-
1. Data: 2009-08-22 14:30:02
Temat: Przekrecanie licznikow
Od: Barnaba <p...@g...com>
Siemanko!
Jakby ktos chcial przekrecic licznik o paredziesiat tysiecy km to
zapraszam tutaj http://www.vayer.pl/liczniki.html
Szukalem informacji na temat: jak latwo mozna przekrecic licznik w VFR
800... i co? 300zl i gotowe. W dodatku dla stalych klientow znizka! No
na pewno stalymi klientami sa stare baby (nie obrazajac starych bab)
co rozpieprzaja co dwa dni licznki w samochodzie/motocyklu.
Chuj mnie strzela jak widze ogloszenia moturow z 2002 roku z
przebiegiem 13-21kkm. Co ciekawe wszystkie sprowadzone. Czyzby Niemcow
nie bylo stac na paliwo i tak malo jezdza? Czy ktos sie orientuje czy
da sie stwierdzic zmiane w takim liczniku? Oczywiscie wiem, ze nie ma
co wierzyc wszystkim handlarzom i co niektorym sprzedawcom. Pomiedzy
tymi marnymi ogloszeniami widze cos ciekawego: http://tiny.pl/hhsj2
Chociaz to juz przegiecie w druga strone (-;
--
Pozdrawiam,
Barnaba
-
2. Data: 2009-08-22 19:23:41
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Uzytkownik "Barnaba" <p...@g...com> napisal w wiadomosci
news:f193bf42-324d-43b4-9055-d86832052a7d@k19g2000yq
n.googlegroups.com...
> Chuj mnie strzela jak widze ogloszenia moturow z 2002 roku z
> przebiegiem 13-21kkm.
Z 2002? Z 1993-98 prawie wszystkie maja po 20 tysiecy. To norma w Polsce. I
wszyscy w to wierza. Nawet sprzedajacy jak przekreci to po jakims czasie w
to wierzy. Dziesiatki razy tu na grupie czytam jak to jeden czy drugi Misiek
przejechal w sezonie 500 czy tysiac kilometrów. Ja skuterem czesto dniówka
walne 200 czy 300km. Trzymam zawsze jakiegos motura i skuter. Srednio na
moturze walne przez sezon jakies 5 do 10 tysiecy. A sezon u mnie krótki. Jak
zimno to nie wsiadam:-)
> Co ciekawe wszystkie sprowadzone. Czyzby Niemcow
> nie bylo stac na paliwo i tak malo jezdza?
To nie kwestia zamoznosci helmutów. Jest wielu wlasnie helmutów, którzy
lubia miec motur w garazu. Maja po kilka samochodów, czasem po kilka moturów
i czyszcza je i malo jezdza. Tam caly dzien sie zapierdala. Zeby cos miec
trzeba caly czas zapierdalac. Inaczej jest sie nikim. Pare razy kupilem tam
sprzeta 10-letniego z przebiegami od 20 do 30 tysiecy. Ale wtedy cena jest
duuuzo wyzsza niz u nas. Jedziesz daleko, kupujesz, ale jestes pewien co
masz. A u nas taki motorek, bezwypadkowy, z przebiegiem 20 kkm, swiezo
sprowadzony z Niemiec kosztuje np. 10 tysiecy zl. A u Niemca taki sam z
takim samym przebiegiem, ten sam rocznik kosztuje 4-5 tys euro. Cud?
> Czy ktos sie orientuje czy
> da sie stwierdzic zmiane w takim liczniku?
Jak ktos ma sprzet to da sie prawie zawsze. Sa interfejsy diagnostyczne któe
pomimo cofniecia przebiegu pokazuja oryginalny. Widzialem takie cudo u
mechanika samochodowego.
> Oczywiscie wiem, ze nie ma
> co wierzyc wszystkim handlarzom i co niektorym sprzedawcom.
Dobrze napisales: WSZYSTKIM...
> Pomiedzy
> tymi marnymi ogloszeniami widze cos ciekawego: http://tiny.pl/hhsj2
> Chociaz to juz przegiecie w druga strone (-;
To akurat na Anglie jest norma. Anglicy którzy jezdza na motorach, nie
kolekcjonuja je, robia srednio 10-20 kkm rocznie.
--
Grzybol
-
3. Data: 2009-08-22 20:33:48
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: japu <j...@b...ceti.pl>
Barnaba pisze:
> Siemanko!
> Chuj mnie strzela jak widze ogloszenia moturow z 2002 roku z
> przebiegiem 13-21kkm. Co ciekawe wszystkie sprowadzone. Czyzby Niemcow
> nie bylo stac na paliwo i tak malo jezdza?
No ale spojrz na to z drugiej strony ;P
Ja np. mam auto i robie jakies 8-9k rocznie (i to z wyjazdem nad morze
we wakacje :). Do pracy jezdze nim w zimie, a mam jakies 4km w jedna strone.
Poza tym na wycieczki w okolicy miasta w weekendy. I tyle sie mniej
wiecej uzbieralo ;P
Na moto jeszcze mniej. Jezdze w sezonie do pracy, czasem wyskocze za
miasto na chwilke.
