-
41. Data: 2010-06-30 19:00:39
Temat: Re: Ada student contest
Od: Boguś <n...@i...net>
Dnia 30-06-2010 o 09:30:44 Karol Y <k...@o...pl> napisa?(a):
>>> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach
>>> zmienili większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to
>>> co by się zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości
>>> stała by się znacznie trudniejsza?
>>
>> Byłoby mniej kiepskich programistów.
>
> To ja proponuje odebrać prawko każdemu kto nie jeździ tak dobrze jak
> Kubica.
Nie musi jeździć tak dobrze, jak Kubica. Byleby po trzech miesiącach
praktycznego jeżdżenia nie powodował kolizji co drugi dzień. I żeby
można go było bez obaw na miasto samego wypuścić.
> Rynek weryfikuje ile kto jest wart i daje szanse i tym lepszym i
> gorszym. Dzięki temu zleceniodawca ma szanse też wybrać kompromis między
> ceną a jakością.
Rozmów kwalifikacyjnych nigdy nie prowadziłem, ale mam wrażenie, że to
jest jednak wybór w ciemno. Oczywiście przypadki ekstremalne łatwo
oddzielić,
ale ogół reprezentujący różny poziom jest trudny do rzetelnego przsiania.
--
Boguś
http://bogus.ovh.org/
-
42. Data: 2010-06-30 20:56:10
Temat: Re: Ada student contest
Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>
On 30 Cze, 19:57, Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
> On 2010-06-30 10:33, Krzysiek Kowaliczek wrote:
>
> >http://www.devblogi.pl/2009/09/niebezpieczne-java-s
zkoy.html
>
> To krety skie narzekanie e wsp czesne dzieciaki nie maj dziurkacza do
> kart jest tak a osne e trudno nazwa sensownym argumentem za czymkolwiek.
Spolsky się wygłupia swoim zwyczajem, ale tu masz poważniejszą wersję:
http://stsc.hill.af.mil/CrossTalk/2008/01/0801DewarS
chonberg.html
Zapewniam, że autorzy tego tekstu są raczej poważni, mają też trochę
do powiedzenia w temacie edukacji.
--
Maciej Sobczak * http://www.inspirel.com
-
43. Data: 2010-06-30 21:15:33
Temat: Re: Ada student contest
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-30 22:56, Maciej Sobczak wrote:
>> To krety skie narzekanie e wsp czesne dzieciaki nie maj dziurkacza do
>> kart jest tak a osne e trudno nazwa sensownym argumentem za czymkolwiek.
> Spolsky się wygłupia swoim zwyczajem, ale tu masz poważniejszą wersję:
No ale ja właśnie o tamtej wersji mowie. tamten tekst nie powinien być
wyciągany jako argument.
-
44. Data: 2010-07-01 06:51:11
Temat: Re: Ada student contest
Od: Krzysiek Kowaliczek <k...@g...com>
Użytkownik Sebastian Biały napisał:
> On 2010-06-30 10:33, Krzysiek Kowaliczek wrote:
>> http://www.devblogi.pl/2009/09/niebezpieczne-java-sz
koy.html
>
> To kretyńskie narzekanie że współczesne dzieciaki nie mają dziurkacza do
> kart jest tak żałosne że trudno nazwać sensownym argumentem za czymkolwiek.
LOL. Przyczepiłeś się do jednej wypowiedzi, zamiast odnieść się do
całości. Zresztą nie chodzi o to by używać kart, tylko o to, że
kiedyś podejście w stylu: napisz badziewie, a później refaktoruj nie
działało. Trzeba się było najpierw zastanowić i pisać, a nie odwrotnie.
Pozdrawiam
KK
-
45. Data: 2010-07-01 13:42:14
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>>> http://www.devblogi.pl/2009/09/niebezpieczne-java-sz
koy.html
>>
>> To kretyńskie narzekanie że współczesne dzieciaki nie mają dziurkacza
>> do kart jest tak żałosne że trudno nazwać sensownym argumentem za
>> czymkolwiek.
