Dnia Sun, 12 Dec 2010 00:09:34 +0100, ALEX napisał(a):

> BTW orientujesz się cóż jest tak wyjątkowego w MDA Ameo? Jest droższy
> niż iP4.
> http://www.telepolis.pl/grafika/newsy/2010-12/orange
-abonament-24-od-03-12.pdf

trzy lata temu był całkiem ciekawym ogniwem pośrednim między laptopem a
PDA. Teraz to już historia jest. W cywilizowanych krajach nowy nie do
kupienia.
A w Banana Republic of Poland wszystko jest możliwe. Pamiętam jak w 2004
roku wygrzebano w magazynach jednego z operatorów kilka sztuk Ericssona
R250 Pro i ktoś heroicznie zdecydował o sprzedaży tego za realną cenę a nie
cennikową, więc kilku krewnych i znajomych królika szpanowało tym w różnych
okolicznościach.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"geohot to troche narcyz i mitoman" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski

do góry

On Sat, 11 Dec 2010 19:27:15 +0000, Waldek Godel wrote:
>[...] To jest standard i takie telefony są sprzedawane po obniżonej cenie.
>Wszystkie, za wyjątkiem gejfona. Apple stanowczo tego zabrania, pod rygorem
>zerwania umowy dealerskiej. Bo tak. Nie wolno w żaden sposób przyczyniać
>się do obniżki raz ustalonej przez kościół ceny.

Nie wiem jak w USA, ale u nas by chyba UOKiK kare szybko nalozyl, i to
mozliwe ze wysoka ..

>Dlatego też tak wielką ŚWIATOWĄ sensacją jest oficjalna (aczkolwiek wielce
>niechętna) zgoda Dżobsa na sprzedaż gejfona w promocjach z abonamentem za
>darmo:
>http://www.bgr.com/2010/12/10/best-buy-confirms-fre
e-iphone-3gs-promotion-in-store-only/
>Jest to sensacją, pomimo kompletnej bezsensowności sytuacji - jedna z
>największych sieci w USA dostaje łaskawe pozwolenie jak mają sprzedawać u
>siebie towary, wolno im sprzedawać tylko stary model i tylko w sklepach -
>na sprzedaż online jest szlaban.

No coz, nie uczmy Jobsa marketingu. Choc jak pamietam to byly dni gdy
i Apple cienko przedlo :-)

J.

do góry

Dnia Sun, 12 Dec 2010 12:47:48 +0100, J.F. napisał(a):

> No coz, nie uczmy Jobsa marketingu. Choc jak pamietam to byly dni gdy
> i Apple cienko przedlo :-)

Czy ja wiem... bez milionów fanatycznych wyznawców (zwanych czasem
kościołem), którzy kupują produkty tej firmy nie patrząc na żadne rozsądne
argumenty (zarówno ekonomiczne jak i techniczne) to ta firma już dawno by
zbankrutowała.
Przypomnę, że jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobił Dżobs po powrocie do
Apple było skasowanie Newtona, jako urządzenia bez przyszłości.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"WIesz Apple nie musi sie rzucac na kazda nisze z rozpacza w oczach jak
"Nokia ktorej wyciekaja pieniadze" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski

do góry

On Sun, 12 Dec 2010 13:31:23 +0000, Waldek Godel wrote:
>Dnia Sun, 12 Dec 2010 12:47:48 +0100, J.F. napisał(a):
>> No coz, nie uczmy Jobsa marketingu. Choc jak pamietam to byly dni gdy
>> i Apple cienko przedlo :-)
>
>Czy ja wiem... bez milionów fanatycznych wyznawców (zwanych czasem
>kościołem), którzy kupują produkty tej firmy nie patrząc na żadne rozsądne
>argumenty (zarówno ekonomiczne jak i techniczne) to ta firma już dawno by
>zbankrutowała.

Jak sobie wyprodukujesz miliony wznawcow, ktorzy beda stali dwa dni w
kolejce zeby ci wplacic kilkaset $, to bedziesz mogl Jobsa i Rydzyka
uczyc marketingu :-)

>Przypomnę, że jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobił Dżobs po powrocie do
>Apple było skasowanie Newtona, jako urządzenia bez przyszłości.

