W dniu 14.02.2017 o 14:56, Kris pisze:

> Tak, tak, ilość wypitego alkohol nie ma żadnego znaczenia przy prowadzeniu auta.

Anegdotka związana z alkogoglami - takie okulary z napisem 0,5 promila,
po którch się przewracasz, nie dajesz rady prosto iść o kierowaniu nie
wspomnę.

Koło mnie robili drogę. Już zrobili, ale jeszcze nie oddali. Okoliczna
szkoła jazdy zrobiła "performance" wspólnymi siłami z policją. Dawali te
pijane okulary i jedź sobie człowieku zobacz jak to się jedzie z pól
promila - no kurwa się po prostu nie da.

A na końcu w części nieoficjalnej dwóch instruktrów z jednym policjantem
wziął walnąli pół litra na trzech i ponoć całkiem prosto pojechali (poza
drogą publiczną, dla tych co się oburzają) - "zeznania" instruktora.

Dla dociekliwych proponuję znaleźć w statystykach (jest cały rozdział
poświęcony alko) o ile większe jest ryzyko spowodowania wypadku przez
trzeźwego w stosunku do "pijanego kierowcy" 0,2-0,5 promila. Nie tylko
samej informacji nie znajdą, ale wszelkie dane mogące prowadzić do
rozwiązania tej zagadki sprawiają wrażeni informacji niejawnej o stopniu
poufności co najmniej poufne. A przecież powinny to reklamach puszczać.
Więc czemu nie ma? Bo zapewne wychodzi tam, że to jedna wielka ściema z
tym 0,2-0,5.

Shrek

do góry

Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:o7v5vt$n2h$2@node2.news.atman.pl...

> Masz ambicje do porównania się z cywilizowaną częścią białej cywilizacji
> czy postsowieckimi Kałmukami?
> Shrek


Nie trzeba z nikim się porównywać.
Wystarczy zobaczyć ile jest wypadków na polskich drogach
i ilu kierowców uczestniczacych było pod wpływem.
Jeszcze ilu kierowców ucieka z miejsca wypadku.

Powolaj lobby lubiących jeździć pod wpływem
i udowodnijcie, że kierowcy z 0,4 prom. nikomu nie zagrażają.
Następny krok to zmiana prawa.

do góry

W dniu wtorek, 14 lutego 2017 15:55:51 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

> O może taki z 0,21

a taki z 0,51?
Wsadziłbyś dzieciaka do autobusu w którym kierowca ma 0,21?
(przypominam, że w bardziej cywilizowanej części
> Europy, trzeźwy jak świnia)

Jak powinna być granica to temat na inną dyskusję- my tu nie o tym
Wg mnie powinno być 0,00 ale to temat na inną dyskusję
Ustalą że granica jest 0,5 to nagle przesiewowe badania trzeźwości będą ok? Nie będą
niczyich swobód ograniczać itp. Przecież nawet wtedy "re" napisze że on chce tylko
spokojnie przez miasto przejechać, pewnie nawet wtedy Quent napisze coś o pogardzie,
lewactwu i faszyzmie.

> A karajcie sobie - tylko że pijanych kierowców, a nie "pijanych
> kierowców". Do niedawna ponad 50% "pijanych kierowców" byłoby zupełnie
> trzeźwych pod drugiej stronie Odry. I już nie pierdolcie, że tam inne
> promile mają. Jakby to miało związek z bezpieczeństwem to sobie lapcie >i karajcie.
Łapanki na zerodwójkowców nic wspólnego z bezpieczeństwem >nie mają i są tylko
elementem trzymania społeczeństwa za ryj. Jak >widać niektórym się to podoba.

Ale dyskusja jest nie o ilości promili tylko o tym jaka to uciażliwość i łamanie praw
obywatelskich te przesiewowoe kontrole. Jak limit będzie 0,8 to kontrole będą mniej
uciązliwe?

