-
1. Data: 2007-02-05 16:44:34
Temat: Skończył się dobry fart
Od: "miab" <m...@w...pl>
naszego złociutkiego dobrodzieja monopolisty:
<cy>
Urząd Komunikacji Elektronicznej:
2007-02-05 11:22 Aktualizacja: 2007-02-05 13:46
TP zapłaci karę, bo internet jest za drogi
Na nic tłumaczenia i rozdzielenie abonamentów telefonicznego od internetu.
Urząd Komunikacji Elektronicznej uważa, że opłata za samą możliwość
posiadania neostrady wyliczona przez TP na 36,6 zł (z VAT) jest za wysoka,bo
nie powinna przekroczyć 24,4 zł. Przecież oprócz tego klient musi jeszcze
wykupić pakiet na korzystanie z internetu za co najmniej 34,16 zł
miesięcznie. TP grozi ok. 356 mln zł kary.
"Decyzja w sprawie tej kary zapadnie 15 lutego, jeżeli TP nie wycofa się z
opłaty 30 zł netto (36,6 zł z VAT) za abonament na neostradę" - tłumaczyła
dziś rano Anna Streżyńska, prezes Urzędu Kominikacji Elektronicznej w Radio
PiN.
UKE, pod który podlegają m.in. wszyscy operatorzy telefoniczni i dostawcy
internetu, uznał, że 30 zł netto, czyli 36,6 zł już po doliczeniu VAT, na
sam abonament za posiadanie neostrady to stanowczo za dużo. TP wprowadziła
taką opłatę po tym, jak urząd nakazał jej umożliwienie klientom płacenie
jedynie za sam internet, bo wcześniej, by mieć takie łącze, trzeba było od
razu wykupić abonament telefoniczny.
TP usługi rozdzieliła, ale okazuje się, że jej klienci wiele nie
zaoszczędzą. Bo wcześniej za telefon i internet co miesiąc płacić musieli
minimum 49,61 zł (już z podatkiem). Teraz za sam internet - 36,6 zł (plus
opłata za wybrany pakiet). To o wiele za drogo, uznał UKE.
"Wcześniej byliśmy przekonani, że opłata za internet powinna się plasować
ok. 22 zł (netto), ale w tej chwili nie jesteśmy przekonani nawet do tego,
że w ogóle powinna być stosowana. TP nie udowodniła, że nie alokuje kosztów
zwiazanych z utrzymaniem łącza w opłacie za neostradę w postaci samej opłaty
za nią i w postaci za utrzymanie łącza" - tłumaczy Anna Streżyńska.
A to oznacza, że UKE najprawdopodobniej nakaże zmniejszenie lub nawet
całkowite zniesienie abonamentu za neostradę (pozostałaby sama opłata za
wybrany pakiet połączeń z internetem) i dodatkowo wlepi karę w wysokości 3
procent zysku z zawyżonych opłat, czyli ok. 356 mln zł.
Agnieszka Kozera
</cy>
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ViewMor
e=1&ModuleId=92&ShowArticleId=30571
Tu podobnie:
http://www.fkn.pl/1,351,1479640,1,wiadomosc.html
A tak dobrze mu się żerowało na tubylczej ludności i robiło w trąbę
miejscowych providerów.
miab
-
2. Data: 2007-02-05 20:15:13
Temat: Re: Skończył się dobry fart
Od: Michal Sz <m...@f...com.pl>
Wszystko dla end-users, ale co z małymi firmami które starają się jak
mogą o to aby ich internet był na jakimś poziomie, oni płacą sporą kasę
za łącze 2mbit a nie end-user.
Niech UKE zrobi coś z łączami dla operatorów a zobaczy jak szybko TPSA
zacznie myśleć o klientach.
Niech dadzą nam łącze za taką cenę abyśmy mogli konkurować z TPSA
a nie jak do tej pory płacimy znacznie więcej niż taki sobie Kowalski.