>
> LOL. Przyczepiłeś się do jednej wypowiedzi, zamiast odnieść się do
> całości. Zresztą nie chodzi o to by używać kart, tylko o to, że
> kiedyś podejście w stylu: napisz badziewie, a później refaktoruj nie
> działało. Trzeba się było najpierw zastanowić i pisać, a nie odwrotnie.
Ło matko! Narzekasz jak każdy na starość - Kiedyś to było pięknie i
sprawiedliwie, a politycy byli szlachetni. A teraz, to samo zło.
Jak jesteś zleceniobiorcą to się tylko cieszyć, masz asy w rękawie
przeciwko rzeszy młodych, a jak zleceniodawcą to po prostu wybieraj do
roboty starych, tych z odpowiednim podejściem.
--
Mateusz Bogusz
-
46. Data: 2010-07-01 13:45:47
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> Większości uczelni zależy na studentach, bo student = kasa. Więc trzymają
> ich jak najdłużej do granic absurdu.
>
> A większość może zajęłaby się tym, co im lepiej będzie w życiu wychodzić.
> Mniej frustracji dla nich (i dla mnie też).
A jakby studia były płatne, to co to by zmieniło. Więcej studentów też =
więcej kasy. Jak zmusić uczelnie by szły w jakość? Może trzeba by
wprowadzić system oceniania wykładowców.
--
Mateusz Bogusz
-
47. Data: 2010-07-01 14:17:56
Temat: Re: Ada student contest
Od: "Tadeusz Olszewski" <o...@w...pl>
Użytkownik "Karol Y" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i0i66a$fn2$2@node1.news.atman.pl...
>
>> Większości uczelni zależy na studentach, bo student = kasa. Więc trzymają
>> ich jak najdłużej do granic absurdu.
>>
>> A większość może zajęłaby się tym, co im lepiej będzie w życiu wychodzić.
>> Mniej frustracji dla nich (i dla mnie też).
>
> A jakby studia były płatne, to co to by zmieniło. Więcej studentów też =
> więcej kasy. Jak zmusić uczelnie by szły w jakość? Może trzeba by
> wprowadzić system oceniania wykładowców.
>
> --
> Mateusz Bogusz
Jakby wszystkie studia były płatne to nie byloby takiego pijaństwa wsród
studentów, jak obecnie, tylko większa dbałość o wydawane pieniądze rodziców,
podczas studiowania.
A skoro dbałość o pieniądze to także większe wymogi wobec profesorów, nie
tylko studentów ale i władz [właściciela] uczelni, nie byloby profesorów,
którzy nic nie robią.
Proponuje zapoznać się z tematem pt. Lista szanghajska.
Krótki cytat za: http://www.bibula.com/?p=16306
[Nauki ścisłe, obliczone na rozwój nowych technologii, wymagają potężnego
finansowania. Jeżeli w czołówce najlepszych uczelni świata znajdują się
uczelnie amerykańskie, to nieprzypadkowo. Albowiem Stany Zjednoczone
postawiły na rozwój nauki i techniki w sposób zdecydowany. Ale uwaga! Chodzi
tu przede wszystkim o szkolnictwo prywatne, a nie państwowe. Szkolnictwo
państwowe to jest socjalizm, a socjalizm oznacza obniżenie poziomu i wyciek
funduszy poza właściwy obszar edukacji.
W pierwszej dwudziestce omawianej listy znajduje się aż 17 uczelni
amerykańskich. Wszystkie uczelnie amerykańskiej poczynając od uznanego za
najlepszy Harvard University, to są uczelnie prywatne. System amerykański
chroni prywatne szkolnictwo, a polega to na tym, że opłaca się donatorom i
mecenasom przekazywać potężne, wielomilionowe środki na rozwój uczelni.
Posiadanie własnych funduszy oznacza możliwość i wolność prowadzenia badań.
Jeśli natomiast losy uczelni zależałyby co chwila od nastrojów urzędnika
państwowego, od ideologii nowej ekipy rządzącej, od nacisków zewnętrznych,
to żadna instytucja nie jest w stanie prowadzić długofalowych badań
zakrojonych na szeroką skalę. Jest to po prostu niemożliwe. ....]