Tym sposobem zrobilem w zeszlym sezonie jakies 2kkm na motocyklu :)
A auto, ktore kupilem w 2001 roku z przebiegiem 65tys, ma teraz 124tys :)
--
japu
-
4. Data: 2009-08-22 21:54:50
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: Marcin Gardeła <d...@g...pl>
Grzybol wrote:
> Z 2002? Z 1993-98 prawie wszystkie maja po 20 tysiecy. To norma w
> Polsce. I wszyscy w to wierza. Nawet sprzedajacy jak przekreci to
> po jakims czasie w to wierzy. Dziesiatki razy tu na grupie czytam
> jak to jeden czy drugi Misiek przejechal w sezonie 500 czy tysiac
> kilometrów. Ja skuterem czesto dniówka walne 200 czy 300km.
Sam zrobiłem kiedyś w sezonie 500 czy tam tysiąć kilometrów, nie wolno
tak?
--
Diobeu
NT650V Deauville '98
GT: Diobeu PL
-
5. Data: 2009-08-23 02:33:26
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: marider <marider@CUT_go2.pl>
Marcin Gardeła pisze:
> Grzybol wrote:
>> Z 2002? Z 1993-98 prawie wszystkie maja po 20 tysiecy. To norma w
>> Polsce. I wszyscy w to wierza. Nawet sprzedajacy jak przekreci to
>> po jakims czasie w to wierzy. Dziesiatki razy tu na grupie czytam
>> jak to jeden czy drugi Misiek przejechal w sezonie 500 czy tysiac
>> kilometrów. Ja skuterem czesto dniówka walne 200 czy 300km.
>
> Sam zrobiłem kiedyś w sezonie 500 czy tam tysiąć kilometrów, nie wolno tak?
Ja tez przez dwa ostatnie sezony zrobilem gora po 3 tys km w kazdym. Ale
ja to ja, wiecej czyszcze i modyfikuje niz jezdze ;)
Ogolnie to "kazdy" sprzedajacy w Pl to wciskacz kitu i bajek. Prawda?
Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk
-
6. Data: 2009-08-23 12:54:24
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: "ARO" <n...@m...harvesterom.pl>
Użytkownik "Marcin Gardeła" <d...@g...pl> napisał :
> Sam zrobiłem kiedyś w sezonie 500 czy tam tysiąć kilometrów, nie wolno
> tak?
Na FJucie w 3 sezony zrobilem niecale 15tys km, a bylem dwa razy na
Slowacji, raz w Bieszczadach, raz na Litwie. Zdarzalo mi sie też z 5 razy
pojechac do WWy i z raz nad morze kiedy jeszcze studiowalem. Mieszkam na
zadupiu w prawie maksymalnie wschodniej Polsce - doslownie przy E30. Sie
kiedys zastanawialem ile musialbym zapier.... motocyklem, by nakrecic na
sezon po 20tys km. Dla mnie moto to TYLKO i wylacznie jazda dla
przyjemnosci. Nie jezdze nim do pracy, nie zalatwiam nim spraw "na
miescie" - do tego mam samochod - za wygodny jestem. Motocyklem jezdze tylko
wtedy kiedy mam czas i ochote na to. Jawa przez dwa lata nie wyjezdzilem
butelki oleju. Przy czym butelka oleju to okolo 1000 km. Da sie? Chyba tak.
Co ciekawe, to FJutem zrobilem najwiecej kilometrow tego sezonu, gdy nie
mialem pracy - mialem po prostu czas by jezdzic.
Jednak jest cos na co chcialbym zwrocic uwage. Dlaczego jest przyjete, ze
stan pojazdu ocenia sie wlasnie po wskazaniu licznika lub, o zgrozo, po
roczniku? Chyba, ze co niektorzy sa na tyle laikami lub na tyle ślepi i
tępi, że nie potrafia dostrzec wielu detali, po ktorych to doskonale widac
jak dany to pojazd byl eksploatowany. Bez znaczenia czy to samochod czy
motocykl. Nawet o ile wskazanie przebiegu licznika jest prawdziwe, to sa
magicy potrafiacy zajezdzic maszyne w 5000 km. Nawet kiedy nie patrzy sie na
rocznik i na licznik przy zakupie, lecz na stan, to potem pojawia sie
problem kiedy chce sie ten pojazd sprzedac... Przychodzi Józio i marudzi, że
motór stary, że ma dużo km. Kółko sie zamyka.
pzdr
--
ARO
i Jawa z przebiegiem 50 000 km
-
7. Data: 2009-08-23 16:21:52
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "ARO" <n...@m...harvesterom.pl> napisał w wiadomości
news:h6re5r$u46$1@news.onet.pl...
> Na FJucie w 3 sezony zrobilem niecale 15tys km,
O czym to świadczy? Wyjątek potwierdzający regułę. Nie wiem dlaczego, ale
mam wrażenie że teraz zrobi się tu festiwal tych co to najmniej jeżdżą, żeby
udowodnić, że stare motocykle mogą mieć małe przebiegi.