Niech to wreszcie UKE zauważy i zbada naszą pozycje rynkową !!!!.
Michał Sz.
-
3. Data: 2007-02-05 20:42:57
Temat: Re: Skończył się dobry fart
Od: "miab" <m...@w...pl>
Michal Sz wrote:
> Wszystko dla end-users, ale co z małymi firmami które starają się jak
> mogą o to aby ich internet był na jakimś poziomie, oni płacą sporą
> kasę za łącze 2mbit a nie end-user.
> Niech UKE zrobi coś z łączami dla operatorów a zobaczy jak szybko TPSA
> zacznie myśleć o klientach.
>
> Niech dadzą nam łącze za taką cenę abyśmy mogli konkurować z TPSA
> a nie jak do tej pory płacimy znacznie więcej niż taki sobie
> Kowalski.
> Niech to wreszcie UKE zauważy i zbada naszą pozycje rynkową !!!!.
Wydaje mi sie ze mineły bezpowrotnie czasy małych firm providerskich.
Cena dla end-usera jest już tak mała że raczej przy małej ilości odbiorców
nie da sie z tego wyżyć?
miab
-
4. Data: 2007-02-06 08:07:32
Temat: Re: Skończył się dobry fart
Od: Michal Sz <m...@f...com.pl>
miab napisał(a):
> Michal Sz wrote:
>
> Wydaje mi sie ze mineły bezpowrotnie czasy małych firm providerskich.
> Cena dla end-usera jest już tak mała że raczej przy małej ilości odbiorców
> nie da sie z tego wyżyć?
Z ubolewaniem można twierdzić że masz racje, tylko dlaczego w tej
sprawie nic UKE nie robi, przecież jest to działanie mające na celu
zniszczyć małych providerów, jak również na nie korzyść samych
end-userów którzy są zmuszani nie mając innego wyjścia skorzystać z
usług molocha. W wielkich miastach end-user ma jakiś wybór, ale w małych
miejscowościach tego nie ma.
Michał Sz.
-
5. Data: 2007-02-06 08:14:53
Temat: Re: Skończył się dobry fart
Od: m...@t...pl
szkoda mi tpsa bo owsze moze nie kocham tej firmy ale widac jak socjal-
panstwo ustawia ceny,,przynajmniej jako mały ISP mogłem oferowac ceny
ok 50-60 zeta za neta a jak tak dalej UKE bedzie ciac stawki to okaze
sie ze padne bo komus przeszkadza wolna konkurencja i cisnie tpsa aby
dawała ceny dumpingowego za neta, choc sa one uzasadnione, położenie
infrastruktury i jej utrzymanie to jest koszt, do tego obłusa ludzka
to jest koszt, do tego sprzet,,,auto , narzedzia telefon itp, i
jeszcze oczekujemy ze beda nonstop na blue line odbierac telefony i
najlepiej czekaz az ich tylko opierniczyymy za cos,,,tpsa nie kocham
ale nie chciałbym tak byc cisniety przez panstwo - w imie
normalnosc,,,a gdzie tu wolny rynek i rozsądek ?
tpsa ma kable tam gdzie nikt by ich nie połozyc bo by sie nie opłacało
a jednak oni maja, to czemu nie maja na tym zarabiac bo wyłozli kase
na inwestycje i co ? za free dawac ? oszołomy rządza polska
-
6. Data: 2007-02-06 08:59:53
Temat: Re: Skończył się dobry fart
Od: futszaK <f...@g...com>
On Tue, 06 Feb 2007 09:07:32 +0100, Michal Sz wrote:
> Z ubolewaniem można twierdzić że masz racje, tylko dlaczego w tej
> sprawie nic UKE nie robi, przecież jest to działanie mające na celu
> zniszczyć małych providerów, jak również na nie korzyść samych
> end-userów którzy są zmuszani nie mając innego wyjścia skorzystać z
> usług molocha. W wielkich miastach end-user ma jakiś wybór, ale w małych
> miejscowościach tego nie ma.
tylko ze w malych miastach mali maja sie dobrze bo ich sila jest osobista
znajomosc z osobami prowadzacymi male sieci
--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>
-
7. Data: 2007-02-06 09:23:41
Temat: Re: ?
