Dnia 21.05.2010 JohnyK <j...@t...pl> napisał/a:
> On 21 Maj, 18:25, Sergiusz Rozanski <w...@s...com>
> wrote:
>
>>
>> Co tu tak tego BB pełno ostatnio? Ktoś jakąś szemraną reklamę uskutecznia w
>> sieci? Wynocha z reklamami z usenetu. Niedoczekanie abym ten syf kupił po
>> takich akcjach. Z resztą perspektywa czytanie moich prywatnych wiadomości za
>> oceanem jest WYSTARCZAJĄCYM powodem aby to nie zawędrowało w niczyje ręce
>> kto ceni lub musi cenic (umowy o tajności/poufności) prywatność.
>>
> A czy ktoś Cię tu namawia do kupienia do BB? Bo ja nie zauważyłem
> niczego takiego. Nie chcesz, nie kupuj.

Reklama szemrana nie polega na namawianiu do kupna bezpośrednio, to marketingowy
chwyt polegający głównie na robieniu szumu medialnego wokół produktu, trolowania
na forach, usenecie, rozmowach, kreowaniu synonimów (push -> tylko bb) itd.
Szum robią normalne firmy reklamowe i ich pracownicy za normalną kasę od
zleceniodawcy.
Tak to po krótce działa.

>Tak jak ja nigdy nie kupię
> Nokii, bo niestety, nie spełnia ona podstawowych wymagań estetycznych
> (moich) albo estetyka stanowi silny dysonans (patrz E52- z przodu OK a
> klapka z tyłu jakby dokupiona za grosze od pokątnego producenta klapek
> do telefonów).

Jednym z elementów reklamy szemranej jest opiniotwórstwo np o niskiej jakości
konkurencji ("Patrz w tym to jest kiepska klapka") :)

Wokół BB poprostu robi się ciasno i coś mi się wydaje że jest prowadzona tego
typu kampania. I wtedy ja muszę uświadamiać tymi samymi metodami jaki to BB
jest kiepski i beznadziejny, głównie przez jawny brak poufności w podstawowym
trybie: dostarczanie poczty. Że dostarczanie poczty nie musi być "już tu i teraz"
bo jest hamowane i tak przez gray-listing itd.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.