-
11. Data: 2017-10-23 00:37:46
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:osi2ku$jdg$1@node1.news.atman.pl...
> On 10/22/2017 1:47 PM, HF5BS wrote:
>> Stąd proponuję nawet potrójną ślepą próbę - już tłumaczę, o czym myślę.
>
> Nie musisz nic wymyślać. Na stole stoi $1mln. Od Randiego. Warunki sa
> trywialne jesli ma się te magiczne zdolności:
>
> https://gizmodo.com/305549/james-randi-offers-1-mill
ion-if-audiophiles-can-prove-7250-speaker-cables-are
-better
>
> O ile wiem nie ma na razie wygranej.
Nie-ma-i-nie-bę-dzie-e-e-ee-ee...
>
>> Mój cel jest ściśle naukowy - nabyć jedno i drugie i zrobić coś z paki
>> "pokaż kotku, co masz w środku", jak Energy Power Saver jego mać -
>> kondziołek 5 uF za prawie 3 stówy...
>
> Nic to nie da.
>
> http://audiovoodoo.org/dopieszczony-zarowno-pod-wzgl
edem-budowy-jak-i-dzwieku/
>
> No i co z tego że w środku widać montaż godny miernego ucznia technikum?
Pająka jeszcze przetrawiłem, ale, jak się moim oczom ukazał scalak SMD
chamsko zalutowany na wstawkach z grubego drutu, to zwątpiłem w ludzi.
Ja zaś... chyba zrobię coś takiego, że wybebeszę środek, wstawię coś na 7741
(wyjątkowo rozmyślnie - hint: pewna właściwość tego układu), dociągnę
poziomy i dam do oceny. Ciekawe, jak zaczną się plątać :)
> Audiofile widzieli i uważają to za zaletę niż wadę. Kilka opini jakie
> słyszałem to "optymializacja długości strumienia elektronów" oraz
> "usunięcie źrodła szumu, czyli płytek drukowanych".
No, bo wiesz, jak zamontujesz "po bożemu", to ci gigaherce uciekną :P
> To religia. Ze wszystkimi debilizmami każdej religii. Można zwalczać, ale
> można też zarabiać. To drugie wydaje się uniwersalnie działajacym
> rozwiązaniem dla dowolnej religii.
Ano cóż, bo wiary w tym dawno już nie ma. Bigoteria, zjawisko, które już
nasz wieszcz Kochanowski wyśmiewał, zanim jeszcze barok nastał.
> Możliwe że ten człowiek od wzmacniacza na pająka robi lepszą robotę
> doprowadzając kilku debili do bankructwa niż dyskutowanie z nimi.
Tylko niech tego esemdziaka jakoś normalniej potraktuje... ach, zapomniałem,
OPTYMALIZACJA...
Ach... aż mnie potężnie kusi, sprokurować kilka takich pseudo-top-endowych
fałszywek, na jakimś niskoszumnym scalaku (by się zbyt szybko nie skapnął
ten, co słucha) i rozpuścić wśród ludzi, że oto jakaś bardzo niszowa marka,
nieznana na rynku, wypuściła coś, co mnie zachwyciło. Ale już nie będę się
teraz silił na poetykę... Złotousi samo sobie dośpiewają odpowiednie słowa i
skojarzenia.
O, TDA7294, zawoalować, że tranzystory posmarowane pastą poprawiająca
brzmienie, zoptymalizowana długość przewodów, filtr sieciowy premium, no,
popleśc trochę bzdur. Podpięte pod głośnik oczywiście zagra, ciekawe, ilu
się rozpłynie w peanach, zanim ktoś sie skapnie, że robi sie go, pahdą le
mot, w chuja. Obudowa oczywiście wycyzelowana, gałeczki strzałeczki,
guziczki wprost z piczki, świecidełka, błyskotki... I patrzeć się
dyskretnie, jak się tym branzlują.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
12. Data: 2017-10-23 08:09:56
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
W dniu 2017-10-22 o 14:23, Sebastian Biały pisze:
> On 10/22/2017 1:47 PM, HF5BS wrote:
>> Stąd proponuję nawet potrójną ślepą próbę - już tłumaczę, o czym myślę.
