Taka sprawa. Zaparkowałem pod hipermerketem. Obok mnie cabrio. Nie było
mnie kilka minut (kantor). Po powrocie cabrio zwiało a moje drzwi
wzbogaciły się o głeboką rysę dokładnie na wysokości wyciągniętej w dół
reki uzbrojonej w kluczyk.

Mam numer rejestracyjny, ale hip nie udostępni mi nagrania.

Moge coś zrobić aby cwaniakowi utrudnić życie?

Zanzaczam że chodzi wyłacznie o zwykłą upierdliwość. Zaparkowalem
prawidłowo, wręcz perfekcyjknie, nie moja wina że miszczu kupił sobie 3
drzwiowy dresowóz i ma problem z wsiadaniem. Kasy nie odzyskam, bo nikt
mi nie uwierzy na słowo. Ale może jest coś co mogę zrobić aby misie z
policji choćby do pustaka zadzwonili? Moze następnemu uratuje to lakier.

do góry

Jak jesteś policjantem, prokiem lub sędzią to masz 100% szans na wygraną. Inaczej
będzie ciężko. Mówię to z wlasnego doświadczenia. No chyba, że nagranie z kamery ci
udostępnia i jest ono wyraźne.

do góry

On 8/10/2018 8:28 PM, l...@g...com wrote:
> Jak jesteś policjantem, prokiem lub sędzią to masz 100% szans na wygraną. Inaczej
będzie ciężko. Mówię to z wlasnego doświadczenia. No chyba, że nagranie z kamery ci
udostępnia i jest ono wyraźne.

Nie chcę nic wygrywać. Chce doprowadzić do tego aby nastepnym razem ręka
mu się sama cofneła. Jesli odwiedzą go mundurowi, choćby w celu
usłyszenia że nic nie wie to efekt psychologiczny bedzie ok.

do góry

W dniu 2018-08-10 o 20:20, Sebastian Biały pisze:
> Taka sprawa. Zaparkowałem pod hipermerketem. Obok mnie cabrio. Nie było
> mnie kilka minut (kantor). Po powrocie cabrio zwiało a moje drzwi
> wzbogaciły się o głeboką rysę dokładnie na wysokości wyciągniętej w dół
> reki uzbrojonej w kluczyk.

Ale pierdoły

do góry

W dniu piątek, 10 sierpnia 2018 13:20:46 UTC-5 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Taka sprawa. Zaparkowałem pod hipermerketem. Obok mnie cabrio. Nie było
> mnie kilka minut (kantor). Po powrocie cabrio zwiało a moje drzwi
> wzbogaciły się o głeboką rysę dokładnie na wysokości wyciągniętej w dół
> reki uzbrojonej w kluczyk.
>
> Mam numer rejestracyjny, ale hip nie udostępni mi nagrania.
>
> Moge coś zrobić aby cwaniakowi utrudnić życie?
>
> Zanzaczam że chodzi wyłacznie o zwykłą upierdliwość. Zaparkowalem
> prawidłowo, wręcz perfekcyjknie, nie moja wina że miszczu kupił sobie 3
> drzwiowy dresowóz i ma problem z wsiadaniem. Kasy nie odzyskam, bo nikt
> mi nie uwierzy na słowo. Ale może jest coś co mogę zrobić aby misie z
> policji choćby do pustaka zadzwonili? Moze następnemu uratuje to lakier.

Zglosic na policje, z notatka isc do ubezpieczyciela.
W markecie ladnie sie usmiechnac i tasme wycyganic.

do góry

On 8/10/2018 9:00 PM, s...@g...com wrote:
> Zglosic na policje, z notatka isc do ubezpieczyciela.

Tak zrobie. Ale to nie rozwiązuje problemu bo zostanie umorzone i tyle.

Rozumiem ze notatka ma w jakiś sposób uratować zniżki AC?

> W markecie ladnie sie usmiechnac i tasme wycyganic.