> Jako że pracuje u siebie, to tak, zdarzyło mi się z promilami na
> przykład maile pisać. Możesz mi skoczyć:P

Jeśli masz pracowników to powierzysz im swoje auto jak będą po "dwóch piwkach"? Może
zlecisz takiemu żeby Twojego dzieciaka do szkoły podrzucił?

do góry

W dniu 14.02.2017 o 16:13, Gregtek pisze:

>> Masz ambicje do porównania się z cywilizowaną częścią białej cywilizacji
>> czy postsowieckimi Kałmukami?
>> Shrek
>
>
> Nie trzeba z nikim się porównywać.
> Wystarczy zobaczyć ile jest wypadków na polskich drogach
> i ilu kierowców uczestniczacych było pod wpływem.
> Jeszcze ilu kierowców ucieka z miejsca wypadku.

No ilu - dawaj porównanie trzeźwi vs 0,2-0,5. Ponadto nie kombinuj nie z
uczestników, a sprawców, bo tak sprytnie podając, jak praworządny
obywatel wraca po dwóch browarach taksówką, która bierze udział w
wypadku, to jest... tak, tak - wypadek z udziałem nietrzeźwwgo
uczestnika ruchu:P

> Powolaj lobby lubiących jeździć pod wpływem
> i udowodnijcie, że kierowcy z 0,4 prom. nikomu nie zagrażają.
> Następny krok to zmiana prawa.

Masz mentalnośc bolszewika. Charakterystyczne jest to że u
postbolszewików jest limit 0,2:P

Shrek

do góry

W dniu wtorek, 14 lutego 2017 15:59:10 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

> Jakaś jest. I generalnie wynosi ona 0,5 w cywilizowanym świecie (albo
> miejscami 0.8) i 0,0 albo 0,2 w byłych demoludach. Masz ambicje do
> porównania się z cywilizowaną częścią białej cywilizacji czy
> postsowieckimi Kałmukami? Gdzie jest na drogach bezpieczniej to przez
> litość nie wspomnę.

Ma to jakiś związek z przesiewowymi kontrolami prędkości i ich rzekomą uciążliwością?

do góry

W dniu 14.02.2017 o 16:18, Kris pisze:

>> O może taki z 0,21
>
> a taki z 0,51?
> Wsadziłbyś dzieciaka do autobusu w którym kierowca ma 0,21?

Pewnie bym wsadził. A wsadziłbyś z takim co ma 67 lat?

> (przypominam, że w bardziej cywilizowanej części
>> Europy, trzeźwy jak świnia)
>
> Jak powinna być granica to temat na inną dyskusję- my tu nie o tym

Ależ nie - bo jeśli mają ścigać pijanych dla bezpieczeństwa, to mają
moje poparcie. A jak mają ścigać "pijanych kierowców" (rownież rowerów)
to niech spierdalają - jest to działanie pozorne i robienie na siły
przestępców ze społeczeństwa. Wiec nie, to nie są dwie różne dyskusję.

> Wg mnie powinno być 0,00 ale to temat na inną dyskusję

Odpowiedź uzasadnij - naprawdę jestyem ciekawy.

> Ustalą że granica jest 0,5 to nagle przesiewowe badania trzeźwości będą ok?

Dla mnie ok.

> Nie będą niczyich swobód ograniczać itp.

Pewnie będą - trudno. Jak będą wyglądać jak teraz, to "jest to
poświęcenie na które jestem gotów"')

> Przecież nawet wtedy "re" napisze że on chce tylko spokojnie przez miasto
przejechać, pewnie nawet wtedy Quent napisze coś o pogardzie, lewactwu i faszyzmie.

To z nimi dyskutuj. Dla mnie problem leży nie w tym, że kontrolują, ale
w tym, że te kontrole nie służą bezpieczeństwu a po prostu trzymniu
społeczeństwa za ryj.

> Ale dyskusja jest nie o ilości promili tylko o tym jaka to uciażliwość i łamanie
praw obywatelskich te przesiewowoe kontrole. Jak limit będzie 0,8 to kontrole będą
mniej uciązliwe?

