
pamiętam. W tych modelach zwróciłbym uwagę na sprzęgło (czasami
wytrzymuje tylko 30000km), luzy na główce ramy, luzy na łożyskach kół,
luzy na wahaczu. Metaliczny strzał przy wyłączaniu moto to normalka w
tych modelach, choć może to być też bendiks. Także lekkie cykanie na
wolnych obrotach nie musi oznaczać luzu na łańcuszku rozrządu a
dzyndzolenie odprężnika. Silnik raczej nie do zdarcia, chodź biegami
trzeba wachlować. Na szybkie przeloty po autostradach te motocykle
także się nie nadają. No chyba że akceptujesz przelotową ok 120km/h.

Misiek