Od: wer <b...@n...pl>
futszaK wrote:
> On Tue, 06 Feb 2007 09:07:32 +0100, Michal Sz wrote:
>
>
>>Z ubolewaniem można twierdzić że masz racje, tylko dlaczego w tej
>>sprawie nic UKE nie robi, przecież jest to działanie mające na celu
>>zniszczyć małych providerów, jak również na nie korzyść samych
>>end-userów którzy są zmuszani nie mając innego wyjścia skorzystać z
>>usług molocha. W wielkich miastach end-user ma jakiś wybór, ale w małych
>>miejscowościach tego nie ma.
>
>
> tylko ze w malych miastach mali maja sie dobrze bo ich sila jest osobista
> znajomosc z osobami prowadzacymi male sieci
>
Jak ktoś ma zapłacić 70zł za net, a 29zł za net miesięcznie, to będzie
miał gdzieś osobistą znajomość.
--
wer
nie odpisuj na adres b...@n...pl
wlasciwy adres a...@o...pl
Jestem przeciwnikiem kary smierci, ale dla przykladu powinno sie
powiesic 100 spamerow w miejscach publicznych.
-
8. Data: 2007-02-06 09:36:19
Temat: Re: ?
Od: futszaK <f...@g...com>
On Tue, 06 Feb 2007 10:23:41 +0100, wer wrote:
>> tylko ze w malych miastach mali maja sie dobrze bo ich sila jest osobista
>> znajomosc z osobami prowadzacymi male sieci
> Jak ktoś ma zapłacić 70zł za net, a 29zł za net miesięcznie, to będzie
> miał gdzieś osobistą znajomość.
powiedz mi jeszcze gdzie ma 29zl miesiecznie, bo u mnie ma za 35zl bez
lojalek i innych cyrkow, w kazdej chwili moze zawiesic jadac na zmywak,
moze uzyskac miesiac gratis za polecenie kolejnego klienta
(wynajdzie 12 to ma rok gratis), ja przez to nie musze pakowac kasy w
promocje czy oplacanie akwizytorow.
--
futszaK
0601061867
Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta,
chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :>
-
9. Data: 2007-02-06 10:10:54
Temat: Re: ?
Od: VoMi7 <v...@n...tlen.pl>
futszaK napisał(a):
> powiedz mi jeszcze gdzie ma 29zl miesiecznie, bo u mnie ma za 35zl bez
> lojalek i innych cyrkow, w kazdej chwili moze zawiesic jadac na zmywak,
> moze uzyskac miesiac gratis za polecenie kolejnego klienta
> (wynajdzie 12 to ma rok gratis), ja przez to nie musze pakowac kasy w
> promocje czy oplacanie akwizytorow.
a nie macie raczej wrażenia, że ceny mogą sie zatrzymać w miejscu a będą
rosnąc juz prędkości ?
przecież tutaj generalnie chodzi o utrzymanie tych samych wpływów co
miesiąc za abonament. koszt zwiększenia pasma nie jest aż tak dotkliwe
dla operatów.
chociaż dalej pozostaje koszt operatorskiego pasma do Internetu.
cena za 1mbit/s bez ruchu do tpsa to około 120zl a z tpsa to juz ponad
2x więcej. Myślę, że tutaj UKE powinna działać aby wreszcie tpsa zaczęła
na standardach europejskich wymieniać ruch ! Mi osobiście zwisa ruch do
tpsa i nie chce przepłacać :-) Wziąść ruch np. 34mbit/s bez tpsa i od
tpsa przez innego operatora zestawić 2mbit/s puścić to przez bgp i
problem rozwiązany :P koszty o wiele mniejsze :-) a to tpsa ? w
osiedlówkach zazwyczaj nie jest to ruch krytyczny a nadający sie jedynie
do p2p do neostradowiczow.
