Normalnie nie łapię go, a szkoda, bo najwyraźniej bawią się dobrze.
Ale do rzeczy.

Dostałem poświąteczną gazetkę (teraz... wysłana teraz...) z propozycją
kupna Kesight-a z 40% rabatem.
Patrzę na stronie, faktycznie ciekawa cena, sprzęt co prawda odnowiony,
ale robi się interesująco jak się odejmie te 40%.
Na wszelki wypadek pytam jednak, czy te 40% to od ceny katalogowej dla
sprzętu odnowionego.
Okazało się, że nie, że cena katalogowa już zawiera ten 40% rabat.
Czyli Anglicy nie rozumieją, że co innego to obniżka ceny spowodowana
tym, że kupujesz używany sprzęt (odnowiony, ale używany!), a co innego
rabat!
Po raz kolejny przekonuję się, że to bardzo dziwny naród. Poprzednio ich
poczucie humoru kosztowało mnie stratę klienta, więc teraz jestem
ostrożny i żadnego businesu na nich już nie oprę, ale hobby... czasami
mogę spróbować. Tylko zalecam wszystkim hobbystom wzmożoną ostrożność i
sprawdzanie transakcji przed zakupem.

Irek.

do góry

Irek.N. pisze tak:

> Czyli Anglicy nie rozumieją, że co innego to obniżka ceny
> spowodowana tym, że kupujesz używany sprzęt (odnowiony, ale
> używany!), a co innego rabat!
> Po raz kolejny przekonuję się, że to bardzo dziwny naród.


oj bardzo dziwny. Zawsze tak zakręcą żeby wyjść na korzyść.

Rano piją herbatę z mlekiem blleee. Cała lodówka zapchana mlekiem żeby
czasem nie zabrakło. W pociągu czytają gazety zamiast gupi spać.
Zagadują do nieznajomych. Chodzą w bermudach w styczniu. Wczoraj
widziałem na przystanku gościa w koszuli i spodniach materiałowych. W
jednej ręce gazeta a w drugiej kubek kawy z Costa.

;)

--
Piotrek

Let me see your war face.

do góry

Powitanko,

> Okazało się, że nie, że cena katalogowa już zawiera ten 40% rabat.

To i tak szczęście, że ceny podają. Większość dużych producentów nie
raczy takiego drobiazgu podać. Well, pewnie jak z Rolls-Roysem: pytasz o
cenę, znaczy, że cię nie stać;-)


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

do góry

PiteR wrote:

> oj bardzo dziwny. Zawsze tak zakręcą żeby wyjść na korzyść.

Ale dbają o precyzję i zwięzłość. Np. takie słowo "aquadextrous",
oznaczające umiejętność regulowania w wannie stopami temperatury
wody płynącej z tych ich dwóch kraników. :-)

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o6d5ep$bhu$...@n...news.atman.pl...
PiteR wrote:
>> oj bardzo dziwny. Zawsze tak zakręcą żeby wyjść na korzyść.

>Ale dbają o precyzję i zwięzłość. Np. takie słowo "aquadextrous",
>oznaczające umiejętność regulowania w wannie stopami temperatury
>wody płynącej z tych ich dwóch kraników. :-)

To jeden przyklad, a przeciez jest masa przykladow na brak precyzji w
jezyku.

Eee ... a ta umiejetnosc nie konczy sie oparzeniami stopy ?

J.

do góry

J.F. wrote:

> Eee ... a ta umiejetnosc nie konczy sie oparzeniami stopy ?

Wtedy po prostu nie jesteś aquadextrous. :->

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o6d6j7$ci0$...@n...news.atman.pl...
J.F. wrote:
>> Eee ... a ta umiejetnosc nie konczy sie oparzeniami stopy ?

>Wtedy po prostu nie jesteś aquadextrous. :->

Moj blad - umiejetnosc krecenia kurkiem.
Przy ich kurkach to wcale nie takie trudne.

J.

do góry

Użytkownik "PiteR" napisał w wiadomości
>oj bardzo dziwny. Zawsze tak zakręcą żeby wyjść na korzyść.
>Rano piją herbatę z mlekiem blleee.

Nie takie zle. Ale czy tam jednak wiekszosc nie pije kawy ?

>Cała lodówka zapchana mlekiem żeby czasem nie zabrakło.

Mleko zdrowa rzecz. No i utrzymuje brytyjskich farmerow :-)

>W pociągu czytają gazety zamiast gupi spać.

Ale potem nie narzekaja, ze ich okradli :-)

>Zagadują do nieznajomych. Chodzą w bermudach w styczniu. Wczoraj

Taki to styczen :-)

>widziałem na przystanku gościa w koszuli i spodniach materiałowych.

No, ja kiedys wygladam z okna (u nas) i widze chlopaka w podkoszulku
(i spodniach).
Sobie gada ze znajomym.
A dookola snieg lezy i przynajmniej z -5

J.

do góry

J.F. pisze tak:

> Użytkownik "PiteR" napisał w wiadomości
>>oj bardzo dziwny. Zawsze tak zakręcą żeby wyjść na korzyść.
>>Rano piją herbatę z mlekiem blleee.
>
> Nie takie zle. Ale czy tam jednak wiekszosc nie pije kawy ?

U mnie w pracy z 80 proc pije herbę. Mamy wielki wór Tetley jak
proszku do prania 7kg. Tylko ja piję bez mleka. Nikt nie myje kubków.
Mają zmywarkę. Placowy obsługuje ją.

Hit tygodnia. Gościu koło mnie ma w breloczku do kluczy mini keczup ;)


>>Cała lodówka zapchana mlekiem żeby czasem nie zabrakło.
>
> Mleko zdrowa rzecz. No i utrzymuje brytyjskich farmerow :-)

tak :)


>>W pociągu czytają gazety zamiast gupi spać.
>
> Ale potem nie narzekaja, ze ich okradli :-)

Kiedyś o 6:22 widziałem na peronie chłopca z 15 lat gazeta rozpostarta
większa od niego. Dziś w pociągu powrotnym brodziłem w gazetach do
drzwi.


>>Zagadują do nieznajomych. Chodzą w bermudach w styczniu. Wczoraj
>
> Taki to styczen :-)

Śnieg był tylko kilka godzin (chyba 12 stycznia) ale mgła codziennie
taka że dwa pogrzeby się zderzyły ;) i pełno lisów lata bo ludzie na
Stratford trzymają kury w ogródkach.


--
Piotrek

Let me see your war face.

do góry

W dniu 2017-01-26 o 18:47, J.F. pisze:
> Użytkownik "PiteR" napisał w wiadomości
>> oj bardzo dziwny. Zawsze tak zakręcą żeby wyjść na korzyść.
>> Rano piją herbatę z mlekiem blleee.
>
> Nie takie zle. Ale czy tam jednak wiekszosc nie pije kawy ?

Kawę piją, nie wiem dlaczego, ale prawie zawsze jest ohydna.
Nawiasem: herbata przyrządzana na modłę turecką jest IMHO niepomiernie
smaczniejsza od tej robionej po angielsku.

P.P.

do góry