eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming22nd Int.Conf. Reliable Software Technologies, Ada-Europe 2017Re: 22nd Int.Conf. Reliable Software Technologies, Ada-Europe 2017
  • Data: 2017-04-27 19:53:19
    Temat: Re: 22nd Int.Conf. Reliable Software Technologies, Ada-Europe 2017
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 4/27/2017 3:16 PM, Maciej Sobczak wrote:
    >> Myślę że ten wypadek pokazuje jak pusty jest mit o bezpieczeństwie Ady.
    > Ten wypadek pokazuje, że jak się nie korzysta z mechanizmów języka, to nie będzie
    pozytywnych efektów

    Czyli nie pisali w Adzie. Dziwne, bo się tym wielu ludzi chwalilo, na
    newsach też często czytam że krytyczny soft pisze się w Adzie.

    > Parafrazując - samochód utonął w rzece razem z kierowcą a Ty pokazujesz
    >, jak pusty jest mit o bezpieczeństwie poduszek powietrznych.

    Inaczej: mit Ady doprowadza do twierdzeń z gatunku "moj samochód ma
    poduszki powietrzne, więc nie zatonie". Zauważ że decyzje biznesowe
    dotyczące wyboru technologii prawie nigdy nie podlegają osobie która ma
    o nich pojęcie. W korpo w szczegolnosci, w ESA nie wiem, może.

    >>> I gdzie ostatnio widziałeś praktykę pisania takich symulatorów?
    >> *WSZĘDZIE*.
    > Bad news: nie wszędzie byłeś.

    Brawo.

    > W szczególności nie byłeś tam, gdzie się tego nie robi. To obniża efektywność tej
    dyskusji.

    Nie, nie obniża, przeciez to trolowanie. Pokazuje jednak dośc istotne
    zjawisko: wszedzie powinno się doprowadzać do testow z uzyciem jakiegoś
    inputu rzeczywistego. W przypadku rakiety symulacja nie była by trudna
    do zrobienia. Policzenie na kartce siły ciągu, przyspieszenia i kilku
    innych parameterów też jest w zasiegu. Nie zrobiono tego. Mimo że
    wystarczający model wykrywający takie bugi jest w zasiegu studenta
    mechaniki/fizyki.

    > W Twoim trollowaniu są proste błedy logiczne - w tym samym poście twierdzisz
    >, że systemy krytyczne piszą idioci i jednocześnie że "wszędzie" pisze się
    symulatory procesów fizycznych.

    Wszedzie pisze się testy. Przynajmniej wszedzie w ciezkiej i drogiej
    informatyce. Akuratnie nie musza być symulatorami fizyki, bywają. Taki
    matlab kroi z tego niebotyczną kasę.

    > Może przyjmij jakąś jedną spójną wersję. Nawet błędną, ale jedną.

    Proszę: caly świat testuje oprogramowanie in vitro poza esą ktora robi
    to na hura. O ile w przypadku Ariane 5 to mogła być wpadka jakich wiele,
    to następna, prawie identyczna zaczyna zastanawiać. Zrobili testy tego
    kodu *PO* katastrofie sondy. Zabawne, naprawdę. Wychodzi na to że się
    dało i to dosc szybko, przetestować kod. Mnie by nie było stać na
    wysyłanie w ciemno kodu z tonami podpisów.

    >>> Cały czas o tym piszę. To nie jest wina tego języka.
    >> Język jest winien tworzenia idiotycznej atmosfery bezpieczeństwa
    > Nie. To wybór języka wynika z tej atmosfery. Atmosfera była wcześniej i jest
    niezależna od użytego języka.
    > Naprawdę.

    Tu bez wątpienia mogło by godzinami rozmawiać kilku filozofów co z czego
    wynika.