Znacznie mniej. Bo na przykład nie zrobią ze mnie przestępcy za jedno
piwo na rowerze w niedzielną przejażdzkę. Musisz przyznać, że zabranie
prawka, grzywna kilka tysi i wyrok w zawiasach stanowi pewną uciążliwość? ;)

>> Jako że pracuje u siebie, to tak, zdarzyło mi się z promilami na
>> przykład maile pisać. Możesz mi skoczyć:P
>
> Jeśli masz pracowników to powierzysz im swoje auto jak będą po "dwóch piwkach"?

Nie mam pracowników. Na razie mnie nie stać. A czy bym im dał - no jakby
było wolno to bym dał.

Może zlecisz takiemu żeby Twojego dzieciaka do szkoły podrzucił?

Podrzucanie dziecka do szkoły raczej nie mieści się w zakresie
obowiązków moich potencjalnych pracowników.

Shrek

do góry

W dniu 14.02.2017 o 16:20, Kris pisze:

> Ma to jakiś związek z przesiewowymi kontrolami prędkości i ich rzekomą
uciążliwością?

Prędkości - raczej nie wielki:)

Myslałem, że my o promilach.

Shrek

do góry

Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d330c806-daf4-49c6-9d32-1575a8a90716@go
oglegroups.com...
W dniu wtorek, 14 lutego 2017 15:59:10 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
>> Jakaś jest. I generalnie wynosi ona 0,5 w cywilizowanym świecie
>> (albo
>> miejscami 0.8) i 0,0 albo 0,2 w byłych demoludach. Masz ambicje do
>> porównania się z cywilizowaną częścią białej cywilizacji czy
>> postsowieckimi Kałmukami? Gdzie jest na drogach bezpieczniej to
>> przez
>> litość nie wspomnę.

>Ma to jakiś związek z przesiewowymi kontrolami prędkości i ich
>rzekomą uciążliwością?

Rzekoma jak rzekoma - gdzieniegdzie ze policja upiera, ze "dzis
skontrolujemy wszystkich", a korki ich nie obchodza.
Powinni tego zabronic.

A Shrek sie juz przeciez zdeklarowal - jak beda lapac na tych
kontrolach takich co maja ponad promil to popiera, jak 0.2 promila, to
jest przeciw :)


J.

do góry

W dniu 14.02.2017 o 16:37, J.F. pisze:

> A Shrek sie juz przeciez zdeklarowal - jak beda lapac na tych kontrolach
> takich co maja ponad promil to popiera, jak 0.2 promila, to jest przeciw :)

Konkretnie to ponad pół promila;) Wydaje mi się to rozsądną granicą. To
że tak jest w krajach do których chcielibyśmy się porównywać jest
dodatkowym argumentem.

Shrek

do góry

Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
>Dla dociekliwych proponuję znaleźć w statystykach (jest cały rozdział
>poświęcony alko) o ile większe jest ryzyko spowodowania wypadku przez
>trzeźwego w stosunku do "pijanego kierowcy" 0,2-0,5 promila. Nie
>tylko samej informacji nie znajdą, ale wszelkie dane mogące prowadzić
>do rozwiązania tej zagadki sprawiają wrażeni informacji niejawnej o
>stopniu poufności co najmniej poufne. A przecież powinny to reklamach
>puszczać. Więc czemu nie ma? Bo zapewne wychodzi tam, że to jedna
>wielka ściema z tym 0,2-0,5.

Niekoniecznie - moze byc po prostu brak danych - prosze dmuchnac,
0.49, trzezwy.

No i jak chcesz zbadac ryzyko wypadku ?
Trzeba by duzo kontroli robic, zeby ustalic jaki % kierowcow jedzie z
jakim %.

P.S. tak sie jedzie z 3 promilami
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-mial-3-promile
-i-jechal-ciezarowka-probowal-zatrzymac-go-inn,nId,2
352398

to jak sie jedzie z 0.3 ?
Ale niektorym nie wytlumaczysz, "pijany" i tyle :-)

P.S. czy on wam wyglada na 2.6m wysokosci ?
Bo pod koniec wjedza w taki wiadukt ... i jak tu wierzyc znakom.
Albo jak pomstowac na pijanych kierowcow, jesli potrafia tak
precyzyjnie przejechac :-)


J.

do góry