-
71. Data: 2010-05-14 23:35:42
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: to <t...@a...xyz>
Kapsel wrote:
> Na zachodzie wielokrotnie spotykałem się z sytuacjami, gdy samochody
> czekały na możliwość wyprzedzenia i nikt z tego powodu nie robił
> wyrzutów. Ale tam kultura prowadzenia pojazdów w ogóle jest inna.
W tam nikt nie jedzie przez cały kraj po takich gejowych drogach jak u
nas, a na autostradach rowerów nie ma.
--
cokolwiek
-
72. Data: 2010-05-14 23:37:24
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: to <t...@a...xyz>
MadMan wrote:
> Taa, w kontekście średniej prędkości samochodu w mieście którą jakiś
> czas temu tu przytoczono (12 km/h) - bardzo dobry argument :)
Taką średnią ma chyba tylko polewaczka.
--
cokolwiek
-
73. Data: 2010-05-14 23:47:41
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia 14 May 2010 23:37:24 +0200, to napisał(a):
>> Taa, w kontekście średniej prędkości samochodu w mieście którą jakiś
>> czas temu tu przytoczono (12 km/h) - bardzo dobry argument :)
>
> Taką średnią ma chyba tylko polewaczka.
Czym pan Artur Maśląg jeździ nie wnikam.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
74. Data: 2010-05-14 23:54:33
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 14 May 2010, to wrote:
> spam wrote:
>
>> Jak motorower jedzie 45 km/h (bo tyle może) to też?
>
> Wbij sobie do głowy -- po to jest ścieżka rowerowa, żebyś po niej jeździł
> rowerem.
Weź pod uwagę, że np. już rozważałem "szeroki" rower (>90cm), którym nie
wolno jeździć po śmieszce. Tyle, że mi też to by wadziło :> (komunikacyjnie).
Ścieżki mamy takie, że (wliczając wjazdy, wyjazdy, nawierzchnię i co tam
jeszcze) stanowią istotne utrudnienie dla komunikacji.
Dla rekreacji nie, dla nauczania dzieci nie, ale do komunikacji tak.
Są wyjątki (w okolicy znam *JEDEN*, w miejscu zdaje się słabo
uczęszczanym, dość odległym ode mnie, więc nie wiem jak tam
"statystycznie" wygląda, ale tu na .samochody widziałem już czyjeś
pytanie czemu tam nie ma dodatkowego pasa dla samochodów).
> Przeszkadza Ci na niej pieszy
Ale na pieszych się nie kończy :(, choć nie da się ukryć że lepiej
by było jakby jezdnią spacerowali, wtedy są uważniejsi ;)
Jazda śmieszkami potrafi na tyle skutecznie spowolnić jazdę i zwiększyć
obciążenie, że traci to komunikacyjny sens.
Zrobili mi "coś takiego" po drodze.
Żeby nie było - jak sobie jadę spacerkiem, to rzecz jasna turlam się
śmieszką, przynajmniej na istotnej części poza końcówkami, gdzie
w ogóle "poprowadzenie" to jest tragedia, takoż w deszczu, z bagażami
itede (znaczy wtedy śmieszką).
W większości pozostałych przypadków - wybieram objazd (po części
drogą krajową i wyraźnie dalej, ale z dwojga złego...)
Problem jest, jak *naprawdę* chcę dojechać szybko :>
I rozumiem irytację wątkotwórcy.
pzdr, Gotfryd
-
75. Data: 2010-05-14 23:57:22
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" ibudowiedrógrowerowych w Polsce
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 14 May 2010, to wrote:
> Po za tym skuter jest lepiej widoczny, ma [...] przede wszystkim lusterka.
Poproszę bez obelg pod adresem mojego roweru :P
Fakt, ostatnio trochę jeździłem bez lusterek.
Stłukłem (a raczej urwałem) na śmieszce :> (i to nie w czasie jazdy,
a przez głupotę).
pzdr, Gotfryd
-
76. Data: 2010-05-15 00:03:19
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 14 May 2010, MadMan wrote:
> Dnia Fri, 14 May 2010 20:22:37 +0200, Sebastian Kaliszewski napisał(a):
>
> W sumie o niczym, nieco się zagalopowałem. Sytuacja wygląda tak, że aby
> pieszy mógł iść po tej drodze dla rowerów - musi ona mieć co najmniej
> 2.5m.
