On 25 Mar, 20:06, Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> wrote:

> tak offtopowo - jesteś pewny, że takie 20 letnie Audi (oczywiście
> zadbane) to zabytek? ;)

Ja mam 4runnera z '90, czyli w tym roku w USA zostalby pelnoletni :)
Wlasnie go troche odswiezam i zerwalem calutka tapicerke w srodku (do
prania) - blachy sa w stanie perfekcyjnym - jakby wyjechal prosto z
fabryki. Zero rdzy. Cale wyposazenie funkcjonuje bez zarzutu na
fabrycznych jeszcze czesciach (klima, full elektryka lacznie z
elektrycznym szyberdachem). Na zewnatrz tez zero rdzy. Lakier
oryginalny wszedzie (niedlugo oba zderzaki beda przemalowane bo tu i
tam sie obily). Jak go kupilem (140 tys przebiegu) wymienilem jakies
gumy za pare zlotych w zawieszeniu z przodu. Do teraz zawieszenie jest
idealne - nic nie stuka, nic nie puka. Przy 240 tys teraz dopiero
wymienilem amory i sprzeglo. Pozatym wymienialem jeszcze tylko
uszczelke pod glowica ale w tych silnikach to znana wada (co 150 tys
km padaja). I tak jezdze i jezdze.. W tym czasie VW Lupo od zony z
2004 zrobil 20 tys km (120-140) i zaliczyl kilkanascie awarii - w tym
kilka takich ktore fure uziemily i trzebabylo jechac 4runnerem i
ciagnac do mechanika :D

A 4runner zrobil 10 tys na walnietej uszczelce pod glowica - jedynym
objawem bylo tracenie sie jednego gara na niskich obrotach i nikt nie
mogl dojsc co to. Sprzeglo jak zaczelo sie slizgac to moglem jeszcze
przejechac ponad 1kkm - do mechanika dojechal na wlasnych kolach.

No ale to TOYOTA :-))

Nastepne autko to bankowo bedzie tez 4runner tylko nowsza
generacja :-)
pozdr.

--
Adam