-
Data: 2010-04-15 15:29:48
Temat: Re: Akordeon
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Plumpi napisał:
>> kompletnie nie rozumiem audiofili z tym ich dążeniem do "doskonałości".
>> Jakiej kurna znowu doskonałości?!
>
> Ludzie naczytali się o rozdzielczościach i próbkowaniu, ale niewielu z nich
> wie, że rejestrowany dźwięk podlaga szeregu zniekształceniom oraz obróbce.
> Mikrofon i głosnik to przetworniki, które wprowadzają swoje zniekształcenia.
> Podczas obróbki dźwięku jest on natomiast poddawany kompresji i filtracji.
> Kompresja jest potrzeba, ponieważ głośniki mają ograniczone możliwości
> dynamiczne. Spowodowane jest to pewnym zjawiskiem polegającym na tym, że
> jedne dźwięki przemodulowują inne dźwięki i po to, żeby ciche dźwięki mogły
> być słyszalne na tle głośniejszych muszą one być podgłośnione. W przypadku
> dźwięku filharmonijnego nie występuje takie zjawisko, ponieważ dźwięki nie
> są generowane przez pojedyncze źródło.
> Filtrowanie natomiast ma na celu wyeliminowanie wpływu rezonansów
> pomieszczeń, mikrofonów itp. , ale przede wszystkim ma za zadanie pozbyć się
> określonych pasm poniżej i powyżej progu słyszalności ludzkiego ucha, czyli
> infradźwięków i ultradźwięków.
> Choć ucho nie słyszy tych dźwięków to mają one jednak bardzo duże znaczenie,
> gdyż wpływają one na barwę słyszanego dźwięku, a ponadto odczuwamy je także
> ciałem, a nie tylko uchem.
> Stąd wynika ta inność tego co słyszymy w filharmonii, a co słyszymy z płyty
> CD, nawet jezeli jest to ten sam występ.
Wszystko to prawda, choć nie cała prawda. Najprostsza rzecz -- na widowni
sali koncertowej słyszymy mnóstwo zakłóceń. Tu skrzypnie jakieś krzesło,
tam zaszeleści suknia, ten się rusza, tamten oddycha. I co? I nic.
Takie dźwięki nikomu nie przeszkadzają, może poza krańcowymi przypadkami
dzwonków telefonów czy ordynarnych papierków od cukierków. Nie
przeszkadzają, a wręcz się ich nie słyszy. Ale gdyby to tak nagrać jak
leci, to by płyta była do bani. Dlatego mikrofony zwykle wiesza się
gdzieś wyżej. Albo przy instrumentach, a potem miksuje jak ze studia.
Ja w ogóle nie oczekuję nagrania wiernego. Wolę *zniekształcone*, czyli
ze skompresowaną dynamiką i innymi podobnymi zabiegami, które pozwalają
na słuchanie muzyki w domu. A właściwie nie tyle słuchanie, co *słyszenie*.
I tak to się przeważnie robi (tylko ciiicho, nie mówcie tego audiofilom).
--
Jarek
Następne wpisy z tego wątku
- 15.04.10 20:27 J.F.
Najnowsze wątki z tej grupy
- Taki tam szkolny problem...
- LIR2032 a ML2032
- SmartWatch Multimetr bezprzewodowy
- olej psuje?
- Internet w lesie - Starlink
- Opis produktu z Aliexpress
- No proszę, a śmialiście się z hindusów.
- Zewnętrzne napięcie referencyjne LM385 1,2V -> 100mV dla ICL7106, Metex M-3800
- karta parkingowa
- Wl/Wyl (On/Off) bialy/niebieski
- I3C
- Pytanie o transformator do dzwonka
- międzymordzie USB 3.2 jako 2.0
- elektronicy powinni pomysleć o karierze elektryka
- jak szybko plynie prad
Najnowsze wątki
- 2024-11-21 Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-21 Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-21 Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-20 "betamaxy" i inne voip-y dzisiaj
- 2024-11-21 Strach się bać
- 2024-11-21 Koniec smrodów
- 2024-11-20 Krematorium
- 2024-11-20 Taki tam szkolny problem...
- 2024-11-20 LIR2032 a ML2032
- 2024-11-20 SmartWatch Multimetr bezprzewodowy
- 2024-11-21 Środa Wielkopolska => Konsultant SAP <=
- 2024-11-21 Łódź => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-11-21 Wrocław => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=
- 2024-11-21 Kraków => Lead Java EE Developer <=
- 2024-11-21 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=