-
1. Data: 2016-09-27 14:18:51
Temat: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: Atlantis <m...@w...pl>
Projekt co prawda planowany dopiero na trochę odleglejszą przyszłość,
jednak już teraz chciałbym zebrać trochę informacji.
Z jakiś czas planuję wykonać sterownik automatycznej bramy, który można
by spiąć z domową siecią i sterować nim np. z poziomu smartfona.
Zastanawiam się w jaki sposób doprowadzić dane do sterownika.
Na tym etapie rozważań nie biorę pod uwagę rozwiązań bezprzewodowych i
ze względu na większą niezawodność, zastanawiam się nad przewodowymi.
Najprościej byłoby chyba użyć jakiegoś RS485 albo CAN, ale wtedy będzie
można przesłać tylko niewielką ilość danych. Dla samego sterownika
wystarczy ze sporym zapasem, ale gdybym np. chciał tam zainstalować
jakąś kamerę IP? Podciągnięcie pod skrzynki Ethernetu daje o wiele
większe możliwości.
Tylko w jaki sposób zrobić to bezpiecznie? Światłowód to chyba jednak
spory overkill, szczególnie biorąc pod uwagę koszt instalacji. Czy
przeciągnięcie skrętki ziemią wiąże się z jakimś ryzykiem? Pioruny
raczej nigdy nie uderzały w tym miejscu - teren znajduje się w
zagłębieniu terenu otoczonym wzniesieniami i sporymi drzewami, więc
ewentualne wyładowanie raczej będzie sobie szukało łatwiejszej drogi w
innym miejscu.
Jak wygląda kwestia trwałości kabla Ethernetowego, prowadzonego w ten
sposób?
-
2. Data: 2016-09-27 14:32:18
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:57ea63ac$0$5163$65785112@news.neostrada.pl...
> Projekt co prawda planowany dopiero na trochę odleglejszą przyszłość,
> jednak już teraz chciałbym zebrać trochę informacji.
>
> Z jakiś czas planuję wykonać sterownik automatycznej bramy, który można
> by spiąć z domową siecią i sterować nim np. z poziomu smartfona.
> Zastanawiam się w jaki sposób doprowadzić dane do sterownika.
>
> Na tym etapie rozważań nie biorę pod uwagę rozwiązań bezprzewodowych i
> ze względu na większą niezawodność, zastanawiam się nad przewodowymi.
> Najprościej byłoby chyba użyć jakiegoś RS485 albo CAN, ale wtedy będzie
> można przesłać tylko niewielką ilość danych. Dla samego sterownika
> wystarczy ze sporym zapasem, ale gdybym np. chciał tam zainstalować
> jakąś kamerę IP? Podciągnięcie pod skrzynki Ethernetu daje o wiele
> większe możliwości.
>
> Tylko w jaki sposób zrobić to bezpiecznie? Światłowód to chyba jednak
> spory overkill, szczególnie biorąc pod uwagę koszt instalacji. Czy
> przeciągnięcie skrętki ziemią wiąże się z jakimś ryzykiem? Pioruny
> raczej nigdy nie uderzały w tym miejscu - teren znajduje się w
> zagłębieniu terenu otoczonym wzniesieniami i sporymi drzewami, więc
> ewentualne wyładowanie raczej będzie sobie szukało łatwiejszej drogi w
> innym miejscu.
>
> Jak wygląda kwestia trwałości kabla Ethernetowego, prowadzonego w ten
> sposób?
Są kable Ethernet ziemne, czasem nawet żelowane. Zakop od razu dwa i w celu
zabezpieczenia przed uszkodzeniem łopatą w przyszłości dobrze byłoby je
schować w peszlu. Ale nie takim najtańszym przezroczystym (po roku się
rozpadnie), ale w szarym lub czarnym. Na końcach kabla możesz zamontować
ograniczniki przepięć dedykowane do Ethernetu - do dostania w sklepach z
CCTV (wymagają uziemienia). Do kompletu możesz dorzucić kabel ziemny 230V do
zasilania napędu bramy. Wtedy przy zakopywaniu kabla połóż nad nim
ostrzegawczą wstęgę foliową (do kupienia w Castoramie i hurtowniach
elektrycznych) na połowie głębokości..
