-
11. Data: 2010-10-06 14:52:38
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Wed, 6 Oct 2010 12:30:03 +0100, kamil napisał(a):
>>>> Na moje oko to jakieś 20".
>>>
>>> Nie wiem czy 20 cm, ale o wieeele za dużo
>>
>> 20 cali. Koło.
>> Krawężnik na oko ma między 5 a 10.
>
> Samochodem na 17-calowych felgach z oponami 50 (standard w byle mondziaku
> teraz) tez z rozpedu bierzesz 10-centymetrowe krawezniki?
Jeśli ten krawężnik jest w poprzek drogi publicznej bez znaku A-11 lub
A-30 z tabliczką postawionego przed takim krawężnikiem wcześniej to tak,
biorę go z prędkością od 0 do maksymalnej dopuszczalnej. Uskoki
poprzeczne na drodze dla rowerów pokazanej na zdjęciu (DDR ma z tego co
się dowiedziałem około roku, zatem mniej niż 11 lat) mogą mieć do 1 cm
wysokości.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
12. Data: 2010-10-06 14:53:00
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Wed, 6 Oct 2010 14:38:25 +0200, Brzezi napisał(a):
> A przyjmijmy mniej drastyczny przypadek, jade, wpadam na ten kraweznik na
> niby sciezce, przebijam opone, krzywie felge itp, w podobnych przypadkach
> na drogach jak samochod zostanie uszkodzony to wzywa sie policje, i potem
> dostaje sie zwrot kosztow od zarzadc drogi, czy w takim przypadku z
> rowerem, tez zarzadca sciezki jest odpowiedzialny za ewentualne uszkodzenia
> roweru?
Oczywiście.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
13. Data: 2010-10-06 15:04:45
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: Brzezi <b...@g...com>
śro, 06 paź 2010 o 14:53 GMT, MadMan napisał(a):
> Dnia Wed, 6 Oct 2010 14:38:25 +0200, Brzezi napisał(a):
>
>> A przyjmijmy mniej drastyczny przypadek, jade, wpadam na ten kraweznik na
>> niby sciezce, przebijam opone, krzywie felge itp, w podobnych przypadkach
>> na drogach jak samochod zostanie uszkodzony to wzywa sie policje, i potem
>> dostaje sie zwrot kosztow od zarzadc drogi, czy w takim przypadku z
>> rowerem, tez zarzadca sciezki jest odpowiedzialny za ewentualne uszkodzenia
>> roweru?
>
> Oczywiście.
To moze zorganizowana akcja, pojechac, wpasc "celowo" na kraweznik, przebic
opony i pokrzywic felge, wezwac policje wystapic o odszkodowanie i tak
kilka razy, w przypadku roweru pieniadze nie beda duze, ale moze w taki
sposob zwroci sie uwage tych slepych odpowiedzialnych za to co tego nie
zauwazaja...
Pozdrawiam
Brzezi
-
14. Data: 2010-10-06 15:56:01
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Wed, 6 Oct 2010 15:04:45 +0200, Brzezi napisał(a):
> To moze zorganizowana akcja, pojechac, wpasc "celowo" na kraweznik, przebic
> opony i pokrzywic felge, wezwac policje wystapic o odszkodowanie i tak
> kilka razy, w przypadku roweru pieniadze nie beda duze
Zawsze można nieco pomanipulować, np. kolega ma górala ze sztywnym
widelcem (jeśli taki założy) i koła z ceramicznymi obręczami. Założy
wąskie opony na to, skrzywi obręcz, nowa kosztuje jakoś między 400 a 500
zł.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
15. Data: 2010-10-06 15:57:24
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Wed, 6 Oct 2010 15:04:45 +0200, Brzezi napisał(a):
> To moze zorganizowana akcja, pojechac, wpasc "celowo" na kraweznik, przebic
> opony i pokrzywic felge, wezwac policje wystapic o odszkodowanie i tak
> kilka razy, w przypadku roweru pieniadze nie beda duze
Zawsze można nieco pomanipulować, np. kolega ma górala ze sztywnym
widelcem (jeśli taki założy) i koła z ceramicznymi obręczami. Założy
wąskie opony na to, skrzywi obręcz, nowa kosztuje jakoś między 400 a 500
zł.