Pozdr.
VoMi7
-
10. Data: 2007-02-06 10:19:21
Temat: Re: Skończył się dobry fart
Od: Asmodeusz <c...@a...naspam.prv.pl>
Użytkownik Michal Sz napisał:
> Wszystko dla end-users, ale co z małymi firmami które starają się jak
> mogą o to aby ich internet był na jakimś poziomie, oni płacą sporą kasę
> za łącze 2mbit a nie end-user.
> Niech UKE zrobi coś z łączami dla operatorów a zobaczy jak szybko TPSA
> zacznie myśleć o klientach.
W socjalistycznym modelu gospodarki nie ma miejsca dla małych firm :)
Nie wiem na co są ukierunkowane takie działania UKE, ale na pewno nie na
dobro gospodarki i klientów. Komuś przeszkadza wolny rynek i
autoregulacja cen. Bez interwencji UKE w zakresie cen - koszty dla
końcowych klientów i tak by leciały "na łeb na szyję" na skutek
konkurencji cenowej. Jedyne działania jakie wystarczyło podjąć to
"wyrównać szanse", czyli podjąć takie działania jakie UKE podejmowało
dawniej - regulacja dostępu do pętli abonenckiej, umowy ramowe itp.
To jest dobry sposób na wpływ na rynek bez ryzyka jego destabilizacji.
Za to sytuacja obecna - gdy urząd państwowy bezpośrednio dyktuje cenę
końcową produktu, jest sytuacją odwrotną, szkodliwą zarówno dla rynku
jak i dla abonenta. Biorąc pod uwagę fakt że już jakiś czas temu
odeszliśmy od "centralnego sterowania" - są to działania całkowicie
zbędne. Wymuszone ceny skoczą z powrotem gdy tylko skończy się nacisk,
lub też spadnie jakość usług jeśli nacisk będzie trwał. Tylko że już nie
będzie niestety możliwości autoregulacji ceny na skutek typowych
mechanizmów rynkowych, bo wszyscy "gracze" znikną z tego rynku, zostanie
kilka molochów do które będą w stanie przetrwać pod opieką "spółki matki".
Na grupie padło dużo pochwał pod adresem obecnych działań UKE, jednak
mimo powszechnego entuzjazmu - ja patrzę na te działania z przerażeniem.
Czy w takim celu zostało powołane UKE? Czemu mają służyć takie działania?
Ja rozumiem że wcześniej praca UKE odbywała się niejako w tle, ich
decyzje zostały zauważane co najwyżej przez prasę specjalistyczną i
kilka osób w branży. Teraz wzmianki o urzędzie pojawiają się co chwilę w
prasie "dla ludu", jest głośno, jest pod publiczkę ale ... po co?
Wcześniejsze regulacje zaoowocowały po miesiącach lub nawet latach.
Rynek telekomunikacyjny dostał szansę na rozwój i wykorzystał ją.
Czym zaoowocują obecne decyzje? Chyba niczym, no może tym że
statystyczny Kowalski przez jakiś czas będzie miał internet 10żl taniej.
Moim zdaniem efekty ostatnich decyzji będą nie tylko negatywne ale wręcz
paraliżujące rozwój telekomunikacji w Polsce. Są robione pod publiczkę i
zgodne ze słuszną linią naszego rządu - więcej modelu socjalistycznego -
jak najmniej mechanizmów wolnorynkowych.
Czyli jest źle - a będzie jeszcze gorzej.
Mechanizm powstawania ceny to zbyt złożony proces i składa się ze zbyt
wielu czynników żeby regulacje robić "od końca". Można zmieniać jakiś
czynnik wpływający i przewidzieć z jakimś prawdopodobieństwem skutki.
Ale nie wierzę że zmieniając cenę ktoś jest w stanie przewidzieć zmiany
jakie zajdą w procesach wplywających na nią. A przecież jakieś muszą zajść.