W dniu 2013-04-06 22:34, hisjusz pisze:

> Może miały wewnętrzne podtrzymanie jak bios w komputerze, znaczy bateryjka.

Ale ze mnie szczęściarz :-)
A mogłem kupić jakieś europejskie radio do "japońskiego" samochodu.

Dalej nie mam pewności czy w N16 (2003r.) jest przewidziany + do
podtrzymania pamięci, czy angielscy robotnicy szli na łatwiznę (oszczędzali)
Teraz mi przyszło do głowy pociągnąć + od włącznika świateł awaryjnych :-)
I czy masa na po gnieździe antenowym jest do przyjęcia?

z

do góry

W dniu 2013-04-06 23:09, z pisze:
> W dniu 2013-04-06 22:34, hisjusz pisze:
>
>> Może miały wewnętrzne podtrzymanie jak bios w komputerze, znaczy
>> bateryjka.
>
> Ale ze mnie szczęściarz :-)
> A mogłem kupić jakieś europejskie radio do "japońskiego" samochodu.
>
> Dalej nie mam pewności czy w N16 (2003r.) jest przewidziany + do
> podtrzymania pamięci, czy angielscy robotnicy szli na łatwiznę
> (oszczędzali)
> Teraz mi przyszło do głowy pociągnąć + od włącznika świateł awaryjnych :-)
> I czy masa na po gnieździe antenowym jest do przyjęcia?
>
> z
>
Weź podjedz do punktu gdzie zakładają radia i zapytaj ile chcą za
rozwiązanie zadania!

do góry

W dniu 2013-04-07 18:19, hisjusz pisze:
> Weź podjedz do punktu gdzie zakładają radia i zapytaj ile chcą za
> rozwiązanie zadania!

Nie jest to moja profesja ale do tej pory (co prawda starsze modele) nie
sprawiały mi żadnych trudności. Teraz miało być jeszcze łatwiej bo
kostki, standardy ISO...
I co z tego kiedy te standardy są tylko wskazówkami a i tak potrzebna
lutownica. Winne było wyjście przewodów z auta (nie było przerabiane tak
fabryka dała a oryginalne radio jakoś to przyjęło - Anglicy :-) ).
Dobrze że skończyło się tylko popalonymi bezpiecznikami. Standardowa
kostka do standardowej kostki i siwy dym :-)
Zero zaufania. ZERO! Ech...

z

do góry

W dniu 2013-04-07 21:27, z pisze:
> W dniu 2013-04-07 18:19, hisjusz pisze:
>> Weź podjedz do punktu gdzie zakładają radia i zapytaj ile chcą za
>> rozwiązanie zadania!
>
> Nie jest to moja profesja ale do tej pory (co prawda starsze modele) nie
> sprawiały mi żadnych trudności. Teraz miało być jeszcze łatwiej bo
> kostki, standardy ISO...
> I co z tego kiedy te standardy są tylko wskazówkami a i tak potrzebna
> lutownica. Winne było wyjście przewodów z auta (nie było przerabiane tak
> fabryka dała a oryginalne radio jakoś to przyjęło - Anglicy :-) ).
> Dobrze że skończyło się tylko popalonymi bezpiecznikami. Standardowa
> kostka do standardowej kostki i siwy dym :-)
> Zero zaufania. ZERO! Ech...
>
> z

Nie rozumiem! Wyjście przewodów z auta gdzie?
Przecież ty tam nie miałeś standardowych ISO tylko jakieś rozwiązanie
Nissana.
Wszystko jest proste jak się wie. Z regulacją przerzutki w rowerze
walczyłem kilkanaście godzin a okazało się że trzeba mieć specjalny
przyrząd i wiedzę -> hak nowej ramy okazał się krzywy, nie do
stwierdzenia gołym okiem mm.
Większość posiadaczy samochodów nawet nie wie że tam są jakieś kostki i
bezpieczniki...

do góry

On Mon, 08 Apr 2013 17:15:17 +0200, hisjusz <h...@w...pl> wrote:

>Przecież ty tam nie miałeś standardowych ISO tylko jakieś rozwiązanie
>Nissana.