No właśnie nie.
Ma prawo *bezwzględnie* iść.
> Ale to jest w zasadzie zmartwienie zarządcy drogi.
Owszem - zarządca nie ma prawa takiej (wąskiej) śmieszki (bez chodnika
obok) oznakować jako DDR. A niestety to robi.
> - nie ma DDR - jedzie po poboczu nadającym się do jazdy (dla mnie w
> domyśle - zrobionym z tego samego co jezdnia)
I to jest najoptymalniesze możliwe rozwiązanie.
Niestety nie mieści się w głowach organizatorów ruchu, a przez
ładnych parę lat pobocza były *usuwane* z dróg, podobnoż pod
pretekstem iż są wykorzystywane do "wyprzedzania na trzy pojazdy"
(przy 2-pasowej drodze z obu boków zjeżdżają na pobocza).
U nas organizatorzy na rower patrzą przez pryzmat wyłącznie
"wycieczki z dziećmi" - i takie połączenia oczywiście *są*
potrzebne, ale *nie* oznakowane jako DDR!
pzdr, Gotfryd
-
77. Data: 2010-05-15 00:05:01
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 14 May 2010, mateoos wrote:
> To w takim razie jak zobaczę korek to pojadę chodnikiem, bo tak.
Ale to jest dość zwyczajna praktyka, więc np. mnie nie zaskoczysz ;)
> Poza tym rowerzysta nie posiada ubezpieczenia OC.
Gadaj za siebie :> (rozumiem że mało jeździsz :|)
pzdr, Gotfryd
-
78. Data: 2010-05-15 00:08:06
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 14 May 2010, mateoos wrote:
> Parkowanie na ścieżce jest identycznym kurestwem, jak latanie po rondzie o
> godz. 22:00 na czarnym rowerze w czarnych ciuchach. Rowerzysta myśli, że
> skoro on widzi samochód, to i kierowca tego samochodu widzi rowerzystę.
Żeby nie było: jak najbardziej się zgadzam.
Nie jest tak, jakobym uważał że rower zawsze i tak dalej, a rowerzysta
w szczególności... bo jak bywa każdy widzi.
I taka teza już padała (<censored>) - być może do "omijania DDR" można
by zaaplikować dodatkowe wymogi (włącznie z lusterkami i obowiązkiem OC).
pzdr, Gotfryd
-
79. Data: 2010-05-15 03:03:58
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" i budowie dróg rowerowych w Polsce
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kamil" <k...@s...com> wrote in message
news:hsjr7o$eaq$1@inews.gazeta.pl...
> Jednym slowem zal dupe sciska, ze rowerzysta dojedzie do domu zanim ty
> spod parkingu w korku wogole ruszysz i stad cala zlosc. :)
Nie, to nie tak...
On Cię stojącego w kolejce do czerwonego wyprzedza przy krawężniku
(czego robić nie wolno) a potem jak już wszyscy ruszą a on jest tuż za
skrzyżowaniem to ty go musisz wyprzedzić omijając na lewym pasie,
na który nie ma jak wjechać, bo jadą lewym sznurem samochody...
Jak już Ci się uda go cudem wyprzedzić to pewnie dogoni Cię na drugim
czerwonym świetle i znowu zabawa na całego... Utrudnianie sobie jazdy.
-
80. Data: 2010-05-15 03:08:04
Temat: Re: Przeciw "Masie krytycznej" ibudowiedrĂłgrowerowych w Polsce
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
<s...@m...com> wrote in message
news:3461.00002891.4bed7853@newsgate.onet.pl...
> Człowiek jezdzący zawodowo na dobrej szosówce przy bezwietrznej pogodzie
> po
> płaskim asfalcie może utrzymać średnią 40-45 km/h na dystansie kilkunastu
> km,
> czyli przez całe miasto.
>
> Oczywiście na DDR było by to niemożliwe.
I oczywiście przeciętny rowerzysta na ulicy w mieście do tej grupy
"zawodowców" nie należy...