Nie da rady. RODO i przez jeszcze kilka miesięcy wszyscy będą popuszczać
na samą myśl o udostępnieniu czegokolwiek. Sąsiad przechodził przez to
tydzien temu kiedy ktoś wjechał mu w d..ę i uciekł.

Swoją drogą ile kosztuje usunięcie rysy metodoą SSR? Może nie warto
bawić się w pierdoły typu zgłaszanie z AC i przemalowanie całości, potem
z powodu rysy bedę się tłumaczył kupującemu czemu jest mikron grubiej.

do góry

On 8/10/2018 8:43 PM, kk wrote:
>> Taka sprawa. Zaparkowałem pod hipermerketem. Obok mnie cabrio. Nie
>> było mnie kilka minut (kantor). Po powrocie cabrio zwiało a moje drzwi
>> wzbogaciły się o głeboką rysę dokładnie na wysokości wyciągniętej w
>> dół reki uzbrojonej w kluczyk.
> Ale pierdoły

Uzasadnij w którym miejscu.

do góry

W dniu 2018-08-10 o 20:20, Sebastian Biały pisze:
> Taka sprawa. Zaparkowałem pod hipermerketem. Obok mnie cabrio. Nie
> było mnie kilka minut (kantor). Po powrocie cabrio zwiało a moje drzwi
> wzbogaciły się o głeboką rysę dokładnie na wysokości wyciągniętej w
> dół reki uzbrojonej w kluczyk.
>
> Mam numer rejestracyjny, ale hip nie udostępni mi nagrania.
>
> Moge coś zrobić aby cwaniakowi utrudnić życie?
>
> Zanzaczam że chodzi wyłacznie o zwykłą upierdliwość. Zaparkowalem
> prawidłowo, wręcz perfekcyjknie, nie moja wina że miszczu kupił sobie
> 3 drzwiowy dresowóz i ma problem z wsiadaniem. Kasy nie odzyskam, bo
> nikt mi nie uwierzy na słowo. Ale może jest coś co mogę zrobić aby
> misie z policji choćby do pustaka zadzwonili? Moze następnemu uratuje
> to lakier.

Zgłosić na policję zdarzenie oraz wnioskować o zabezpieczenie nagrania z
kamery. Policja ustala właściciela oraz kontaktuje się z nim. Policjant
wtedy zazwyczaj pyta czy może przekazać numer telefonu i czy będą się
sami dogadywali. Jeżeli sprawca odmówi to wszczynane jest postępowanie
na wniosek poszkodowanego, dokonywane są oględziny obydwu aut w celu
dopasowania śladów, a następnie sprawa kierowana jest do sądu. Jednak w
większości przypadków jeżeli osobnik jest świadomy swojego czynu stara
się dogadać, zwłaszcza jak usłyszy, że są świadkowie i nagrania z kamer.

Ale jest jeszcze inna ewentualność. Kierowca tego auto może być
niewinny. Możliwe, że tą rysę mógł zrobić ktoś inny. Rysa mogła być
zrobiona nawet prze przyjazdem na ten parking.

do góry

W dniu 2018-08-10 o 21:05, Sebastian Biały pisze:
> potem z powodu rysy bedę się tłumaczył kupującemu czemu jest mikron
> grubiej.
Pozostawić rysę. To jak blizna, nadaje charakteru. :-)

Robert

do góry

On 8/10/2018 9:28 PM, Robert Wańkowski wrote:
> W dniu 2018-08-10 o 21:05, Sebastian Biały pisze:
>> potem z powodu rysy bedę się tłumaczył kupującemu czemu jest mikron
>> grubiej.
> Pozostawić rysę. To jak blizna, nadaje charakteru. :-)

Zastanawiam się wlasnie czy tylko bialego podkładu nie zapaćkać czymś
czarnym z allegro i przy sprzedazy mieć dowód na to że nie byl puknięty ;)

do góry