> kiedys zastanawialem ile musialbym zapier.... motocyklem, by nakrecic na
> sezon po 20tys km.
Musiałbyś nim po prostu normalnie jeździź, a nie pchać go jak do tej pory...
> Dla mnie moto to TYLKO i wylacznie jazda dla przyjemnosci. Nie jezdze nim
> do pracy, nie zalatwiam nim spraw "na miescie"
Więc Twój głos w tym wątku jest gówno warty.
Motocyklem jezdze
> tylko wtedy kiedy mam czas i ochote na to. Jawa przez dwa lata nie
> wyjezdzilem butelki oleju. Przy czym butelka oleju to okolo 1000 km.
Znam takiego pojebańca co kupił nową MZ, nigdy na niej nie jeździł i trzyma
ją do dzisiaj w pokoju.
> Da sie?
Da się też wogóle nie jeździć. Argumentacja idiotyczna...
> Chyba tak. Co ciekawe, to FJutem zrobilem najwiecej kilometrow
> tego sezonu, gdy nie mialem pracy - mialem po prostu czas by jezdzic.
I wtedy to zrobiłes w sezonie całe 50 kilometrów?
> Jednak jest cos na co chcialbym zwrocic uwage. Dlaczego jest przyjete, ze
> stan pojazdu ocenia sie wlasnie po wskazaniu licznika lub, o zgrozo, po
> roczniku?
Możę dlatego, że motury nie mają zębów. Nie lnieją, mają gumowe kopyta itp.
Zadałeś pytanie jak dziecko.
> Chyba, ze co niektorzy sa na tyle laikami lub na tyle ślepi i tępi, że nie
> potrafia dostrzec wielu detali, po ktorych to doskonale
> widac jak dany to pojazd byl eksploatowany. Bez znaczenia czy to
> samochod czy motocykl.
Mistrzu. Naucz wszystkich jak to się robi!!! Gwarantuję Ci, że na samym
allegro znajdę 100 takich kowali od których kupiłbyś totalnego trupa
złożonego z 5 innych dopracowanego tak, że łyknąłbyś go w ciemno.
> Nawet o ile wskazanie przebiegu licznika jest
> prawdziwe, to sa magicy potrafiacy zajezdzic maszyne w 5000 km.
Pokaż takiego, który już to zrobił. Maszynę nową dobrej marki, przygotowaną
do sezonu. Pokaż kogoś kto zajeździł taki motur po 5 kkm. Dam Ci nówkę i
zrób to sam. Pieprzysz bracie farmazony...
> Nawet
> kiedy nie patrzy sie na rocznik i na licznik przy zakupie, lecz na
> stan, to potem pojawia sie problem kiedy chce sie ten pojazd
> sprzedac... Przychodzi Józio i marudzi, że motór stary, że ma dużo km.
> Kółko sie zamyka. pzdr
Kurwa, Misiek pierdolisz jak potłuczony. Józio Ci marudzi? A Ty jak kupujesz
używany motor to przychodzisz, chwalisz maszynę i właściciela, wyjmujesz
portfel i płacisz? Ile Ty masz lat Misiek?
--
Grzybol
-
8. Data: 2009-08-23 16:23:31
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Gardeła" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h6ppfl$5m0$1@inews.gazeta.pl...
> Sam zrobiłem kiedyś w sezonie 500 czy tam tysiąć kilometrów, nie wolno
> tak?
Wolno. Są na tym świecie homoseksualiści, lesbijki, kaprofile, różnego
rodzaju zboczuchy i tacy co robią w sezonie 500 km motorami...
--
Grzybol
-
9. Data: 2009-08-23 16:30:06
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: Marcin Gardeła <d...@g...pl>
Grzybol wrote:
>> Sam zrobiłem kiedyś w sezonie 500 czy tam tysiąć kilometrów, nie
>> wolno tak?
> Wolno. Są na tym świecie homoseksualiści, lesbijki, kaprofile,
> różnego rodzaju zboczuchy i tacy co robią w sezonie 500 km
> motorami...
Fajnie się z tobą dyskutuje. Czekaj, jak to było?
"Kurwa, Misiek pierdolisz jak potłuczony", chyba tak.
--
Diobeu
NT650V Deauville '98
GT: Diobeu PL
-
10. Data: 2009-08-23 16:41:40
Temat: Re: Przekrecanie licznikow
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Marcin Gardeła" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h6rqqr$kkb$1@inews.gazeta.pl...
> Fajnie się z tobą dyskutuje. Czekaj, jak to było?
> "Kurwa, Misiek pierdolisz jak potłuczony", chyba tak.
Fajnie. Nie rozumiesz, że chodzi o ogół? A Ty wyjeżdżasz z przebiegiem 500
km na sezon. Jesteś jeden jedyny taki, a w związku z tym niereprezentatywny.
Potłuczony? Przez 500 km chyba nie miałeś okazji... A może zdążyłeś jeszcze
zaliczyć z 5 szlifów w tym czasie jak to ostatnio jest tu mocno lansowane:-)
--
Grzybol