W dniu 28-09-2020 o 23:38, collie pisze:
> W poniedziałek, 28.09.2020 o 20:36, Zenek Kapelinder napisał:
>
>>> Z tłumaczenie, to te 0,43 w południe z poprzedniego dnia zostało.
>>>
>> W interesie społecznym jest żeby mu pj zabrali na jak najdłuższy czas.
>
> Aj waj, a we Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Niemczech, Francji,
> Hiszpanii czy Portugalii (już nie mówiąc o Wielkiej Brytanii)
> jakoś interesu społecznego nie mają i za 0,43 nie odbierają,
> i żyją, i na drogach trup nie ścieli się gęsto. Bo pić trza umić.


I sam sobie odpowiedziałeś.

do góry

collie <c...@v...pl> wrote:

> No więc nie dość, że kradniesz cudze teksty i przedstawiasz je jak
> swoje,

Czy naprawdę nie zauważyłeś "źródło:" w jego poście?

--
Siedząc w urzędzie jakiś czarny koleś spytał się mnie:
- Hej, jaki masz numerek?
- My, biali, nie mamy numerów. Mamy imiona.

do góry

On 30/09/2020 12:46, Arnold Ziffel wrote:
> collie <c...@v...pl> wrote:
>
>> No więc nie dość, że kradniesz cudze teksty i przedstawiasz je jak
>> swoje,
>
> Czy naprawdę nie zauważyłeś "źródło:" w jego poście?
>

Chodzilo mu o to, ze nie dalem w cudzyslow. Nie przyszedl po tresc tylko
po to zeby sie do czegos przypierdolic.

do góry

Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...

>>>> Z tłumaczenie, to te 0,43 w południe z poprzedniego dnia
>>>> zostało.
>>>>
>>> W interesie społecznym jest żeby mu pj zabrali na jak najdłuższy
>>> czas.
>>
>> Aj waj, a we Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Niemczech, Francji,
>> Hiszpanii czy Portugalii (już nie mówiąc o Wielkiej Brytanii)
>> jakoś interesu społecznego nie mają i za 0,43 nie odbierają,
>> i żyją, i na drogach trup nie ścieli się gęsto. Bo pić trza umić.
>
> I sam sobie odpowiedziałeś.

No ale zawartośc to zawartośc...
W Niemczech by umiał pic a u nas nie umie chociaz tu i tu by robił
wszystko tak samo?
Jestesmy az tak nieodpowiedzialnym narodem? No dobra, nie odpowiadaj
;-DDD

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King

do góry

On 01/10/2020 10:59, Budzik wrote:
> Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...
>
>>>>> Z tłumaczenie, to te 0,43 w południe z poprzedniego dnia
>>>>> zostało.
>>>>>
>>>> W interesie społecznym jest żeby mu pj zabrali na jak najdłuższy
>>>> czas.
>>>
>>> Aj waj, a we Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Niemczech, Francji,
>>> Hiszpanii czy Portugalii (już nie mówiąc o Wielkiej Brytanii)
>>> jakoś interesu społecznego nie mają i za 0,43 nie odbierają,
>>> i żyją, i na drogach trup nie ścieli się gęsto. Bo pić trza umić.
>>
>> I sam sobie odpowiedziałeś.
>
> No ale zawartośc to zawartośc...
> W Niemczech by umiał pic a u nas nie umie chociaz tu i tu by robił
> wszystko tak samo?
> Jestesmy az tak nieodpowiedzialnym narodem? No dobra, nie odpowiadaj
> ;-DDD
>

Problem w Polsce polega na tym, ze ci ktorych najczesciej lapia lub
zdrapuja z drzew maja grubo ponad promil i dla takich ludzi nie ma
pomocy. Osobna kwestia jest umiejetnosc picia np. na kolacji u znajomych
czy w pubie czy restauracji, normalny czlowiek potrafi wypic kieliszek
wina czy jedno piwo, zjesc, posiedziec, wysikac sie, przejsc sie i
dopiero wsiasc do auta (jesli juz musi).

do góry

Użytkownik K n...@e...com ...

>>>>>> Z tłumaczenie, to te 0,43 w południe z poprzedniego dnia
>>>>>> zostało.
>>>>>>
>>>>> W interesie społecznym jest żeby mu pj zabrali na jak
>>>>> najdłuższy czas.
>>>>
>>>> Aj waj, a we Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Niemczech, Francji,
>>>> Hiszpanii czy Portugalii (już nie mówiąc o Wielkiej Brytanii)
>>>> jakoś interesu społecznego nie mają i za 0,43 nie odbierają,
>>>> i żyją, i na drogach trup nie ścieli się gęsto. Bo pić trza
>>>> umić.
>>>
>>> I sam sobie odpowiedziałeś.
>>
>> No ale zawartośc to zawartośc...
>> W Niemczech by umiał pic a u nas nie umie chociaz tu i tu by
>> robił wszystko tak samo?
>> Jestesmy az tak nieodpowiedzialnym narodem? No dobra, nie
>> odpowiadaj ;-DDD
>>
> Problem w Polsce polega na tym, ze ci ktorych najczesciej lapia
> lub zdrapuja z drzew maja grubo ponad promil i dla takich ludzi
> nie ma pomocy. Osobna kwestia jest umiejetnosc picia np. na
> kolacji u znajomych czy w pubie czy restauracji, normalny czlowiek
> potrafi wypic kieliszek wina czy jedno piwo, zjesc, posiedziec,
> wysikac sie, przejsc sie i dopiero wsiasc do auta (jesli juz
> musi).