Moze wtedy byla to sluszna decyzja.
Poza tym wiki troche co innego pisze.



J.

do góry

W dniu 2010-12-12 14:31, Waldek Godel pisze:
> Dnia Sun, 12 Dec 2010 12:47:48 +0100, J.F. napisał(a):
>
>> No coz, nie uczmy Jobsa marketingu. Choc jak pamietam to byly dni gdy
>> i Apple cienko przedlo :-)
>
> Czy ja wiem... bez milionów fanatycznych wyznawców (zwanych czasem
> kościołem), którzy kupują produkty tej firmy nie patrząc na żadne rozsądne
> argumenty (zarówno ekonomiczne jak i techniczne) to ta firma już dawno by
> zbankrutowała.

Ale ktoś ten kościół musiał stworzyć. Jak na razie, na rynku mobilnym,
mieliśmy jedną kapliczkę - Nokii. Kapliczka się sama zamknęła z braku
towaru.

> Przypomnę, że jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobił Dżobs po powrocie do
> Apple było skasowanie Newtona, jako urządzenia bez przyszłości.

I teraz - z perspektywy czasu - nie przyznasz mu racji?

do góry

Dnia Sun, 12 Dec 2010 16:08:15 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
napisał(a):

> Ale ktoś ten kościół musiał stworzyć. Jak na razie, na rynku mobilnym,
> mieliśmy jedną kapliczkę - Nokii. Kapliczka się sama zamknęła z braku
> towaru.

Czy ja wiem, powiedziałbym, ze raczej z nadmiaru towaru. Pierdyliard
różnych telefonów różniących się numerkami, w których sama Nokia sie
gubiła.
W czasach kiedy odnosili największe sukcesy mieli tych modeli może z 5, w
porywach do 10. I komu to przeszkadzało? (oprócz konkurencji oczywiście).
Chyba nikt nie wie jaki mieli interes w tak globalnym dezorientowaniu
klientów, ostatnio wychodzi, że oni sami nie wiedzą, jaki mieli w tym
interes.

>> Przypomnę, że jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobił Dżobs po powrocie do
>> Apple było skasowanie Newtona, jako urządzenia bez przyszłości.
>
> I teraz - z perspektywy czasu - nie przyznasz mu racji?

Oczywiście, że nie. I miliony userów Palmów od tego czasu też nie.
Może nie pamiętasz, że jak Dżobs zamknął dział Newtona, to ludzie których
wywalił, stworzyli Palm Pilota.
Choć jestem świadomy, że byłoby to ze szkodą i dla rynku i dla samych
palmów - bo dzięki temu, że nie były zrobione przez Dżobsa, nie usiłowały
wiedzieć lepiej od uzytkownika i m.in. dlatego były tak lubiane.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"kazdy fotograf ci powie ze przedmioty na jasnym tle wychodza zawsze na
czarno." - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski

do góry

W dniu 2010-12-11 12:10, Waldek Godel pisze:
> Dnia Sat, 11 Dec 2010 09:41:33 +0100, Marek napisał(a):
>
>> Dzięki za pogawędkę i utwierdzenie, że jednak nie miałem halucynacji co
>> do iPhona. ;-)
>
> MMS akurat obsługuje już, ale za to jest cała kupa innych atrakcji.
> Np. bluetooth służy tylko i wyłącznie do słuchawek. Koniec, kropka.
> Żadnej synchronizacji, żadnego wysyłania wizytówek czy plików. A już w
> szczególności żadnego wysyłania empetrójek - to już byłby jawny zamach na
> kościół Dżobsa.
> Przednia szybka jest wzmocniona, ale tylka przecudnie się rysuje od samego
> używania kondonika. Kondonik jest z kolei obowiązkowy, bo inaczej będziesz
> zwierał palcami antenę.

Chyba tylko wlochatymi lapskami naczelnego trola od Ballmera


> W każdym iPhone jest dosyć łatwo uszkodzić warstwę dotykową - no pęka
> trochę za łatwo. W 3G/3GS to nie taka wielka tragedia - digitizer jest
> tani, jest pierwszą demontowaną częścią przy rozbieraniu telefonu,
> wystarczy malutki śrubokręcik i przyssawka, żeby to zdemontować plus
> odrobinę cierpliwości.

