-
31. Data: 2010-06-29 21:36:47
Temat: Re: Ada student contest
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
W dniu 2010-06-29 19:50, Michoo pisze:
>>> Za to potykam się w kółko o matlaba
>>> często w zastosowaniach które są co najmniej słabo pasujące do niego.
>> To prawda Matlab jest używany do wszystkiego...
> Bo jest wydajny ;) a prolog niespecjalnie.
>
Prolog jest wystarczająco wydajny w swoich zastosowaniach. Nie bardzo
można porównywać Prologa i Matlaba. Oba języki mają swoje nisze i nie
można jednego drugim zastąpić.
Pozdrawiam,
Wit Jakuczun
-
32. Data: 2010-06-29 21:38:42
Temat: Re: Ada student contest
Od: Wit Jakuczun <w...@g...com>
W dniu 2010-06-29 16:27, Karol Y pisze:
> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach zmienili
> większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to co by się
> zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości stała by się
> znacznie trudniejsza?
>
A to trudność programowania leży w języku? Ciekawa teza...
Pozdrawiam,
Wit Jakuczun
-
33. Data: 2010-06-29 22:05:41
Temat: Re: Ada student contest
Od: Wojciech Muła <w...@p...null.onet.pl.invalid>
Karol Y <k...@o...pl> wrote:
> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach zmienili
> większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to co by się
> zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości stała by się
> znacznie trudniejsza?
Ada w porównaniu z tłuczonym wszędzie C++ jest elegancka i prosta, byłoby
wielu ludziom łatwiej. Z drugiej strony człowiek, któremu program C++ nie
poleci w kosmos z tajemniczego powodu jest uboższy o cenne doświadczenia. :)
Więc najlepiej byłoby, gdyby student mógł porównać języki -- zobaczyć, że
w jednym coś istnieje, w innym nie, albo że rozwiązano to tak, a w innym
inaczej.
BTW na studiach miałem SML-a jako język roboczy do wykładu o podstawach
weryfikacji i uważam, że to była jedna z najlepszych rzeczy jaka mnie
tam spotkała.
w.
-
34. Data: 2010-06-30 06:10:55
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach zmienili
>> większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to co by się
>> zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości stała by się
>> znacznie trudniejsza?
>>
> A to trudność programowania leży w języku? Ciekawa teza...
A to nie ma znaczenia czy będą uczyli za pomocą Javy czy któregoś z
ezoterycznych języków?
--
Mateusz Bogusz
-
35. Data: 2010-06-30 06:37:55
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach zmienili
>> większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to co by się
>> zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości stała by się
>> znacznie trudniejsza?
>
> Ada w porównaniu z tłuczonym wszędzie C++ jest elegancka i prosta, byłoby
> wielu ludziom łatwiej. Z drugiej strony człowiek, któremu program C++ nie
> poleci w kosmos z tajemniczego powodu jest uboższy o cenne doświadczenia. :)
A Twoich programów w Adzie ile poleciało w kosmos? Równie dobrze
posiadacze 486 też mają się czuć bogatsi o "cenne" doświadczenie z tego
powodu, że ich procesor lata w kosmos?
> Więc najlepiej byłoby, gdyby student mógł porównać języki -- zobaczyć, że
> w jednym coś istnieje, w innym nie, albo że rozwiązano to tak, a w innym
> inaczej.
>
> BTW na studiach miałem SML-a jako język roboczy do wykładu o podstawach
> weryfikacji i uważam, że to była jedna z najlepszych rzeczy jaka mnie
> tam spotkała.
Nie wiem kiedy Ty miałeś studia, ale ja będąc teraz na ostatnim roku,
mogę śmiało powiedzieć, że wygląda to zapewne zupełnie inaczej.
Pasjonatów w PŁ jak na lekarstwo, tych zajmujących się programowaniem,
to już w ogóle. Jak mówisz o jakimś wciągającym wykładzie
przedstawiającym coś więcej niż powycinaną dokumentacje z manuali do
konkretnych języków, to przez całe 4 lata nic takiego na oczy nie widziałem.
Oczywiście mówie tutuaj o przedmiotach stricto sensu związanych z
informatyką. Jak ktoś idzie na matematykę czy fizkę, to po tym co ja
miałem z "tych" przemiotów, b. dużo potrafią dać ćwiczenia czy kontakt z
prowadzącym.
Ale to tak z mojej perspektywy.
--
Mateusz Bogusz
-
36. Data: 2010-06-30 07:16:05
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>>> Przyk ad: bezobs ugowa linia metra w Pary u (numer 14) chodzi na
>>> oprogramowaniu w wersji 1.0.0, wdro onej w 1998 roku. Nigdy nie trzeba
>>> by o tego poprawia . Czy w tej perspektywie projekt by drogi czy
>>> tani?