Ale jak znam życie to pewnie zaraz usłyszę, że u nas to się nie sprawdzi,
że nie jest to sprawiedliwe społecznie i takie tam pier....
Pozdrawiam
Tadeusz
-
48. Data: 2010-07-01 15:01:53
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> Ale jak znam życie to pewnie zaraz usłyszę, że u nas to się nie
> sprawdzi, że nie jest to sprawiedliwe społecznie i takie tam pier....
Taka anegdota.
Pamiętam jak taki pomysł pojawił się tuż przed moją maturą. Wtedy ten
pomysł uważałem tak, za niesprawiedliwy. Dzisiaj tuż przed końcem
studiów uważam go tak jak i ty za całkowicie dobry i sprawiedliwy.
Pytanie. Czy to że ja go takim teraz uważam oznacza, że taki właśnie
jest? W tamtym momencie dowiedziałem się na niecały rok przed studiami,
że potrzebne na nie mogą być nie takie małe środki. Amerykanie w tym
momencie mają tę przewagę, że wiedzą o tym od momentu narodzin dziecka.
Analogiczna sytuacja jest z ZUSem. Tylko tym razem na odwrót. Nie wiem
ile masz lat, ale może młodzi powinni się tutaj postawić i olać płacenie
na starych?
Nie sugeruje rozwiązania, może rzeczywiście czasami trzeba kogoś olać
dla dobra większości...
--
Mateusz Bogusz
-
49. Data: 2010-07-01 16:11:06
Temat: Re: Ada student contest
Od: MoonWolf <m...@p...com>
Karol Y denied rebel lies:
> Pytanie. Czy to że ja go takim teraz uważam oznacza, że taki właśnie
> jest? W tamtym momencie dowiedziałem się na niecały rok przed
> studiami, że potrzebne na nie mogą być nie takie małe środki.
> Amerykanie w tym momencie mają tę przewagę, że wiedzą o tym od
> momentu narodzin dziecka.
> Analogiczna sytuacja jest z ZUSem. Tylko tym razem na odwrót. Nie
> wiem ile masz lat, ale może młodzi powinni się tutaj postawić i olać
> płacenie na starych?
> Nie sugeruje rozwiązania, może rzeczywiście czasami trzeba kogoś olać
> dla dobra większości...
Wiesz, to da się rozwiązać. Na przykład przez powołanie funduszu i
zrzutkę (rzecz jasna przymusową, przez wszystkich podatników) na już
ubezpieczonych w ZUSie. Co do studentów to nie uważam, żeby było
sprawiedliwe, żebym ja, czy też np. ktoś zarabiający poniżej średniej
krajowej, płacił za studia komuś mającemu bogatych rodziców (a tak to
przecież teraz wygląda).
Tylko czy to poprawi jakość nauczania? W sumie wątpię - to nie całkiem
zależy od modelu finansowania. W obu przypadkach (finansowanie prywatne
/ z podatków) możliwe jest istnienie zarówno uczelni lecących na kasę
jak i renomowancych i dających rzeczywiste wykształcenie. Popatrz na
USA - tam liczą się dwie, trzy uczelnie. A ile ich tam mają? No
właśnie. W innych krajach jest podobnie.
--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|Join or be conquerd the law
(::) (::)|of the land
(:) JID:m...@j...org(:)| http://karakkhaz.prv.pl
-
50. Data: 2010-07-01 16:49:19
Temat: Re: Ada student contest
Od: A.L. <l...@a...com>
On Thu, 01 Jul 2010 18:11:06 +0200, MoonWolf <m...@p...com>
wrote:
>
>Tylko czy to poprawi jakość nauczania? W sumie wątpię - to nie całkiem
>zależy od modelu finansowania. W obu przypadkach (finansowanie prywatne
>/ z podatków) możliwe jest istnienie zarówno uczelni lecących na kasę
>jak i renomowancych i dających rzeczywiste wykształcenie. Popatrz na
>USA - tam liczą się dwie, trzy uczelnie.
Nie ma to jak opinia Osoby Dobrze Poinformowanej
A.L.