-
1. Data: 2017-07-11 03:11:51
Temat: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Hej,
nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
na mój samochód :-)
No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem. Jednak
jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z parkingu
nieoczekiwanie skasowany co zniesmaczyło mnie znowu. Miał być darmowy, ale
może jednak nie ten. Nie o to zresztą chodzi. Ja się bardziej ogólnie
zastanawiam czy jak ktoś kręci biznes pod tytułem parking to może jednak coś
powinien zrobić by jakość tej usługi była należyta. Mógłby np wyciąć drzewa
na których te ptaki zagnieździły się. A może nie, może wystarczy, że to nie
jego ptaki, ale w sumie, karmi je to chyba jego.
Taki sobie bzdurny albo niebzdurny problem prawny i praktyczny ...
-
2. Data: 2017-07-11 03:41:46
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"re" <r...@r...invalid> wrote in message news:ok18kv$gkg$1@mx1.internetia.pl...
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
> na mój samochód :-)
>
> No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
> zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
> posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem.
> Jednak jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z parkingu
> nieoczekiwanie skasowany co zniesmaczyło mnie znowu. Miał być darmowy, ale
> może jednak nie ten. Nie o to zresztą chodzi. Ja się bardziej ogólnie
> zastanawiam czy jak ktoś kręci biznes pod tytułem parking to może jednak
> coś powinien zrobić by jakość tej usługi była należyta. Mógłby np wyciąć
> drzewa na których te ptaki zagnieździły się. A może nie, może wystarczy,
> że to nie jego ptaki, ale w sumie, karmi je to chyba jego.
>
>
> Taki sobie bzdurny albo niebzdurny problem prawny i praktyczny ...
Nie gniewaj się, ale jak mieliby wycinać w mieście te nieliczne drzewa
które jakoś od betonowej pustyni miasta nasze odróżniają z tak błahego
powodu że Ty sobie musisz umyć samochód bo Ci ptaszek narobił
to sorry, ale chyba masz jakoś pomylone swoje priorytety...
Mi drzewa nie przeszkadzają i cieszy świergot ptaków nawet gdyby
mi na głowę miały narobić... ;-)
Jak tak się boisz o samochód to wybieraj
następnym razem parking kryty, bez drzew.
-
3. Data: 2017-07-11 08:04:39
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
W dniu 2017-07-11 o 03:11, re pisze:
> Hej,
>
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie
> narobiły na mój samochód :-)
>
> No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
> zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
> posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem.
> Jednak jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z
> parkingu nieoczekiwanie skasowany co zniesmaczyło mnie znowu. Miał być
> darmowy, ale może jednak nie ten. Nie o to zresztą chodzi. Ja się
> bardziej ogólnie zastanawiam czy jak ktoś kręci biznes pod tytułem
> parking to może jednak coś powinien zrobić by jakość tej usługi była
> należyta. Mógłby np wyciąć drzewa na których te ptaki zagnieździły się.
> A może nie, może wystarczy, że to nie jego ptaki, ale w sumie, karmi je
> to chyba jego.
>
>
> Taki sobie bzdurny albo niebzdurny problem prawny i praktyczny ...
Ciesz się że krowy skrzydeł nie mają :)
Kaczus
--
http://zrzeda.pl
-
4. Data: 2017-07-11 11:57:26
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2017-07-11 o 03:11, re pisze:
> Hej,
>
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie
> narobiły na mój samochód :-)
>
Powinien siedzieć koło Twojego auta i odganiać ptaki... :-)
T.
-
5. Data: 2017-07-11 12:02:29
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 11 lipca 2017 03:12:02 UTC+2 użytkownik re napisał:
> Hej,
>
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
> na mój samochód :-)
>
> No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
> zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
> posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem. Jednak
> jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z parkingu
> nieoczekiwanie skasowany
"Płatny niestrzeżony" pewnie
Wjeżdzając czy uiszczając opłatę regulamin zaakceptowałeś to w nim więc szukaj
odpowiedzi na Swoje pytania
-
6. Data: 2017-07-11 12:47:39
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: z <...@...pl>
Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)
z
-
7. Data: 2017-07-11 14:37:27
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Pszemol <P...@P...com>
z <...@...pl> wrote:
> Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
> murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)
>
Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.
-
8. Data: 2017-07-11 14:59:57
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-07-11 o 14:37, Pszemol pisze:
> Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności
Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej
MANDAT.
Jesteś za bezprawiem.
z
PS. Te gołębie to już takie rozbestwione że nawet przed samochodami nie
uciekają i codziennie widzę kolejnego rozjechanego :-)
PS.2 Przy okazji.
Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na
właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre
dla zwierząt jest dla nich dobre.
-
9. Data: 2017-07-11 17:01:40
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Pszemol <P...@P...com>
z <...@...pl> wrote:
> W dniu 2017-07-11 o 14:37, Pszemol pisze:
>> Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności
>
> Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej
> MANDAT.
> Jesteś za bezprawiem.
Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
> PS. Te gołębie to już takie rozbestwione że nawet przed samochodami nie
> uciekają i codziennie widzę kolejnego rozjechanego :-)
Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.
> PS.2 Przy okazji.
> Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na
> właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
> To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre
> dla zwierząt jest dla nich dobre.
>
Niektórzy traktują psa jak zabawkę, którą odkłada się na półkę w czasie gdy
się nią nie bawisz.
Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...
-
10. Data: 2017-07-11 19:25:16
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Pszemol"
> nie będę pytał jak umyć samochód i czy ślady zostaną, ale o to ... czy
> właściciel parkingu nie powinien jednak zadbać o to, by ptaki nie narobiły
> na mój samochód :-)
>
> No bo ... kiedy przyszedłem na parking i zastałem to co zastałem to
> zniesmaczyło mnie to, ale pomyślałem sobie, że ok, ptaki narobiły, ja
> posprzątam, nie jest to nie wiadomo jaki problem. No i tak zrobiłem.
> Jednak jak teraz zauważyłem zdaje się zostałem za skorzystanie z parkingu
> nieoczekiwanie skasowany co zniesmaczyło mnie znowu. Miał być darmowy, ale
> może jednak nie ten. Nie o to zresztą chodzi. Ja się bardziej ogólnie
> zastanawiam czy jak ktoś kręci biznes pod tytułem parking to może jednak
> coś powinien zrobić by jakość tej usługi była należyta. Mógłby np wyciąć
> drzewa na których te ptaki zagnieździły się. A może nie, może wystarczy,
> że to nie jego ptaki, ale w sumie, karmi je to chyba jego.
>
>
> Taki sobie bzdurny albo niebzdurny problem prawny i praktyczny ...
Nie gniewaj się, ale jak mieliby wycinać w mieście te nieliczne drzewa
które jakoś od betonowej pustyni miasta nasze odróżniają z tak błahego
powodu że Ty sobie musisz umyć samochód bo Ci ptaszek narobił
to sorry, ale chyba masz jakoś pomylone swoje priorytety...
---
Odróżniasz słowo parking od park ?