    > Dlatego właśnie w projektach w C nie jest lepiej - a byłoby
    >, bo przecież z tego co piszesz, wtedy nie byłoby "idiotycznej
    > atmosfery bezpieczeństwa" i obniżania jakości. Więc jakość powinna
    > być wyższa. A wiadomo, że nie jest. Czyli znowu masz błąd logiczny w Twoim
    trollowaniu.

    Nigdzi nie pisałem o uzywaniu C więc ciezko się wywodzi o czyjejś logice
    na podstawie wyssanych z palca cytatów.

    Co do jakości: więcej testowania niekoniecznie ją podnosi. Gdyby
    testowani Ariane5 invitro to kod dalej by wyglądał jak wypociny hackera
    od asm. Zmniejsza tylko szanse na błąd takiego kalibru.

    >> Kiedyś czytalem wypociny pewnego przygłupa od Ady który twierdził że
    >> język jest tak znakomity że już nawet nie testują częsci kodu bo wiadomo
    >> że działa dobrze.
    > Wykorzystanie statycznych metod analizy

    Nie wykorzystują. Pisza i od razu jest dobrze, tak powiedział.

    > pozwala obniżyć rygor pokrycia testami

    Pod warunkiem że bugi tkwią w składni lub algorytmice. Gorzej gdy w
    zakresach. Ale obniżyć zawsze warto, wiadomo, jak oszczędzać to na
    rzeczach krytycznych.

    > i to wynika z procesów a nie z zastosowanego języka. Takie strategie
    stosuje się
    > niezależnie od użycia Ady, w C również. I nie dotyczy to tylko latania w kosmos,
    > ale również np. cywilnej branży lotniczej.

    Mówisz np o DO-254. No więc coś Ci powiem o tym. Akuratnie ilośc
    testowania kodu w hardware i software rośnie. Nigdy tak wiele nie
    testowano i robimy tego coraz więcej. Mozna powiedzieć że testowanie
    eksplodowalo jakieś 10 lat temu i ta eksplozja trwa. Wyrosły ogromne
    metodyki, od korporacyjnych po detaliczne, jak testować *każdy* aspekt
    kodu/hardware. Od testow jednostkowych przez radomizacje, po symulacje
    fizyki i obieg dokumentów.

    Nikt tu niczego nie ogranicza. Wręcz przeciwnie. EDA rośnie prawie
    wyłącznie w dziedzinie weryfikacji. Obecnie hardware i software zlewają
    sie w jedno, wiec dotyczy to rownież firmware embedded.

    > To są ciekawe tematy, ale jeśli chcesz podyskutować, to przestań trollować.

    Czasem trzeba. Inaczej programisci Ady będa chodzili tak samo nadęci jak
    programiści VHDLa mimo że świat jest hektary dalej w metodach
    weryfikacji niż silne typowanie i ładne exceptiony.

    > Na pytania chętnie odpowiem, ale z trollowaniem nie chce mi się walczyć.

    Nie ma pytań: ESA dała dupy dwukrotnie w ten sam sposób. Nie pomogła im
    Ada bo na idiotów nie ma rady.

    Spuśc troche powierza. Zarobiłem zaczepkę z mrugnięciem i od razu
    zaczynasz straszliwą dyskusję i edukowanie kogo popadnie i kiwaniem
    palcem. Zważ że inni mają tez jakieś punkty widzenia i czasem trzeba
    odsunąć się od swojej pracy żeby zobaczyć jak wiele błedow popełniamy w
    programowaniu.

    Ja widze jak się weryfikuje hardware/firmware w dużej skali, z miejsca
    gdzie siedzę. Nie zgadzam się z tym że na tym się oszczędza. Nie,
    pompuje się mld dolarow w weryfikacje na całym świecie, wiele procent
    tej weryfikacji zalezy rownież od symulatorów fizyki. Powstało tysiące
    firm dostarczających narzedzia aby robić to lepiej, szybciej. Wszyscy
    weryfikują. To jest teraz ważniejsze od pisania kodu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: