-
1. Data: 2012-10-15 13:42:59
Temat: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Maciek <m...@n...pl>
Witam
Przyładował mi gość w tylny zderzak. Ubezpieczony w AXA Direct.
Zgłosiłem szkodę, zaproponowali likwidację w 4 dni (szkoda prosta) - bez
oględzin, wycena na podstawie opisu. Likwidował ktoś tak? Jak bardzo
taka wycena odbiega od rzeczywistości? Pewnie na samochód zastępczy w
tej kwocie nie ma co liczyć?
--
Pozdrawiam
Maciek
-
2. Data: 2012-10-15 14:27:31
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Tata <k...@k...net.pl>
> Przyładował mi gość w tylny zderzak. Jak bardzo taka wycena odbiega
od rzeczywistości?
Miałem podobnie i jako dżentelmen zgodziłem się na 500 zł od sprawczyni.
Okazało się, że z tyłu pękły sprężyny zawieszenia i wygięły się
amortyzatory. Szczęście, iż nie powałdowała się podłoga bagażnika. W
znajomym warsztacie naprawa kosztowała mnie 1500 zł, bez wymiany
wgiętego z urwanymi zaczepami plastykowego zderzaka i bez jego malowania.
Z ukłonami
MJ
-
3. Data: 2012-10-15 14:50:02
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2012-10-15 13:42, Maciek pisze:
>Jak bardzo
> taka wycena odbiega od rzeczywistości? Pewnie na samochód zastępczy w
> tej kwocie nie ma co liczyć?
Bardzo odbiega od rzeczywistości, ponieważ większość uszkodzeń jest
widoczna po ściągnięciu zderzaka, a i sam odkształcony zderzak wymienia
się, a nie naprawia, bo i takie rzeczy wciskają.
Jak masz fabryczne czujniki cofania i były uderzone, na 90% nadają się
te uderzone do wymiany. Sprawdź ich cenę w serwisie, mogą gacie spaść
jak się dowiesz ile kosztują.
A przyznanie samochodu zastępczego nie zależy od kwoty. Auto potrzebne
jest Ci na dojazdy do pracy i na czas naprawy Ci się należy.
--
Krzysiek
http://www.zmieleni.pl/
-
4. Data: 2012-10-15 16:33:43
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-10-15 14:27, Tata pisze:
> Miałem podobnie i jako dżentelmen zgodziłem się na 500 zł od sprawczyni.
> Okazało się, że z tyłu pękły sprężyny zawieszenia i wygięły się
> amortyzatory. Szczęście, iż nie powałdowała się podłoga bagażnika. W
> znajomym warsztacie naprawa kosztowała mnie 1500 zł, bez wymiany
> wgiętego z urwanymi zaczepami plastykowego zderzaka i bez jego malowania.
Ja w takich wypadkach nie bywam dżentelmenem i od razu wezwałem Policję.
Niestety nie było czasu czekać, więc po spisaniu oświadczenia zgłoszenie
wycofałem i rozjechaliśmy się (mam nadzieję, że nie będę tej decyzji
żałował, bo gość wszystko odwoła z powodu ciężkiego szoku powypadkowego).
--
Pozdrawiam
Maciek
-
5. Data: 2012-10-15 16:36:51
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-10-15 14:50, Krzysztof 45 pisze:
> Bardzo odbiega od rzeczywistości, ponieważ większość uszkodzeń jest
> widoczna po ściągnięciu zderzaka, a i sam odkształcony zderzak wymienia
> się, a nie naprawia, bo i takie rzeczy wciskają.
Jaki odkształcony? Zderzak w drobny mak, co zresztą pani na infolinii
wyraźnie podkreślałem.
> A przyznanie samochodu zastępczego nie zależy od kwoty. Auto potrzebne
> jest Ci na dojazdy do pracy i na czas naprawy Ci się należy.
Zgadza się. Ale zapewne kwota wypłacona w ramach szkody prostej nie
obejmuje takich fanaberii, chyba że się mylę.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
6. Data: 2012-10-15 20:48:21
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2012-10-15 16:36, Maciek pisze:
> Jaki odkształcony? Zderzak w drobny mak, co zresztą pani na
> infolinii wyraźnie podkreślałem.
Powiedziałeś że wycena według opisu. Jaki opis?
Ściągałeś zderzak by stwierdzić inne uszkodzenia? Ktoś Ci to wyceniał?
> Zgadza się. Ale zapewne kwota wypłacona w ramach szkody prostej nie
> obejmuje takich fanaberii, chyba że się mylę.
Auto zastępcze to nie jest fanaberia.
Nie wiem co to jest szkoda prosta i kwota w ramach szkody prostej.
Ja uważam za szkodę prostą jak auto będzie zarysowane, lub lekko
uderzone. Ale strzał w dupę że aż zderzak poszedł w drobny mak, to jaka
to szkoda prosta? Pod zderzakiem będzie dużo zniszczeń które wyjdą w
warsztacie włącznie i może ze zniekształceniem podłogi bagażnika.
Radzę odwiedzić warsztat który stwierdzi co jest uszkodzone i ile to
będzie kosztowało.
--
Krzysiek
http://www.zmieleni.pl/
-
7. Data: 2012-10-15 21:17:50
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-10-15 20:48, Krzysztof 45 pisze:
> W dniu 2012-10-15 16:36, Maciek pisze:
>> Jaki odkształcony? Zderzak w drobny mak, co zresztą pani na
>> infolinii wyraźnie podkreślałem.