--
Pozdrawiam,
yabba
-
3. Data: 2016-09-27 14:53:14
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
> Są kable Ethernet ziemne, czasem nawet żelowane. Zakop od razu dwa i w
> celu zabezpieczenia przed uszkodzeniem łopatą w przyszłości dobrze
> byłoby je schować w peszlu. Ale nie takim najtańszym przezroczystym (po
> roku się rozpadnie), ale w szarym lub czarnym. Na końcach kabla możesz
> zamontować ograniczniki przepięć dedykowane do Ethernetu - do dostania w
> sklepach z CCTV (wymagają uziemienia). Do kompletu możesz dorzucić kabel
> ziemny 230V do zasilania napędu bramy. Wtedy przy zakopywaniu kabla
> połóż nad nim ostrzegawczą wstęgę foliową (do kupienia w Castoramie i
> hurtowniach elektrycznych) na połowie głębokości..
>
>
Puść ten kabel w rurze pex al pex. bęziesz miał wodoodporne, w ekranie
alu i jednym "szlagiem" łopaty takiego pexa nie przetniesz. A rure
możesz nawet z odzysku dostać gratis
ToMasz
-
4. Data: 2016-09-27 15:47:01
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-09-27 o 14:53, ToMasz pisze:
>
>> Są kable Ethernet ziemne, czasem nawet żelowane. Zakop od razu dwa i w
>> celu zabezpieczenia przed uszkodzeniem łopatą w przyszłości dobrze
>> byłoby je schować w peszlu. Ale nie takim najtańszym przezroczystym (po
>> roku się rozpadnie), ale w szarym lub czarnym. Na końcach kabla możesz
>> zamontować ograniczniki przepięć dedykowane do Ethernetu - do dostania w
>> sklepach z CCTV (wymagają uziemienia). Do kompletu możesz dorzucić kabel
>> ziemny 230V do zasilania napędu bramy. Wtedy przy zakopywaniu kabla
>> połóż nad nim ostrzegawczą wstęgę foliową (do kupienia w Castoramie i
>> hurtowniach elektrycznych) na połowie głębokości..
>>
>>
> Puść ten kabel w rurze pex al pex. bęziesz miał wodoodporne, w ekranie
> alu i jednym "szlagiem" łopaty takiego pexa nie przetniesz. A rure
> możesz nawet z odzysku dostać gratis
Przy zakopywaniu rury przeciągnij przez nią nylonową linkę, będziesz
mógł przeciągnąć kabel przywiązując go do końca linki. Nie zapomnij przy
tym przywiązać następną linkę, aby w rurze zawsze była nylonowa linka do
przeciągnięcia kolejnego kabla.
P.P.
-
5. Data: 2016-09-27 16:55:17
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Atlantis pisze:
> Pioruny raczej nigdy nie uderzały w tym miejscu - teren znajduje się
> w zagłębieniu terenu otoczonym wzniesieniami i sporymi drzewami, więc
> ewentualne wyładowanie raczej będzie sobie szukało łatwiejszej drogi
> w innym miejscu.
Z pieronami wcale nie jest tak, że muszą walnąć, by zrobić kuku.
Instalacjom w budynkach (i nazewnątrz tak samo), czyli rozległym
w poziomie, bardziej zagrażają wyładowania chmurowe. Czyli też
poziome. Robi się wtedy transformator i między kończmi długiego
kabla indukują się spore napięcia. Coś gdzieś pogrzmiało, a tu
nie wiadomo czemu sieć przestała działać.
Z doziemnymi miałem jedną ciekawą przygodę. Łupnęło coś zdrowo,
aż się dom zatrząsł. Żadnych szkód, poza jednym komputerem, który
stracił łącznośc. Scalak na karcie sieciowej miał odwalony kawał
plastiku. Komputer podłączony był do gniazdka obok, ale długim
przewodem zwiniętym w kłębek. No i taka fajna cewka z tego wyszła.
--
Jarek
-
6. Data: 2016-09-27 16:58:01
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
> Przy zakopywaniu rury przeciągnij przez nią nylonową linkę, będziesz
> mógł przeciągnąć kabel przywiązując go do końca linki. Nie zapomnij
> przy tym przywiązać następną linkę, aby w rurze zawsze była nylonowa
> linka do przeciągnięcia kolejnego kabla.
Rada oczywiście dobra, popieram. Ale w sytuacjach, gdy ktoś o tej
żyłce zapomniał, sprawdza się odkurzacz. Dobrze wsysa kable.
--
Jarek
-
7. Data: 2016-09-27 17:11:41
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: slawek <f...@f...com>
On Tue, 27 Sep 2016 14:18:51 +0200, Atlantis <m...@w...pl>
wrote:
> Na tym etapie rozważań nie biorę pod uwagę rozwiązań
bezprzewodowych i
A sprawdź sobie (smartfon+appka) jak daleko sięga zasięg Wifi z
twojego routera.
-
8. Data: 2016-09-27 20:53:06
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 27 września 2016 16:55:19 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
> Atlantis pisze:
>
> > Pioruny raczej nigdy nie uderzały w tym miejscu - teren znajduje się
> > w zagłębieniu terenu otoczonym wzniesieniami i sporymi drzewami, więc
> > ewentualne wyładowanie raczej będzie sobie szukało łatwiejszej drogi
> > w innym miejscu.
>
> Z pieronami wcale nie jest tak, że muszą walnąć, by zrobić kuku.
> Instalacjom w budynkach (i nazewnątrz tak samo), czyli rozległym
> w poziomie, bardziej zagrażają wyładowania chmurowe. Czyli też
> poziome. Robi się wtedy transformator i między kończmi długiego
> kabla indukują się spore napięcia. Coś gdzieś pogrzmiało, a tu
> nie wiadomo czemu sieć przestała działać.
>
> Z doziemnymi miałem jedną ciekawą przygodę. Łupnęło coś zdrowo,
> aż się dom zatrząsł. Żadnych szkód, poza jednym komputerem, który
> stracił łącznośc. Scalak na karcie sieciowej miał odwalony kawał
> plastiku. Komputer podłączony był do gniazdka obok, ale długim
> przewodem zwiniętym w kłębek. No i taka fajna cewka z tego wyszła.
>
>
Uuuuu dżin uleciał.
To znak że ze scalaka już nic nie będzie.
Bo scalaki są napędzane dżinami.
Tak długo jak dżin jest w środku - scalak działa.
Ale jak uleci to nie ma szans. Nie zadziała juz nigdy.
Wiem to. Widziałem pare razy jak dżin uleciał. I scalak juz potem nie działał.
;)
-
9. Data: 2016-09-27 21:11:46
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
s...@g...com napisał:
>> Z doziemnymi miałem jedną ciekawą przygodę. Łupnęło coś zdrowo,
>> aż się dom zatrząsł. Żadnych szkód, poza jednym komputerem, który
>> stracił łącznośc. Scalak na karcie sieciowej miał odwalony kawał
>> plastiku. Komputer podłączony był do gniazdka obok, ale długim
>> przewodem zwiniętym w kłębek. No i taka fajna cewka z tego wyszła.
>
> Uuuuu dżin uleciał.
> To znak że ze scalaka już nic nie będzie.
> Bo scalaki są napędzane dżinami.
> Tak długo jak dżin jest w środku - scalak działa.
> Ale jak uleci to nie ma szans. Nie zadziała juz nigdy.
> Wiem to. Widziałem pare razy jak dżin uleciał. I scalak juz potem
> nie działał.
Dżin bywał lampie. Aladyna. Nie wiedziałem, że w scalakach też mieszka.
Widocznie się przeprowadził. Może nie miał wyjścia.
--
Jarek
-
10. Data: 2016-09-28 07:36:46
Temat: Re: Prowadzenie Ethernetu na zewnątrz
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2016-09-27 o 21:11, Jarosław Sokołowski pisze:
> s...@g...com napisał:
>
>>> Z doziemnymi miałem jedną ciekawą przygodę. Łupnęło coś zdrowo,
>>> aż się dom zatrząsł. Żadnych szkód, poza jednym komputerem, który
>>> stracił łącznośc. Scalak na karcie sieciowej miał odwalony kawał
>>> plastiku. Komputer podłączony był do gniazdka obok, ale długim
>>> przewodem zwiniętym w kłębek. No i taka fajna cewka z tego wyszła.
>>
>> Uuuuu dżin uleciał.
>> To znak że ze scalaka już nic nie będzie.
>> Bo scalaki są napędzane dżinami.
>> Tak długo jak dżin jest w środku - scalak działa.
>> Ale jak uleci to nie ma szans. Nie zadziała juz nigdy.
>> Wiem to. Widziałem pare razy jak dżin uleciał. I scalak juz potem
>> nie działał.
>
> Dżin bywał lampie. Aladyna. Nie wiedziałem, że w scalakach też mieszka.
> Widocznie się przeprowadził. Może nie miał wyjścia.
>
Jakby nie miał wyjścia, to nie miał by możliwości na przeprowadzkę.
Ale chyba są co najmniej dwa rodzaje dżinów: te z przed SDI - czyli
klasyczne, działające na głaskanie, i te nowsze, multimedialne.
Aha, to teraz już wiem, skąd się wzięło "mizianie" smartfonów.
--
Pozdrawiam.
Adam