-
11. Data: 2013-09-30 20:17:41
Temat: Re: Prostowanie kiery
Od: Kuczu <q...@g...com>
W dniu 2013-09-30 14:05, Prawy pisze:
> Ha! wymśliłem - już sie miałem poddać po tym co napisałeś, bo to prawda, nawet
dysponując najlepszym łączem nikt zdalnie tego nie zrobi, ale jest coś jeszcze - jest
potęga mysli, siła idei - jednostka władająca tymi mocami jest potężniejsza niż cały
warsztat z bajeranckim wyposażeniem.
>
> dziękuje usenteowi że jest użyteczny, dziękuje tez forumowiczom tutaj którzy
zainspirowali mnie, konstruktywnie krytykowali i pocieszali żartami w chwilach
beznadziei.
>
> podsumowując: użyje pręta, rurki są dobre dla dziewczyn
>
Silisz sie na humor ale slabo to Ci wychodzi. Pewnie po prostu
przestawila Ci sie kiera na gumach w kierownicy, jak ma czesto w
zwyczaju w endurakach (moja XT600Z miewala tak samo). A pretem to sobie
mozesz w nosie podlubac. Prostuje sie rura bo jest sztywna, pret nie jest.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X
-
12. Data: 2013-10-01 16:52:24
Temat: Re: Prostowanie kiery
Od: "ARO" <a...@p...pl>
Użytkownik "Prawy" <r...@g...com> napisał :
> [...] podsumowując: użyje pręta, rurki są dobre dla dziewczyn
...a w dupie byliśta i gówno widzieliśta.
Jeżeli ma być zrobione dobrze, to kierę trzeba zdjąć z motonga. Na moto ani
nie zmierzysz "ile brakuje", ani nie utrzymasz motocykla podczas
prostowania, o ewentualnych uszkodzeniach innego osprzętu nie wspominając.
Jestem wyznawcą metrowej rury hydraulicznej i solidnego imadla. Za pomocą
tego i kilku wymyślnych przekładek, gnie się dokładnie tam gdzie trzeba i
ile trzeba, oraz nie rysuje. Stalowe kierownice idą bez problemu, nawet te z
poprzeczką jak w ędóro. Aluminum się nie dotykam, póki mi zęby i życie miłe.
--
ARQ
transalp