-
41. Data: 2017-10-28 15:30:39
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc.pl.>
W dniu 28.10.2017 o 15:13, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc.pl.> napisał w
> wiadomości news:59f44348$0$5161$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Słynne oscilococcinum, ekstrakt z kaczych wątróbek...
>>> Chociaż... jak gorącym latem siedziałem na kasie, to doprawienie
>>> napoju kawowo-herbacianego po 1-2 krople na szklankę, znakomicie
>>> pobudzało, żeby upał nie rozłożył. Nawet, jeśli to był efekt placebo,
>>> to dodatek swoje zadanie spełnił.
>>> A ten ekstrakt nie był ZTCP nijak oznaczany.
>>
>> Oznaczenie jest, ale zakodowane. Jest tam napis 200K. Uzyskanie 200K
>
> Ach, nie to miałem na myśli, chodziło mi o konkretne wskazanie, z czego
> jest.
>
>> polega na tym, że bierzemy 1ml macierzystej substancji, rozcieńczamy
>> do 100ml, pobieramy z tego 1ml, rozcieńczamy do 100ml... i tak
>> dwieście razy. Policz prawdopodobieństwo, że w całej buteleczce jest
>> co najmniej jedna cząsteczka pierwotnego ekstraktu :-)
>
> Hmm... Nie mam ściągawki z rozmiarem cząsteczek,
To Ci zupełnie niepotrzebne, wystarczy liczba Avogadro.
[...]
>> Przeciw pryszczom jest terapia, kwasem retinolowym. Droga i
>> nieprzyjemna, ale stuprocentowo skuteczna.
>
> Ja bym może "łyknął", ale w narodzie nie przejdzie,
Nie uwzględniłeś, ile kobieta jest w stanie zrobić dla swojej urody. Ta
terapia ma spore wzięcie. Pomimo kosztu w okolicy 10kPLN.
P.P.
-
42. Data: 2017-10-28 18:21:43
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc.pl.> napisał w wiadomości
news:59f4867d$0$15189$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Przeciw pryszczom jest terapia, kwasem retinolowym. Droga i
>>> nieprzyjemna, ale stuprocentowo skuteczna.
>>
>> Ja bym może "łyknął", ale w narodzie nie przejdzie,
>
> Nie uwzględniłeś, ile kobieta jest w stanie zrobić dla swojej urody. Ta
No, nie uwzględniłem, ale nie do końca. Trafi się kilka desperatek, to wezmą
choćby pieskupę na klatę. Żeby tylko bidule wiedziały parę faktów o miedzie
spadziowym... i o miodzie w ogóle... a wiem, że niektóre się miodem
smarują... Nie rozpiszę się, bo niektórzy moga jeść obiad...
Chodzi mi o zbytnią łatwowierność i niekiedy bezmyślność. A potem wychodzą
cyce jak donice, a nagle potrafią się zrobić naleśniki, czy inne plaskacze,
jesli coś pójdzie nie tak. No i sprawa tej Szwedki w Gdańsku...
> terapia ma spore wzięcie. Pomimo kosztu w okolicy 10kPLN.
Hmmm... Nie wiem czemu, ale w tym momencie przed oczami stanął mi obrazek
firmy, oferującej na pseudodarmowych spotkaniach i prezentacjach, np.
garnki, w normalnym sklepie komplet pewnie coś kole tauzena, a na
prezentacji już tak z piątala pewnie policzą...
Bo skoro jest popyt, to podaż chyba się wytworzy automatycznie? Pół biedy,
że może i drogo, gorzej, czy usługa będzie wystarczającej jakości... Na
Discovery (ale i w programach TVN), pomijając już poziom tej stacji, jest
mnóstwo obrazów, gdzie kobiety zgłaszają się do lekarzy "ostatniej szansy",
"popsute" przez łonabi chirurgów., o ile to przeżyją.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
43. Data: 2017-10-29 00:17:16
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2017-10-28 o 02:32, HF5BS pisze:
> A na walkmaniarzy, za czasów jeszcze kaseciaków, nierzadko pomagał mi
> mój sprzęcik - radio ręczne, dyskretnie wciskało się nośną, kilku
> "słuchaczy" szybko się zniecierpliwiło :)
>
Nośna zakłócała działanie magnetofonu? Myślałem, że co najwyżej radia.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
44. Data: 2017-10-29 01:25:01
Temat: Re: AVD przykład kolejny...
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:59f501ea$0$15199$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2017-10-28 o 02:32, HF5BS pisze:
>> A na walkmaniarzy, za czasów jeszcze kaseciaków, nierzadko pomagał mi mój
>> sprzęcik - radio ręczne, dyskretnie wciskało się nośną, kilku "słuchaczy"
>> szybko się zniecierpliwiło :)
> >
> Nośna zakłócała działanie magnetofonu? Myślałem, że co najwyżej radia.
Takie gówienka-pierdzidełka, co to jakaś daleka chińszczyzna, bez problemu
na niektórych urządzonkach np. dostawało się na regulator obrotów, zmieniało
punkt pracy, a co za tym - wiadomo. Jak jeszcze na te cienkie wzmacniaczyki,
z maksymalnie oszczędzonym prądem spoczynkowym to powłaziło, to nawet raz
usłyszałem, jak takiemu walkmaniarzowi coś nagle pierdzieć ze słuchawek
zaczęło... A wszystko na stopniach nie ekranowanych przed niczym mocniejszym
od tła.
Radio wiadomo, heterodyna, mieszacz, zatyka się, przeciąga (nieraz zdarzyło
mi się usłyszeć w autobusie, jak nagle przeciagała heterodyna w radiu, które
miał nastawione kierowca), miesza się to i owo z tamtym i owamtym, itd
mieszanki z mieszankami, moduluje, odejmuje, dodaje, nieraz mimo bardzo
mocnego sygnału, przekaz zaszumiony do nieczytelności... Podobnie
grajki-pierdziawki łonabi autobusowych słuchaczy muzyki.
Jako ciekawostkę zapodam, że same "ręczniaki" potrafią być na tyle
nieodporne na sygnał z identycznego radia kolegi stojącego kilka metrów
obok, że się jakby wyłączają. Wracają, gdy kolega puści PTT. (w moim
przypadku identyczne nie było, ale i tak, to sygnał, a nie identyczność
radia, powoduje to zjawisko, ja naciskałem, kolegi radio głupiało).
Także niektóre telewizory potrafią i monitory CRT, "śmiesznie" sie
zachowywać, jak się blisko niego naciśnie nadawanie. Docierały do mnie
informacje, że potrafi to zawieszać komputery, ale nie było mi dane tak
zrobić osobiście. Reagowały natomiast starsze aparaty telefoniczne -
automaty, zawierające elektronikę, choć nie była to jakaś osobliwa reakcja.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.