W dniu 2018-04-20 o 15:58, Poldek pisze:

> Kaskadowa kontrola polega na tym, że na tej samej drodze jest kilka
> patroli kontrolujących prędkość. To ma sens, bo lubiący za szybką jazdę
> mają tendencję do dociskania gazu zaraz po minięciu patrolu myśląc, że
> jak już był, to znaczy, że dalej już nie będzie.

Z jednej strony 50km/h w mieście to faktycznie dużo za dużo. Jeśli
skupiać się wyłącznie na takich piratach to ok. Jeżdżę szybko, nie
przepisowo w tym sensie a mimo to nierzadko ktoś mnie wyprzedza z dużą
różnicą prędkości.

Nie wspomniano co zrobiono w przypadku przekraczających prędkość rzędu
70/50 - pewnie też im też dokopali. Ciekawe jest to, że policja ma
gdzieś wszelkie inne wykroczenia jak brak kierunkowskazu prawego na
rondzie lub włączanie na nim lewego. Na byle rondzie co kilka sekund
można namierzyć delikwenta i zarobić kasę (200zł). Mimo to olewają to -
nie rozumiem czemu.

Druga sprawa - czy policja widząc gościa jadącego prawym pasem w mieście
70/50 zatrzymała jadącego w tym czasie lewym pasem 40/50?, Przypuszczam,
że nie było takiego przypadku. Policja ma jobla na puncie przekraczania
dozwolonej prędkości. Mają gdzieś wszystko inne. Wkurza mnie sytuacja
np. gdy ktoś ciągnie lewym pasem na ekspresówce a inni wyprzedzają go z
prawej trąbiąc.

--
Pozdrawiam,
Marek