W dniu 2015-01-08 o 09:54, Jacek Maciejewski pisze:

> IMO ręczniaka się kupuje żeby mieć łączność w podróży. Do zabawy w domu
> tylko urządzenie stacjonarne i obrotowa antena kierunkowa na dachu.
> Więka moc w ręczniaku nie poprawi faktu że nie słyszysz innych stacji a
> zastosowanie w nim anteny o jakimś tam niewielkim zysku poprawi sytuację
> niewiele.

Wiesz, generalnie właśnie w tym celu kupiłem ręczniaka. Generalnie dużo
się przemieszczam. Właściwie codziennie jestem w pobliskim mieście, a
tam mam o wiele lepsze warunki. Moja najbliższa okolica jest pagórkowata
i o ile w mojej dolince są dosyć marne warunki, to z pobliskich wzgórz
robiłem łączności przez przemienniki oddalone o jakieś 60 km (i trochę
skromniejsze na na direct). Pewnie przy dobrej propagacji dałoby się z
tego radia "wyciągnąć" znacznie więcej.
Poza tym ręczniak przyda się w sezonie rowerowym. ;)

Zastanawiam się po prostu, czy dłuższa (około 1m) antena teleskopowa
pozwoli mi wygodnie z kimś porozmawiać podczas spaceru w pobliżu domu.

O stacjonarnej instalacji myślę tak czy inaczej.