on 2017-02-08, Yerine Ictimai supposed :
> Właśnie mam nowy numer w nowym abonamencie u "największego
> operatora", już drugi miesiąc i:
>
> - najpierw przysyłała mi sms-y o groźnej treści kancelaria
> KOMORNICZA, po zadzwonieniu do nich i że to "nowy" numer chyba
> niby dali se siana,
>
> - teraz z kolei jakoś od paru tygodni mam głuche telefony, z
> różnych numerów, po moim odebraniu i powiedzeniu "halo" -
> rzucenie słuchawką,
> jak natomiast odbieram ale nic nie mówię jakiś głos kobiecy pyta
> "halo halo..." ale jak wreszcie odezwę się to - rzucenie
> słuchawką, standardowo,
> tak mam codziennie.
>
> Ponieważ to mój nowy numer więc chętnie go zmienię na inny, jak to
> załatwić wewnątrz "największego operatora"?
>
> Powiem że nawet bawi mnie to nieco, ale znajomi mnie ostrzegają że
> z KOMORNIKAMI nie ma żartów,
> mają niesymetryczne przywileje i wątpliwości z reguły zawsze
> rozstrzygane są na niekorzyść obywatela.
> Wy co myślicie?

W obecnych czasach jeśli chce się mieć nowy numer w miarę czysty to
albo szuka się po jakiś niszowych mvno, albo kupujemy starter z W4,
wrzucamy do telefonu i przez minimum miesiąc obserwujemy czy nikt się
do nas nie dobija, jeśli po jakimś czasie jest wszystko ok to wtedy
przenosimy ten numer do sieci docelowej. Miesiąc w tą czy w tą nie
zbawi, a może ułatwić życie.
Sam wziąłem nr w nju z prefixem 501 na który ciągle przychodzą
smsy/dzwonią komornicy i jakieś banki. Ciężko przetłumaczyć że inny
właściciel. Takiego numeru z ich baz nie da się wyrzucić i żadne
blokady tego nie ogarną. W nju za 50zł można zmienić numer tyle że
wcale nie jest powiedziane że ten kolejny też nie jest "zasyfiony"
Generalnie to duży problem, którym powinny się zająć odpowiednie
instytucje w tym kraju bo operatorom raczej nie zależy żeby coś z tym
zrobić.