Wersja extreme - szosówka na karbonowych kołach. Koło takowe jest
wymienne czasami tylko w całości i kosztuje w porywach do 10.000 zł.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
16. Data: 2010-10-06 16:35:49
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: Jan Kowalski <k...@...polski.pl>
LEPEK wrote:
> Strrraszne ;) Koła 26', krawężnik po prawej stronie ze 2 cm, MTB...
> No ale OK - rozumiem. Jeśli już jest ścieżka, to niech będzie zrobiona
> porządnie, a nie tylko farbą.
Bzzz, wrong! 20", tak jak napisał MadMan - dokładniej 2x20". Niby full, ale
ja skakła po krawężnikach 10-20cm nie będę, no chyba, że mi arHitekt
śmieszynki zafunduje nowy rower.
> Zmartwię cię, ale kierowcy w większości mają gdzieś jakość ścieżek, o
Ja ich pretensje również.
> ile po nich nie jeżdżą. Ja osobiście bym ręki nie przykładał do jakości
> ścieżki jako kierowca - jedynie zmuszałbym rowerzystów do niekorzystania
> z jezdni, o ile jest ścieżka obok. I niech rowerzyści wymuszają.
Zmuszałbyś? Za co? Akurat jesli widać, że toto co jedzie ma cienkie oponki,
a śmiszynka z kosteczki fazowanej, w dodatku z grajdołami bo już zuzyta
przez jeżdżąceni nią na skróty samochody (vide Powstańców Śląskich w
Warszawie, opodal lotniska na Bemowie), to chyba lepiej, aby ten kolarz
zasuwał po gładkim. Czy nie? A przepisy - są po to aby wskazywały właściwy
kierunek i metodę poruszania się.
>> * niestety pomimo wielu apeli do HGW i innych władz, robią one wszystko
>> co mogą, aby zniechęcić nas do jazdy po śmieszkach, więc proszę o
>> wybaczenie, ale musimy jeździć po jezdni i ulicach :(
>
> Ja w Warszawie nie mieszkam, więc te słowa nie bezpośrednio do mnie te
> słowa, ale na mnie w razie czego nie licz.
To chociaż przejrzyj zm.org.pl - zobaczysz co "nasi" potrafią odwalić.
-
17. Data: 2010-10-06 23:34:43
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: Jan Kowalski <k...@...polski.pl>
LEPEK wrote:
>> KW art. 16 nie wiem czy nie jest odpowiedni w tym przypadku.
>
> Może zwolnić, albo zsiąść i poprowadzić, zamiast narażać się jeżdżąc po
> jezdni. Wtedy nie popełnia żadnego wykroczenia: idzie po chodniku
> przylegającym do jezdni prowadząc rowerek.
Czy rower słuzy do tego aby go prowadzać?
Ja osobiście nie po to gu kupowałem. Ale ja truskawki z cukrem...
-
18. Data: 2010-10-07 08:48:41
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2010-10-06 23:34, Jan Kowalski pisze:
> Czy rower słuzy do tego aby go prowadzać?
> Ja osobiście nie po to gu kupowałem. Ale ja truskawki z cukrem...
OK - brnijmy dalej tym tokiem myślenia: jak na twojej drodze pojawi się
zaspa śnieżna, strumień, lub coś podobnego, to też się tak będziesz
tłumaczył? Że nie zsiądziesz i już? Powodzenia...
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
19. Data: 2010-10-07 08:55:50
Temat: Re: A nie wygodniej po ścieżce rowerowej?
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Thu, 07 Oct 2010 08:48:41 +0200, LEPEK napisał(a):
> OK - brnijmy dalej tym tokiem myślenia: jak na twojej drodze pojawi się
> zaspa śnieżna, strumień, lub coś podobnego, to też się tak będziesz
> tłumaczył? Że nie zsiądziesz i już? Powodzenia...
Zaspy śnieżne i strumienie to nie jest część infrastruktury drogowej,
powstają wskutek losowych przypadków i są usuwane przez zarządcę drogi.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138