> Powiedziałeś że wycena według opisu. Jaki opis?
> Ściągałeś zderzak by stwierdzić inne uszkodzenia? Ktoś Ci to wyceniał?
A po co? Gołym okiem widać, że pas wszedł do środka. Pewnie należałoby
wymienić, choć jak znam życie w 90% przypadków się wyciągnie, a najwyżej
przy kolejnej takiej akcji sprawca wjedzie głębiej ;-)
>> Zgadza się. Ale zapewne kwota wypłacona w ramach szkody prostej nie
>> obejmuje takich fanaberii, chyba że się mylę.
> Auto zastępcze to nie jest fanaberia.
> Nie wiem co to jest szkoda prosta i kwota w ramach szkody prostej.
Przecież tłumaczyłem w pierwszym poście. "Szkoda prosta" według tej
ubezpieczalni to sposób szybkiego wypłacania kasy bez angażowania
rzeczoznawcy, czyli poszkodowany wysyła opis uszkodzeń, ubezpieczyciel
prosi sprawcę o potwierdzenie, na podstawie opisu jest robiona wycena i
kwota ekspresowo wypłacana poszkodowanemu.
> Ja uważam za szkodę prostą jak auto będzie zarysowane, lub lekko
> uderzone. Ale strzał w dupę że aż zderzak poszedł w drobny mak, to jaka
> to szkoda prosta? Pod zderzakiem będzie dużo zniszczeń które wyjdą w
> warsztacie włącznie i może ze zniekształceniem podłogi bagażnika.
> Radzę odwiedzić warsztat który stwierdzi co jest uszkodzone i ile to
> będzie kosztowało.
Dokładnie to zasugerowali. W sumie nie wiem, czy tracić na to czas, bo
jeśli ta "szkoda prosta" to jednocześnie pros.. tfu! śmieszne pieniądze,
szkoda chyba po warsztatach jeździć na wyceny, tylko lepiej od razu
gdzieś wstawić i niech bezgotówkowo załatwiają. Stąd moje pytanie, czy
ktoś szedł tą drogą prostej szkody :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
8. Data: 2012-10-16 10:53:24
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Mon, 15 Oct 2012 21:17:50 +0200, Maciek <m...@n...pl> wrote:
>jeśli ta "szkoda prosta" to jednocześnie pros.. tfu! śmieszne pieniądze,
przyznam, że nie rozumiem, do czego dążysz.
Przecież i tak w jakimś momencie musisz ocenić szkodę.
Dlaczego nie chcesz nawet usłyszeć propozycji ubezpieczyciela?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Sprzedam jacket (BCD) do nurkowania:
https://plus.google.com/u/0/photos/11201444341554206
6064/albums/5746029996961498385
-
9. Data: 2012-10-16 11:11:26
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-10-16 10:53, Jarek Andrzejewski pisze:
>> jeśli ta "szkoda prosta" to jednocześnie pros.. tfu! śmieszne pieniądze,
> przyznam, że nie rozumiem, do czego dążysz.
> Przecież i tak w jakimś momencie musisz ocenić szkodę.
> Dlaczego nie chcesz nawet usłyszeć propozycji ubezpieczyciela?
Jesteś już drugą osobą, która nie rozumie, więc to chyba ja coś źle
tłumaczę :-)
Jeszcze raz: "normalnie" ubezpieczyciel przysyła rzeczoznawcę, który
ogląda szkody, dokonuje wyceny itd. W AXA przy tzw. "szkodzie prostej"
rzeczoznawca nie jest przysyłany, tylko wycenę robią na podstawie opisu
przysłanego przez poszkodowanego. Jednocześnie polecają udać się do
warsztatu celem sprawdzenia, czy za zaproponowane przez nich pieniądze
można naprawić pojazd. Przyznam, że wcześniej nie spotkałem się z tego
rodzaju propozycjami, czyli zawsze przyjeżdżali lub ja jeździłem na
jakieś oględziny.
Wycenę prędzej czy później i tak dostanę. Pytam, czy warto się nastawiać
na naprawę w tym wariancie, czy raczej to kant w rodzaju: wypłacimy ci
40% i jedź sobie naprawiać do pana Kazia, który ma garaż i spawarkę z
Lidla. Pytam praktyków, którzy być może z tego wariantu _wcześniej_
skorzystali.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
10. Data: 2012-10-16 11:16:45
Temat: Re: AXA Direct - szkoda prosta
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-10-16 11:11, Maciek pisze:
> Wycenę prędzej czy później i tak dostanę. Pytam, czy warto się nastawiać
> na naprawę w tym wariancie, czy raczej to kant w rodzaju: wypłacimy ci
> 40% i jedź sobie naprawiać do pana Kazia, który ma garaż i spawarkę z
> Lidla. Pytam praktyków, którzy być może z tego wariantu _wcześniej_
> skorzystali.
Dodam może, że chodzi o czas. Propozycja "szkody prostej" jest kusząca,
gdyż mamią szybkim otrzymaniem pieniędzy. Mnie zależy na szybkiej
naprawie i powrocie do normalności. Czasu poświęconego na bujanie się z
tym g* i tak mi nikt nie zwróci.
PS: Jak komuś wjedziecie w d* to nie raczcie go tekstem: "nic się nie
stało, na szczęście to tylko zderzaczek", bo to tylko bardziej wk*.
Przeprosić, zamknąć ryj, spuścić oczy, podpisać oświadczenie i nie
przeciągać sprawy.
--
Pozdrawiam
Maciek