Standard ISO. Dobre. Tych standardów jest tyle, ilu producentów aut,
no prawie tyle. Nazywa się to ISO OEM :)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

W dniu 2013-04-08 18:57, jerzu pisze:

>> Przecież ty tam nie miałeś standardowych ISO tylko jakieś rozwiązanie
>> Nissana.

Ale zakupiona przelotka mamiła dojściem do ISO i o dziwo z jednym radiem
kasetowym działała z buta :-)

>
> Standard ISO. Dobre. Tych standardów jest tyle, ilu producentów aut,
> no prawie tyle. Nazywa się to ISO OEM :)
>

Właśnie się zawiodłem na standardzie. Mało tego. Mogłem sobie zrobić
większą krzywdę niż działając po staremu "na pająka" :-)
Czy to tylko niechlujstwo czy już celowe działanie? ;-)

z

do góry

W dniu 2013-04-08 18:57, jerzu pisze:
> On Mon, 08 Apr 2013 17:15:17 +0200, hisjusz <h...@w...pl> wrote:
>
>> Przecież ty tam nie miałeś standardowych ISO tylko jakieś rozwiązanie
>> Nissana.
>
> Standard ISO. Dobre. Tych standardów jest tyle, ilu producentów aut,
> no prawie tyle. Nazywa się to ISO OEM :)

Tak naprawdę to w wielu samochodach już montowałem/zmieniałem
audio po zastosowaniu odpowiednich przejściówek OEM - ISO nie było
kłopotów (może poza wyprowadzeniem plusa do pamięci).

do góry

On Mon, 8 Apr 2013, jerzu wrote:

> On Mon, 08 Apr 2013 17:15:17 +0200, hisjusz <h...@w...pl> wrote:
>
>> Przecież ty tam nie miałeś standardowych ISO tylko jakieś rozwiązanie
>> Nissana.
>
> Standard ISO. Dobre. Tych standardów jest tyle, ilu producentów aut,
> no prawie tyle. Nazywa się to ISO OEM :)

Jak to mawiają - "uleży się" :>

OT - znasz złośliwe objaśnienie do akronimu "SCSI"?
:D

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2013-04-08 18:57, jerzu pisze:
> On Mon, 08 Apr 2013 17:15:17 +0200, hisjusz <h...@w...pl> wrote:
>
>> Przecież ty tam nie miałeś standardowych ISO tylko jakieś rozwiązanie
>> Nissana.
>
> Standard ISO. Dobre. Tych standardów jest tyle, ilu producentów aut,
> no prawie tyle. Nazywa się to ISO OEM :)
>
>

No ja nie wiem, nie spotkałem się żeby było coś udziwnione w ISO poza
odwróconym podtrzymaniem ze stałym +12 v ale może mało aut widziałem.
Co do Pająka to trzeba na niego poświęcić 60 minut, polutować, po
izolować żeby diabeł ognisty nie wyskoczył. Montaż radia do kostki ISO o
ile nie było wcześniej "TAJONERA" trwa 1,5 minuty.

do góry

W dniu 2013-04-08 22:00, hisjusz pisze:
> No ja nie wiem, nie spotkałem się żeby było coś udziwnione w ISO poza
> odwróconym podtrzymaniem ze stałym +12 v ale może mało aut widziałem.
> Co do Pająka to trzeba na niego poświęcić 60 minut, polutować, po
> izolować żeby diabeł ognisty nie wyskoczył. Montaż radia do kostki ISO o
> ile nie było wcześniej "TAJONERA" trwa 1,5 minuty.

Też kilka dni temu tak myślałem :-) Po podłączeniu zjarały się
bezpieczniki od świateł pozycyjnych i od tego plusa do podtrzymania pamięci.
Przelotka z nissana do ISO była dobra. "NieISOwskie" były kable w
nissanie i oczywiście oryginalne radio.
Schematy schematami a rzeczywistość rzeczywistością :-(

z

do góry