W dniu 06.12.2019 o 19:58, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Trybun" 5dea9123$0$525$6...@n...neostrada.pl
>
>> Ale tylko gdy sprzęt na gwarancji.
>
> Ależ skąd -- to IMO standardowa ;) pomoc ;) supportu Asusa.
> Dwakroć zaproponowano mi przywrócenie ustawień fabrycznych... ;)
> Raz (przed laty) niepotrzebnie, teraz chyba też niepotrzebnie...


Po gwarancji to oni faktycznie mogą tylko takie rzeczy doradzać. Nie
sądzisz chyba że ktoś z tej firmy będzie korespondencyjnie próbował
naprawiać w bardziej zaawansowany sposób telefon na który skończyła się
gwarancja.. i sam serwis firmowy to nie jakieś tworzenie cudów,
programowo robią tylko reset do ustawień fabrycznych, ew wgrywają nowego
Androida.


>
>> A i to niepewne, jaka to nieużyta firma świadczy mój
>> przypadek - po pół roku od zakupu laptopa trzeba było
>> wymienić klawiaturę na której pozacierały się litery.
>> Asus stwierdził że to "tylko kosmetyka" i zażądał zapłaty.
>
> Też bym zażądał.


Czyli wychodzisz z założenia że można sprzedawać bat ukręcony z g*na i
nie brać żadnej odpowiedzialności za jego jakość?


>
>>>> Root to tylko nadanie sobie praw administratora,
>>>> jeśli planujesz poważniejszą ingerencję
>
>>> Nie planuję.
>
>> E, z czego ta postawa Danuśki Jurand odbitej z rąk
>> Krzyżaków przez Zbyszka? Naprawdę nie ma się czego
>> bać - sam root nie ugryzie.
>
> Nie jest mi potrzebny. Nie dążę do panowania nad światem...


W świetle tego co pisałeś wcześniej potrzebujesz panowania nad telefonem.


>
>>>> w Andka (fabryczne software), to bez takich praw
>>>> (roota) nic nie zrobisz.
>
>>> Bez absolutnej władzy nad światem nie zdołam niczego
>>> uczynić?... Przemyślę to... [zrootuję -- a w efekcie
>>> tego rootowania trafię do polityki?... nic z tego!]
>
>> Nad światem możne i zdołasz, w telefonie możesz sobie
>> co najwyżej zmienić tapetę na ekranie.;-)
>
> Nie miałem żadnej tapety -- po co męczyć oczęta...
>
> -=-
>
> Asus Max zgasł na mych rękach...
> Obwieścił, że nie może zamontować partycji cache, nieco
> przygasł, ale dawał się czytać, po czym zostało już samo
> podświetlenie, które zgasiłem wyłącznikiem... Nie tylko
> nie zdołałem już włączyć, ale nawet nie mogę ładować...
>
> Uprzedzając rady blondynek -- zasilacz i przewód
> są sprawne, poprawnie podłączone...
>
> Odłączyłem na chwil kilka akumulator, by ewentualnie
> zresetować, ale i to nie pomogło... Może coś zewrzeć
> po odłączeniu akumulatora?...

Być może problem leży po stronie zasilania. Sam miałem taki przypadek z
tabletem. _Ekstremalnie_ rozładowana bateria i sprzęt nie reaguje na
nic, także na podłączenie gniazdkowego zasilania, wielokrotne przeróżne
próby na nic - tablet wydawał się martwy. Rzuciłem w kąt i przy
najbliższej okazji chciałem oddać do komisu. Przez zupełny przypadek
podłączyłem przez usb z kompem... i tablet ożył, bateria zaczęła się
ładować, system uruchomił się bez żadnych problemów.
>
> -=-
>
> Nie próbowałem rootować -- bo mi root nie był potrzebny...
> (więc raczej nie zaszkodził program wskazany przez Ciebie;
> BTW -- możesz go skanować za pomocą strony WWW VirusTotal)
>
> Nie próbowałem też niczego deinstalować, gdy gasł... (więc
> nie jakaś deinstalacja go rozwaliła) Chciałem przerzucić
> wszystko z telefonu do laptopa, by obejrzeć to, co tam jest
> i gdzie jest, po czym odinstalować to, co uznałbym za duże
> (by nie odinstalowywać wielu aplikacji dla uzyskania sporej
> ilości wolnego miejsca na ,,dysku'') i nieistotne...
>
> Teraz szukam raczej ;) dokumentacji serwisowej... ;)
> (z niezłym skutkiem ;) -- na Allegro można kupić
> uszkodzone części Asusa Maxa)
>
> Zżyłem się z tym telefonem niemal jak z żywą istotą...
> Świetna jakość rozmów, automagiczne nagrywanie, IMO
> dobra camerka, odporny na wstrząsy... Akumulator
> ładowałem średnio dwa razy dziennie... Odbiornik GPS
> nieco ;) irytujący podczas niezbyt dobrej pogody...
>
> Monster był parodią smartfonu, Ace -- zabawką,
> Overmax był wykonany z guana...
>
> -=-
>
> BTW Monstera -- odłożyłem go jako sprawny, choć potłuczony, ale
> po jakimś czasie (niedotykania, niewstrząsania, nieładowania)
> nie zdołałem już go włączyć...
>
> -=-
>
> Ekran Monstera jest czyściuteńki, zaś ekranu Asusa Maxa
> nie potrafię wyczyścić -- jest zasmarowany palcami...
>
> -=-
>
> Dzięki za dobre chęci, ale rootwanie nie było mi po drodze.
> Potrzebowałem kogoś, kto znał i używał ADB... Zanim nauczyłem
> się ADB, Asus zgasł... Zanim zgasł, miałem pożądany wynik:
>
>  List of devices attached
>  G5AXB7304490RWX device
>
> czy jakoś podobnie...
>
> -=-
>
> Nie pociąga mnie rootowanie, skoro niewiele wiem o Linuksie
> i Androidzie... Byłoby mi potrzebne chyba tylko do korygowania
> czasu telefonu -- synchronizowania z NTP i GPS...
>
> Gdy dorosnę do potrzeby rootowania telefonu -- może kiedyś zrootuję...
> Mnie ogólnie nie pociąga władza dla władzy... Nie ma to związku z
> lękiem...
>

W jakimś dziwnym kontekście rozpatrujesz to nadanie sobie praw
administratora nad telefonem. Zupełnie jak prawicowcy względem prawa do
aborcji - danie komuś szansy na wybór przedstawiają jako przymus do
czegoś. Tak samo nie pojmuję dlaczego upierasz się aby potencjalne
naprawy softu wykonywać za pomocą wiersza poleceń.

A było mi Bestie sprzedać, pewnie do dzisiaj by się cieszyła pełnia
życia.. A co do Asusa i odcisków palców na ekranie, doradzam jakąś folię
na ekran.