Buhahah .... i to mowi wielbiciel ekranów wciskanych do srodka


> W 4 już nie jest tak pięknie - digitizer jest OSTATNIĄ częścią którą
> wyjmiesz z obudowy, po drodze wykręcając pierdyliard śrubek i demontując
> telefon w zasadzie na atomy. A digitizer jest trzy razy droższy.

To straszne.... i pewnei dlatego watek na xda o wymianie ekranow i
digitizerow w telefonach z WM jest 27razy dluzszy niz o iphone

Widze ze kolega od nekrofilii ciagle aktywny... ale daj juz pochowac
babcie bo gnije

do góry

W dniu 2010-12-11 19:17, ALEX pisze:
> W dniu So 11 12 2010 12:10, Waldek Godel pisze:
>
>> Przednia szybka jest wzmocniona, ale tylka przecudnie się rysuje od
>> samego
>> używania kondonika. Kondonik jest z kolei obowiązkowy, bo inaczej
>> będziesz
>> zwierał palcami antenę.
>
> Spoko wyjdzie 4G, potem 4GS, potem...... Steve przewidujący jest :-)
>
>> Nie wolno sobie ot tak dokupić map do nawigacji. W związku z tym, jak
>> chcesz nawigację na dwa rejony - będziesz mieć dwa oddzielne programy.
>> itp. itd.. i tak mozna długo.
>>
> I *jakiejkolwiek* aplikacji spoza AppStore.

Ojej jak w Windows Phone.... a ja mam spoza appstore

>

do góry

On Sun, 12 Dec 2010 15:18:21 +0000, Waldek Godel wrote:
>Dnia Sun, 12 Dec 2010 16:08:15 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
>>> Przypomnę, że jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobił Dżobs po powrocie do
>>> Apple było skasowanie Newtona, jako urządzenia bez przyszłości.
>>
>> I teraz - z perspektywy czasu - nie przyznasz mu racji?
>
>Oczywiście, że nie. I miliony userów Palmów od tego czasu też nie.
>Może nie pamiętasz, że jak Dżobs zamknął dział Newtona, to ludzie których
>wywalił, stworzyli Palm Pilota.

No coz, wiki podaje troche szczegolow, on chyba nigdy dla Jobsa nie
pracowal: http://en.wikipedia.org/wiki/Jeff_Hawkins

Patrzac biznesowo dalej - Palm Inc znow mial trudnosci i dopiero
USR na nich zarobil. Dopiero zreszta od 96 mozna liczyc zarobki, a
naprawde to teraz. W miedzyczasie poupadalo tez sporo innych PDA.

Jak pamietam tamte lata - Palm Pilot, fajna zabawka, ale troche droga.
Na amerykanska kieszen moze znosna cena, ja zawsze wolalem klawiatury,
wiec skonczylem z Casio.

A tak juz calkiem niedawno - tak sobie pomyslalem ze przydaloby sie
pare ksiazek na plaze. Ale ksiazki ciezkie, duze, a stare palmy za
grosze. No tak tylko przecietna ksiazka ma z pol MB, a lepsze palmy
raptem 2MB pamieci.
No coz, nie zaspokoili moich zachcianek producenci PDA, to teraz
oszczedzam oczy i zarabiaja producenci MP3 :-)

J.

do góry

W dniu 2010-12-12 14:31, Waldek Godel pisze:
> Dnia Sun, 12 Dec 2010 12:47:48 +0100, J.F. napisał(a):
>
>> No coz, nie uczmy Jobsa marketingu. Choc jak pamietam to byly dni gdy
>> i Apple cienko przedlo :-)
>
> Czy ja wiem... bez milionów fanatycznych wyznawców (zwanych czasem
> kościołem), którzy kupują produkty tej firmy nie patrząc na żadne rozsądne
> argumenty (zarówno ekonomiczne jak i techniczne) to ta firma już dawno by
> zbankrutowała.

I to mowi naczelny rabin kosciola ... wielbiacego trupy

do góry