>>
>> Ale to dow d na co ?
>
> Że koszt tworzenia i wdrożenia był jednorazowy, więc pewnie nie było
> niespodzianek z budżetem.
Tu się zgadzam. Ktoś zrobił to z głową na karku i chwała mu za to.
>> Do wersji 1.0.0 to oni mogli miesi cami dochodzi .
>
> I pewnie dochodzili. Ale to dowód na co? Że lepiej było pyknąć demo w
> dwa dni a potem latami rozbijać pociągi z ludźmi i mozolnie poprawiać
> bugi?
Na to, że ktoś wiedział jak się to robi profesjonalnie i tak też
potrafił to zrobić? Naprawdę uważasz, że jak przyszło zlecenie, to szef
zespołu powiedział - no panowie, takie rzeczy to tylko w Adzie!
Zrobili w czym robili i tyle. Można kontynuować, że miasto ma
zapotrzebowanie na takie oprogramowanie -> to nie idzie z ogłoszeniem do
pana Kazia, tylko do konkretnych firm -> te w danej branży używają
_najczęściej_ takiej, a takiej technologii -> i tutaj możemy się
zastanawiać dlaczego właśnie tej.
>> A ja si spytam. Gdyby my teraz od tak we wszystkich uczelniach zmienili
>> wi kszo programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to co by si
>> zmieni o poza tym, e nauka programowania dla wi kszo ci sta a by si
>> znacznie trudniejsza?
>
> Prawdopodobnie nastąpiła by stratyfikacja szkolnictwa, co pozwoliłoby
> oddzielić uczelnie wyższe od szkół przygotowujących do zawodu -
> przynajmniej nie byłoby wątpliwości, któro jest do czego. Obecnie
> takiego podziału nie ma, co sprzyja degradacji systemu.
Podniosło by to tylko trudność "przepychania" się dla większości. Masz
rację, że mniej by się dostawało na "dzień dobry", ale tacy i tak
odpadają po pierwszym semestrze / roku. Poza tym, co to da bez wymiany
kadry uczącej. Myślisz, że doktorzy i profesorowie tam pracujący to
pasjonaci? Mnie się wydaję, że do nauczania innych trzeba podchodzić
inaczej niż po prostu do "pracy".
--
Mateusz Bogusz
-
37. Data: 2010-06-30 07:30:44
Temat: Re: Ada student contest
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach
>> zmienili większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to
>> co by się zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości
>> stała by się znacznie trudniejsza?
>
> Byłoby mniej kiepskich programistów.
To ja proponuje odebrać prawko każdemu kto nie jeździ tak dobrze jak
Kubica. Rynek weryfikuje ile kto jest wart i daje szanse i tym lepszym i
gorszym. Dzięki temu zleceniodawca ma szanse też wybrać kompromis między
ceną a jakością.
--
Mateusz Bogusz
-
38. Data: 2010-06-30 08:33:18
Temat: Re: Ada student contest
Od: Krzysiek Kowaliczek <k...@g...com>
Użytkownik Karol Y napisał:
> A ja się spytam. Gdybyśmy teraz od tak we wszystkich uczelniach zmienili
> większość programu na Ade, Lispa, Haskela czy inny Erlang, to co by się
> zmieniło poza tym, że nauka programowania dla większości stała by się
> znacznie trudniejsza?
http://www.devblogi.pl/2009/09/niebezpieczne-java-sz
koy.html
Pozdrawiam
KK
-
39. Data: 2010-06-30 17:57:54
Temat: Re: Ada student contest
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-06-30 10:33, Krzysiek Kowaliczek wrote:
> http://www.devblogi.pl/2009/09/niebezpieczne-java-sz
koy.html
To kretyńskie narzekanie że współczesne dzieciaki nie mają dziurkacza do
kart jest tak żałosne że trudno nazwać sensownym argumentem za czymkolwiek.
-
40. Data: 2010-06-30 18:51:32
Temat: Re: Ada student contest
Od: Boguś <n...@i...net>
Dnia 30-06-2010 o 09:16:05 Karol Y <k...@o...pl> napisa?(a):
> Podniosło by to tylko trudność "przepychania" się dla większości. Masz
> rację, że mniej by się dostawało na "dzień dobry", ale tacy i tak
> odpadają po pierwszym semestrze / roku.
Większości uczelni zależy na studentach, bo student = kasa. Więc trzymają
ich jak najdłużej do granic absurdu.
A większość może zajęłaby się tym, co im lepiej będzie w życiu wychodzić.
Mniej frustracji dla nich (i dla mnie też).
--
Boguś
http://bogus.ovh.org/