Dnia 2011-10-27, o godz. 13:59:11
"Jakub Danecki" <j...@d...net> napisał(a):

> Maciek "Babcia" Dobosz wrote:
> > Dziś nie miałem czasu się wyrwać z roboty - spróbuję jutro.
> > Dodatkowo podeprę sie regulaminem i zapytam czemu sami go łamią ;-)
>
> Koniecznie daj znać, w ajki sposób cię olali (albo i nie :)

No to obiecana relacja:

"W samo południe - wersja aero2" ;-)

W końcu znalazłem czas by wpaść dziś do siedziby Aero2 po kartę do
darmowego internetu. W samo południe stanąłem przed budynkiem przy
Lwowskiej 19 w Warszawie zdeterminowany by tego dziś dokonać. Tu mała
uwaga: kartę zamówiłem i przelew kaucji zrobiłem 13 października czyli
15 dni temu i miałem czekać na wezwanie do odbioru. No ale piechotą mam
kwadrans do biura Aero 2 to się udałem w tzw. ciemno bo jak napisali 7
dni to czemu mam czekać miesiąc?

Budynek trochę myli bo na dole jest bank i na pierwszy rzut oka ciężko
dostrzec że pośrodku jest wejście do budynku. No ale znalazłem i
wszedłem. Potrzebny jest dokument ze zdjęciem - inaczej ochrona nie
wyda przepustki. Jak już nas wpuszczą to jedziemy windą na 1 piętro. A
tam na wprost wind tabliczki z nazwami firm. Szybki rzut oka i już wiem
że to na prawo od wind. Na lewo od recepcji stolik z ogłoszeniami A4:
"Aero 2 / Bezpłatny dostęp do internetu / Odbiór kart SIM / 9.00-17.00
od poniedziałku do piątku" o "W rodzinie / bliscy bliżej / bezpłatne
startery / wRodzinie". Fotka zainteresowanym do wglądu. Jestem jedynym
petentem. Za biurkiem miły młody mężczyzna. Wyłuszczam że 13-ego
złożyłem via WWW wniosek o kartę i tego samego dnia zrobiłem przelew
kaucji. Zaznaczam że nie dostałem żadnego wezwania ale że zgodnie z
punktem 5.2 ich regulaminu w ciągu 7 dni powinienem dostać kartę. Tu
Pan mi przerywa że na stronie WWW oni maja terminy podane dla
poszczególnych tygodni zamówień bo mogą mieć mało kart. Ja na to
ponownie że w regulaminie jest 7 dni i że na stronie zgodnie z tym
regulaminem jest podane że mają w magazynie około 20 tysięcy kart. W
odpowiedzi westchnął i słyszę: "widocznie nikt nie uaktualnił tam dawno
danych". Widząc że człowiek sympatyczny atakuję że wyjeżdżam jutro z
warszawy i karta naprawdę by się przydała. W odpowiedzi słyszę:
"Zobaczę co da się zrobić". Sympatyczny Pan klika kilka minut w
komputer, pyta ponownie czy zamawiałem kartę via formularz internetowy.
Potwierdzam. Pan pisze na karteczce tajemniczy numer 8922 (z moją rada
by robił to na odwrocie bo na zatłuszczonej palcami karteczce długopis
nie chce pisać), uśmiecha się i na 10 minut znika w czeluściach biura.
Wraca z kopertą. Pyta czy mam ksero dowodu - podaje. On nawet nie
sprawdza z oryginałem. Pytam czy chce zamówienie i kopię przelewu -
dziękuje. Drukuje swoją kopię zamówienia, nakleja na nim serial na
naklejce odklejonej z karty. Podpisuje się czytelnie na zamówieniu w
dwóch miejscach plus dopisuję na dole "Kartę odebrałem 28.10.2011" i
trzeci podpis i dostaje do ręki kopertę z kartą DARMOWY INTERNET aero2.
W tym czasie pojawiają się dwie kolejne osoby po odbiór ale już nie
czekam - wychodzę. Na dole oddaję ochronie przepustkę do budynku i
wychodzę na słoneczną ulicę. Oddycham z ulgą. ;-) Wszytko zajęło
dokładnie 23 minuty od wejścia do wyjścia.

P.S. Darmowego startera wRodzinie nie dostałem a z wrażenia że
wszystko poszło sprawnie nie zapytałem o to.

Zdrówko