>
> Nie musisz nic wymyślać. Na stole stoi $1mln. Od Randiego. Warunki sa
> trywialne jesli ma się te magiczne zdolności:
>
> https://gizmodo.com/305549/james-randi-offers-1-mill
ion-if-audiophiles-can-prove-7250-speaker-cables-are
-better
>
>
> O ile wiem nie ma na razie wygranej.
>
>> Mój cel jest ściśle naukowy - nabyć jedno i drugie i zrobić coś z paki
>> "pokaż kotku, co masz w środku", jak Energy Power Saver jego mać -
>> kondziołek 5 uF za prawie 3 stówy...
>
> Nic to nie da.
>
> http://audiovoodoo.org/dopieszczony-zarowno-pod-wzgl
edem-budowy-jak-i-dzwieku/
>
>
> No i co z tego że w środku widać montaż godny miernego ucznia technikum?
> Audiofile widzieli i uważają to za zaletę niż wadę. Kilka opini jakie
> słyszałem to "optymializacja długości strumienia elektronów" oraz
> "usunięcie źrodła szumu, czyli płytek drukowanych".
>
> To religia. Ze wszystkimi debilizmami każdej religii. Można zwalczać,
> ale można też zarabiać. To drugie wydaje się uniwersalnie działajacym
> rozwiązaniem dla dowolnej religii.
>
> Możliwe że ten człowiek od wzmacniacza na pająka robi lepszą robotę
> doprowadzając kilku debili do bankructwa niż dyskutowanie z nimi.
http://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/po-co-
wyjasniac-i-byk-jest-zadowolony-i-praktykantka-ma-za
jecie-dojenie-mleczko.jpg
-
13. Data: 2017-10-23 18:13:12
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:osi0g8$haj$...@n...news.atman.pl...
>Kiedys były anteny rtęciowe dla wojska - słup rtęci można było w
>czasie rzeczywistym stroić do częstotliwości.
Na pewno byly ?
Rtec ciezka i ma duzy opor - to raczej nie wrozy dobrze sprawnosci
anteny.
J.
-
14. Data: 2017-10-23 20:10:08
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 10/23/2017 6:13 PM, J.F. wrote:
>> Kiedys były anteny rtęciowe dla wojska - słup rtęci można było w
>> czasie rzeczywistym stroić do częstotliwości.
> Na pewno byly ?
> Rtec ciezka i ma duzy opor - to raczej nie wrozy dobrze sprawnosci anteny.
Czytalem o tym w jakiejś drukowanej literaturze o radiofonii z lat
70tych, dodatkowo rozmawiałem z człowiekiem który *podobno* (tajemnica,
wiadomo) robił przy wojskowym sprzęcie w tamtych czasach. Czy to były
nasze, sojusznika czy wroga nie wiem. Mętny temat i same poszlaki.
-
15. Data: 2017-10-24 01:38:36
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:59ee1519$0$5149$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:osi0g8$haj$...@n...news.atman.pl...
>>Kiedys były anteny rtęciowe dla wojska - słup rtęci można było w czasie
>>rzeczywistym stroić do częstotliwości.
>
> Na pewno byly ?
> Rtec ciezka i ma duzy opor - to raczej nie wrozy dobrze sprawnosci anteny.
Do niskich częstotliwości, gdzie mamy coś wąskopasmowego, może się nadać,
ale raczej do miejsc stacjonarnych.
Choć ja osobiście uważam, że robienie anteny rtęciowej było by waleniem
pereł przed wieprze, są tańsze, łatwiejsze, lepsze i bezpieczniejsze
rozwiązania. Podkreślam - IMAO rtęciówka nie nadaje się na front, ze względu
na ciężar nieco ponad 13.5 g/cm3, podczas, gdy żelazo/stal, ma coś koło 7.9,
aluminium, które jest bardzo dobrym przewodnikiem 2.7 (choć jest
paramagnetykiem, a to chyba nie wróży zbyt dobrze do w.cz., żelazo podobnie,
raczej tylko do LW i okolic - w telekomunikacji do linii nośnych niższego
rzędu stosowano przewody stalowe, jako mocniejsze od miedzianych i nieco
lżejsze), a miedź nieco ponad 8.9. A można oblec pręt stalowy, czy
zastosować (fosforo)brąz, bądź mosiądz (ale ten chyba kruchy jest) i mamy
coś jeszcze lepszego, zwłaszcza mechanicznie, na warunki bojowe. I nie grozi
żołnierzom "Minamatą", w razie "rozdupcenia".