Ano własnie.
wielokrotnie słyszałem historie o tym, ze policja jest nieskuteczna w
wyłapywaniu tych rzeczywiście pijanych i nibezpiecznych kierowców bo
traca czas na obsługe tych z małymi wskazaniami (ktorzy za granica
byliby uznani za trzezwych)
Taki patrol bierze delikwenta, zawozi na komende, ponownie bada,
spisuje dokumenty - pol dnia wyjeci z innych czynnosci.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

do góry

Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsAC49878C79A4Dbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik K n...@e...com ...
>> Problem w Polsce polega na tym, ze ci ktorych najczesciej lapia
>> lub zdrapuja z drzew maja grubo ponad promil i dla takich ludzi
>> nie ma pomocy. Osobna kwestia jest umiejetnosc picia np. na
>> kolacji u znajomych czy w pubie czy restauracji, normalny czlowiek
>> potrafi wypic kieliszek wina czy jedno piwo, zjesc, posiedziec,
>> wysikac sie, przejsc sie i dopiero wsiasc do auta (jesli juz
>> musi).

>Ano własnie.
>wielokrotnie słyszałem historie o tym, ze policja jest nieskuteczna w
>wyłapywaniu tych rzeczywiście pijanych i nibezpiecznych kierowców bo
>traca czas na obsługe tych z małymi wskazaniami (ktorzy za granica
>byliby uznani za trzezwych)
>Taki patrol bierze delikwenta, zawozi na komende, ponownie bada,
>spisuje dokumenty - pol dnia wyjeci z innych czynnosci.

Nie bardzo - jakos tak statystyki mowia, ze tych co mieli ponad 0.5
promila jest wielokrotnie wiecej.

J.

do góry

On 01/10/2020 13:49, J.F. wrote:
> Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:XnsAC49878C79A4Dbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
> Użytkownik K n...@e...com ...
>>> Problem w Polsce polega na tym, ze ci ktorych najczesciej lapia
>>> lub zdrapuja z drzew maja grubo ponad promil i dla takich ludzi
>>> nie ma pomocy. Osobna kwestia jest umiejetnosc picia np. na
>>> kolacji u znajomych czy w pubie czy restauracji, normalny czlowiek
>>> potrafi wypic kieliszek wina czy jedno piwo, zjesc, posiedziec,
>>> wysikac sie, przejsc sie i dopiero wsiasc do auta (jesli juz
>>> musi).
>
>> Ano własnie.
>> wielokrotnie słyszałem historie o tym, ze policja jest nieskuteczna w
>> wyłapywaniu tych rzeczywiście pijanych i nibezpiecznych kierowców bo
>> traca czas na obsługe tych z małymi wskazaniami (ktorzy za granica
>> byliby uznani za trzezwych)
>> Taki patrol bierze delikwenta, zawozi na komende, ponownie bada,
>> spisuje dokumenty - pol dnia wyjeci z innych czynnosci.
>
> Nie bardzo - jakos tak statystyki mowia, ze tych co mieli ponad 0.5
> promila jest wielokrotnie wiecej.
>
> J.
>

Bo do tego licza jeszcze rowerzystow na wsiach gdzie policja nie ma nic
innego do roboty oprocz zabezpieczania festynow do spolki ze straza miejska.

do góry

W dniu 28.09.2020 o 23:38, collie pisze:

> Aj waj, a we Włoszech, Szwajcarii, Austrii, Niemczech, Francji,
> Hiszpanii czy Portugalii (już nie mówiąc o Wielkiej Brytanii)
> jakoś interesu społecznego nie mają i za 0,43 nie odbierają,
> i żyją, i na drogach trup nie ścieli się gęsto. Bo pić trza umić.

N pić trzeba umieć, bo przecież refleksu lepszego nie mają. Człowiek na
bani jest sobą tylko bardziej:P Po prostu jak na co dzień bezpieczniej
jeżdzą to i pijany szwajcar będzie bezpieczniejszy niż pijany polak.
Trochę mi w tym tylko włosi nie pasują;)

--
Shrek

do góry

W dniu 01.10.2020 o 14:49, J.F. pisze:

>> Ano własnie.
>> wielokrotnie słyszałem historie o tym, ze policja jest nieskuteczna w
>> wyłapywaniu tych rzeczywiście pijanych i nibezpiecznych kierowców bo
>> traca czas na obsługe tych z małymi wskazaniami (ktorzy za granica
>> byliby uznani za trzezwych)
>> Taki patrol bierze delikwenta, zawozi na komende, ponownie bada,
>> spisuje dokumenty - pol dnia wyjeci z innych czynnosci.
>
> Nie bardzo - jakos tak statystyki mowia, ze tych co mieli ponad 0.5
> promila jest wielokrotnie wiecej.

Nie wielokrtonie a dwukrotnie - w sensie 1/3 <0,5 2/3 >0,5. Dodaj do
tego że w szczytowym okresie niemal połowę stanowili rowerzyści i
wychodzi ci jak bardzo (nomenomen) balonik nadmuchano. 0,66*0,5=1/3.
Więc dwóch z trzech "pijanych kierowców" za odrą byłoby trzeźwych.


--
Shrek

do góry