eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAktywny split sygnału RGB › Re: Aktywny split sygnału RGB
  • Data: 2021-12-02 19:01:36
    Temat: Re: Aktywny split sygnału RGB
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 02/12/2021 12:22, Dawid Rutkowski wrote:
    >> Nie miałem wtedy monitora multisync, były drogie. Miałem Unitrę WZT,
    >> zielony :) Ale dało radę korzystać, pamiętaj że alternatywą był gówniany
    >> pecet z kartą CGA, zwyczajowo 3x droższy.
    > A, bo coś pisałeś, że amiga się przy starcie przełącza między TV a VGA, więc się
    zastanawiałem, jak to wyglądało jak się miało tylko telewizor. Ale to wygląda na
    jakiś skrót myślowy.

    Po prostu nie korzystałem z tego ficzera. On jest opcjonalny, możesz
    sobie go właczyć w AmigaOS jeśli masz stosowny monitor.

    > Co do alternatyw to chyba jednak pomyliłeś epoki.
    > W kwietniu 1993 - a wcześniej amigi 1200 mieć nie mogłeś
    > - rodzice kupili pierwszego PC-ta (przedtem było spectrum
    > z telewizorem junost - hmm, chyba nawet mu kineskop wymienialiśmy, tylko nie
    pamiętam
    >, czy oryginał był zielony, a wymiana na biały czy odwrotnie - ale dźwięku niestety
    nie było
    >, hmm, w sumie tak się zastanawiam, że nawet jak ktoś miał TV z brytyjskim PALem
    >, to co - grało mu jednocześnie w TV i pod klawiaturą spectrusia piszczał
    głośniczek?
    > Trzeba było wewnętrzny odlutować?) - i to było coś, 386DX+387, 4MB RAM, 120MB HDD,
    trident SVGA 1MB

    Ta konfiguracja była kilka razy droższa od Amigi. I wymagała zakupu
    monitora.

    Stać mnie było w tamtych czasach na 386SX+VGA, podpięte pod monitor PAL
    za pomocą kilkunastu scalaków TTL, majstrujących przy sygnale, aby
    uzyskać coś na kształt obrazu [1]. Ale to był biedakomputer bez obudowy
    i kilku istotnych elementów.

    Mówisz po prostu o tym, że za większą kasę można było mieć więcej.

    Oczywiscie.

    Mnie nie było stać. Amiga była najlepszym mozliwym wyborem jesli chodzi
    o rozwój jako programista z konkretnym budżetem jaki miałem, pecet w
    tamtych czasach oferował ciągle kradziony CP/M z MEMTOP jak w Atari
    8-bit i to było wstecznictwo.

    > Nie pytałem nigdy, ile to kosztowało - podobno przedpłatę malucha ;>

    Dokładnie do tego zmierzam. Mogłeś mieć sprzet zancznie lepszy
    (sprzętowo, programowo to kupa), ale za znacznie większe pieniądze. Mnie
    stać nie było musiałem bardzo uważnie wybierać co pozwoli mi się rozwinąć.

    > Więc PC z CGA to ew. w czasach amigi 500

    Zdziwisz się ile osób z PC w 96 roku posiadało ciągle w środku kartę CGA
    lub EGA. Z moich znajomych - gdzieś z 1/3 miała tylko to. Pozostali
    mieli VGA na ISE, a co bogatsi SVGA na PCI. To nie tak, że w połowie lat
    90 nagle wszystkich było stać. Nie, był kryzys.

    W cenie Amigi nie było pecetów w jakiejkolwiek sensownej konfiguracji.
    Coś, co mógłbym uznać za "lepsze", mieściło się w kwocie 3x wiekszej.

    > A do tego porównywanie z CGA jest bez sensu - to była porażka.

    CGA była przez ogromny czas podstawową kartą dla PC na którym chciałeś
    sobie pograć i poprawcować. Monitory były tanie, w razie czego działała
    z TV. Była popularna do początku lat 90, choć na zachodzie błyskawicznie
    zniknęła, u nas najzwyczajniej alternatywy były za drogie i trzymała się
    długo.

    > Podstawową kartą dla PC była MDA

    Jeśli używałeś PC do dicking around, to tak. W przypadku informatyki z
    połowy lat 80, tego typu karty to był policzek w twarz rozwoju
    ludzkości. Nie wyobrażam sobie, co miałbym robić jako programista na
    komputerze z kartą MDA. Choinki rysować w command.com? Lata 60 już dawno
    minęły, a mnie interesowały symulacje fizyczne i programowanie pod
    systemem operacyjnym, GUI, mulithreading itd.

    MDA była gorsza od mojego małego Atari, tam mogłem choć narysować kreskę.

    > Inną porażką było użycie w PC 8088 - ale dzięki temu, ze nie czekali na 68000, byli
    3 lata przed makiem i 4 przed amigą - i było już pozamiatane.

    I 10 lat za rozwojem systemów operacyjnych, a odsetki za tą
    gównoarchitekturę płacimy do dzisiaj. Tak tak, znam tą historię.

    > A do dziś nie potrafię zrozumieć, dlaczego DOSowe programy,
    > mając do dyspozycji dysk twardy (no bo dyskietki pomijamy,
    > grając u kolegów na atari ST odczułem, jak to jest "grigorij, odłamkowym ładuj" ;)
    > wymagały _koniecznie_ np. 600kB pamięci - i na 580kB już nie ruszyły...

    Bo to był kradziony CP/M ze wszystkimi wadami, do których PC dołozyły
    jeszcze segmentację i 10 trybów działania pamięci razem z cyrkami z A20.

    Po raz kolejny potwierdza się teza, że w IT zawsze wygrywają najgordze i
    najgłupsze pomysły.

    >> Pod koniec używania Amigi trafiłem na używany, w kiepskim stanie,
    >> monitor VGA czarno biały (!), który po podłączeniu znacząco podnosił
    >> wygode programowania.
    > To jak sobie radziłeś ze startem?

    Start odbywał się automatycznie i kończył w trybie VGA.

    W sytuacji fuckupu lub grania, obok stał TV.

    > Komenda "w palcach"? Jakiś autoexec? Czy jednak przekładałeś kable (ew. nie
    wyłączałeś komputera)?

    TV był wtedy podpięty composite i do prostej diagnostyki stykało.

    95% czasu na Amidze spędziłem na monitorze cz-b z Unitry. Wliczając w to
    programowanie. Dało się.

    [1] Głównie dzieląc na pół odchylanie poziomie i opóźniając je w czasie,
    centrując obraz + sztuczki z wygaszaniem i interlace. Ogólnie rzeźba,
    ale pozwalała odpalać VGA na monitorze Unitra WZT w jakości znakomitej
    do programowania (acz ekran 2x węższy, trzeba było kompensować analogowo ;).

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: