W dniu 2018-02-22 o 22:14, Kris pisze:

> W dniu czwartek, 22 lutego 2018 21:49:49 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>
>> Analogii.
>> To jest poprawna analogia.
>
> Głupszej nie mogłes wymyślić

To tylko twoje zdanie, którego nawet nie potrafisz umotywować...

>> Mam jeden numer "tymczasowy", który podaję, jak muszę gdzieś go
>> publicznie wykorzystać w ściśle określonym czasie. Czas mija, numer
>> wraca do szuflady, do następnego razu.
>
> Bardziej upierdliwe jak spławienie 4 razy w miesiącu telemarketera

Każdy wybiera co woli, ale nie możesz twierdzić, że używanie dodatkowego
numeru nie ma obiektywnego uzasadnienia, bo ktoś inny woli mieć
tymczasowy numer i nie musieć spławiać natrętów.

>> Być może dla ciebie nie mieć
>> znaczenia, że po parę miesięcy będą wydzwaniać do ciebie ludzie z
>> jakichś nieaktualnych spraw,
>
> Rozumiem że na numer który podajesz na Swojej stronie i Swoich wizytówkach nie
wydzwaniają do Ciebie ludzie z jakiś nieaktualnych spraw?

To już specyfika takiej pracy. Normalny człowiek nie ma potrzeby
wypisywania swojego numeru na stronie i wyzytówkach, z wyjątkiem spraw
tymczasowych, typu wspomniana już "sprzedaż samochodu", i wówczas szkoda
marnować na to swój prywatny prywatny (sic!) numer.

> W nosie mam szukanie promocji, doładowywanie, zmienianie pakietów itp
> Jak będę potrzebował drugi sim to sobie kupię coś z abonamentem 20 zl za nolimit i
tyle.

Aby dostać abonament za 20zł z nolimit, musisz poszukać promocji. Z
marszu z ulicy znajdziesz coś za 30-50zł.

Jeśli dla ciebie to tylko "i tyle", to jakakolwiek dyskusja z tobą na
dowolny temat jest bez sensu. Będziemy dyskutować o basenie, to
stwierdzisz, że tobie wystarczy tylko sadzawka za domem i będziesz
uważał, że twoje zdanie kogokolwiek interesuje... :)

>> Tak, można to obiektywnie ocenić.
>
> Ta. Dopisz jeszcze że karta kredytowa mi się przyda

Przyda się. Na przykład niektórych hoteli na bookingu bez karty nie
zarezerwujesz. Albo samochodu nie wynajmiesz. Tylko nie pisz, że tego
nie potrzebujesz, bo - patrz argument z basenem.

> , że z rat 0% powinienem korzystać

A czemu nie? Ja kredytu nie potrzebuję, ale właśnie teraz mój Citibank
został ukarany przez urząd za zmianę taryfy w 2015 roku, i w ramach
rekompensaty dzięki temu mogłem wziąć kredyt do 3000zł na rok bez
żadnych opłat. A skoro mogłem, to kupiłem sobie komputer, bo i tak w
niedługim czasie bym kupował, i rozłożyłem spłatę na raty.

>> Pisałeś - telemarketer raz w tygodniu. To jest już upierdliwe.
>
> Powtórze- dla mnie mniej uciążliwe jak obsługa drugiego numeru

Argument twój był taki:

> Raczej do niczego się nie przyda
> Po kiego mi nr do odbierania połączeń z którego dzwonić nie można?

Gdybyś napisał - przydaje się do tego-i-tego, ale jeśli chodzi o mnie,
to jestem zbyt leniwy, i wolę już dawać swój prywatny numer spamerom -
to byłoby uczciwe postawienie sprawy.

A tak, "do niczego się nie przyda" nie świadczy o niczym innym, jak o
ignorancji.


>> Nie, bo będzie wyłączony.
>
> Praktycznie nonstop mam na olxiechociażby czy allegro co wytawione
> Mam niby do obsługi tego drugi nr mieć i go wyłączyć?

Nie. Drugi numer jest do spraw generujących większy niż zazwyczaj ruch,
ale przez określony czas.

>> Obsługa drugiego numeru polega na włączeniu telefonu, albo na ustawieniu
>> przekierowania na numer główny, jeśli nie chce się nosić 2 telefonów.
>
> Ale po co?

Po to, aby odciąć się od kontaktu od niechcianych osób w wybranym przez
nas momencie.

>> Nie rozumiesz. Nie chodzi o wpisanie na czarną listę, jak już się z
>> telemarketerem porozmawia, tylko aby wiedzieć, że to jest telemarketer
>> zanim się rozpocznie rozmowę.
>
> Zyskujesz tygodniowo całe pół minuty(tyle trwa podziękowanie za rozmowę)
> Strasznie się wkur...sz jak na kiblu siedzisz?
> Strata czasu w końcu

Ludzie różne rzeczy w życiu robią, nie tylko na kiblu siedzą. Chodzą do
kina, teatru, restauracji, na randki. I cenią swój spokój nawet bardziej
niż czas (30s.).

--
Liwiusz