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
16. Data: 2017-10-25 10:17:55
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2017-10-22 o 12:41, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 22.10.2017 o 10:43, Sebastian Biały pisze:
>> On 10/22/2017 2:26 AM, HF5BS wrote:
>>> http://allegro.pl/kabel-do-sluchawek-i-gramofonu-val
ab-cuag-gdansk-i6816125726.html Czytajcie opis...
>>
>> To audiovoodoo.
>
> Tak jest Kapitanie Obvious! Nawet jest w temacie...
>
>> Stare, od czasu jak pierwsi idioci dorwali się do internetu. Kiedyś te debilizmy
zbierano, ale ogrom ich powalił pewnie autora.
>>
>> https://web.archive.org/web/20080501193329/http://au
diovoodoo.alatar.pl/
>>
>> Dalej to znakomity pomysł na biznes, kupic kawałek żałosnego kabla z chin i wady
przedstawić jako zalety z dodatkiem dużej liczby urojeń.
>
> Ładnych już parę lat temu ktoś zrobił sobie jaja, i napisał o kablach rtęciowych do
głośników. Miała to być rurka, czy raczej wężyk, wypełniona rtęcią. I miało to dawać
piękny, płynny dźwięk! Jakaś "teoria" fizyczna też do tego była...
>
Mi się spodobały takie kable, w których, jak zapewniał producent, elektrony poruszały
się z prędkością bliska prędkości światła.
Kto liznął trochę fizyki, wie co to znaczy.
-
17. Data: 2017-10-25 11:24:23
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2017-10-22 o 13:47, Sebastian Biały pisze:
> On 10/22/2017 12:41 PM, Paweł Pawłowicz wrote:
>>> To audiovoodoo.
>> Tak jest Kapitanie Obvious! Nawet jest w temacie...
>
> Nie, w temacie jest skrót. Ktoś kto nie wie co znaczy może nie zrozumieć tematu. Co
chwile spotykam ludzi którzy nie znają tego terminu.
>
No ja się właśnie nie kapnąłem.
-
18. Data: 2017-10-26 14:13:37
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
HF5BS wrote:
> Szukam dalej.
Chcesz mieć szeleszczący ze wstydliwym dołem?
Pozdrawiam, Piotr
-
19. Data: 2017-10-27 10:01:41
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
HF5BS wrote:
> Inna panorama stereo, inne wypełnienie dołu,
> średnicy i góry, nawet chyba pogłos. Wałek i manipulacja, aż do dziś się
> otrząsam.
A nie zainteresowały Cię reklamy TV OLED, które pokazują, o ile
lepiej będzie wyglądał obraz na takim telewizorze w porównaniu
do zwykłego LCD? Puszczane na telewizorze LCD... A jednak klasyk
się nie mylił i ciemny lud to kupi...
Pozdrawiam, Piotr
-
20. Data: 2017-10-27 10:07:22
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Sebastian Biały wrote:
> To religia. Ze wszystkimi debilizmami każdej religii. Można zwalczać,
> ale można też zarabiać. To drugie wydaje się uniwersalnie działajacym
> rozwiązaniem dla dowolnej religii.
Z drugiej strony, poszukując słuchawek w zeszły weekend założyłem
na głowę słuchawki Bose Quietcomfort 25 i się z miejsca zakochałem.
Tylko przekroczyły budżet o jakiś rząd wielkości i teraz choruję...
> Możliwe że ten człowiek od wzmacniacza na pająka robi lepszą robotę
> doprowadzając kilku debili do bankructwa niż dyskutowanie z nimi.
Podniecacie się jakimiś niszowymi wzmacniaczami dla psychicznych,
a obok macie wart miliardy rynek suplementów diety... :-)
Na szczęście tu prawo w końcu się obudziło i będzie obowiązek
oznaczania ich jako produkt spożywczy, a audiovoodo raczej
nikt nie ruszy.
Pozdrawiam, Piotr