-
11. Data: 2017-01-23 18:26:47
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-01-23 o 18:22, Marek pisze:
> On Mon, 23 Jan 2017 17:22:44 +0100, t-1 <t...@t...pl> wrote:
>> Może wlewał jakąś szemraną piankę w spraju na grzyba.
>
> Gdzie?
>
W szczeliny parownika.
-
12. Data: 2017-01-23 19:55:28
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 23 Jan 2017 18:26:47 +0100, t-1 <t...@t...pl> wrote:
> W szczeliny parownika.
Nic nie wlewał.
--
Marek
-
13. Data: 2017-01-24 09:21:31
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
Mi śmierdzi zmniejszeniem powierzchni wymiany ciepła. Aluminiowe żeberka zalepiły się
brudem, całe ciepło jest odbierane przez to co zostało czyli jakiś margines, co
powoduje że metal ma niższą temperaturę niż dotychczas. Typowy powód to jakaś
jednorazowa akcja w pomieszczeniu, na przykład stolarz coś drewnianego przeszlifował,
a pył poszedł w wymiennik i tam przykleił się do mokrych powierzchni parownika. Ale
mogę się mylić. Łatwo zweryfikować, jeśli klimatyzator ma jakiś pomiar spadku
ciśnienia.
-
14. Data: 2017-01-24 12:00:31
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-01-23 o 18:21, Marek pisze:
> On Mon, 23 Jan 2017 13:33:40 +0100, WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>> Monter powiedział, że nie będzie dla jednego pokoju robił wyjątku
>> i żebym go nie uczył jak ma wykonywać swoją pracę.
>> Na koniec, chyba złośliwie, uciął zbyt krótko rurkę.
>
> Dziwne, że nie zdają sobie sprawy, że przez takie zachowanie w końcu
> stracą pracę. Ja nie mam problemu by samemu takie rzeczy zrobic to nie
> jest rocket science. Nie mam też problemu z tym by zatrudnić fachowca by
> zrobil to za mnie. Może mi się nie chcieć, mogę nie mieć czasu - daję
> pracę.innemu. Ale pod warunkiem, że wykona swoją pracę dobrze, żebym
> później nie miał co do niej jakiś czywistych wątpliwości.
> Bo bo jak będę miał wątpliwości, to następnym razem już ich nie
> zatrudnię, zrobię sam. Sorry.
>
Niestety fachowcy, życzliwe porady, traktują jako kwestionowanie ich
umiejętności.
Do mnie wyjechał z tekstem: "kto panu takich bzdur naopowiadał, pewnie
sąsiad?".
Gdy mu wytłumaczyłem, że wiem, bo studiowałem chłodnictwo to napuścił na
mnie administratora, że mu się wtrącam do roboty, a wszystko już zostało
wymierzone, wycenione i nic nie będą zmieniać.
WM
-
15. Data: 2017-01-24 12:42:34
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:588733cf$0$641$6...@n...neostrada.
pl...
>Niestety fachowcy, życzliwe porady, traktują jako kwestionowanie ich
>umiejętności.
>Do mnie wyjechał z tekstem: "kto panu takich bzdur naopowiadał,
>pewnie sąsiad?".
>Gdy mu wytłumaczyłem, że wiem, bo studiowałem chłodnictwo to napuścił
>na mnie administratora, że mu się wtrącam do roboty, a wszystko już
>zostało wymierzone, wycenione i nic nie będą zmieniać.
No to teraz trzeba dzwonic do administratora, zeby zadzwonil do tego
fachowca i wezwal do wykonania naprawy czy za co tam wystawil fakture.
Przyjedzie pare razy, to moze sie czegos nauczy.
Aha - tylko nie mowic "on tu nie zamarzal przez 10 lat", tylko "rok
temu nie zamarzal, dwa lata temu tez nie".
J.
-
16. Data: 2017-01-24 13:09:43
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-01-24 o 12:42, J.F. pisze:
> Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:588733cf$0$641$6...@n...neostrada.
pl...
>> Niestety fachowcy, życzliwe porady, traktują jako kwestionowanie ich
>> umiejętności.
>> Do mnie wyjechał z tekstem: "kto panu takich bzdur naopowiadał, pewnie
>> sąsiad?".
>> Gdy mu wytłumaczyłem, że wiem, bo studiowałem chłodnictwo to napuścił
>> na mnie administratora, że mu się wtrącam do roboty, a wszystko już
>> zostało wymierzone, wycenione i nic nie będą zmieniać.
>
> No to teraz trzeba dzwonic do administratora, zeby zadzwonil do tego
> fachowca i wezwal do wykonania naprawy czy za co tam wystawil fakture.
>
> Przyjedzie pare razy, to moze sie czegos nauczy.
>
> Aha - tylko nie mowic "on tu nie zamarzal przez 10 lat", tylko "rok temu
> nie zamarzal, dwa lata temu tez nie".
>
Dałem administratorowi wyliczenie wyższych kosztów eksploatacji
klimatyzatora, ze skraplaczem pracującym w gorszych warunkach wymiany
ciepła, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia.
WM
-
17. Data: 2017-01-24 13:14:30
Temat: Re: Problem z klimatyzatorem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:58874407$0$15206$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2017-01-24 o 12:42, J.F. pisze:
>>> Niestety fachowcy, życzliwe porady, traktują jako kwestionowanie
>>> ich
>>> umiejętności.
>>> Do mnie wyjechał z tekstem: "kto panu takich bzdur naopowiadał,
>>> pewnie
>>> sąsiad?".
>>> Gdy mu wytłumaczyłem, że wiem, bo studiowałem chłodnictwo to
>>> napuścił
>>> na mnie administratora, że mu się wtrącam do roboty, a wszystko
>>> już
>>> zostało wymierzone, wycenione i nic nie będą zmieniać.
>
>> No to teraz trzeba dzwonic do administratora, zeby zadzwonil do
>> tego
>> fachowca i wezwal do wykonania naprawy czy za co tam wystawil
>> fakture.
>> Przyjedzie pare razy, to moze sie czegos nauczy.
>>
>> Aha - tylko nie mowic "on tu nie zamarzal przez 10 lat", tylko "rok
>> temu
>> nie zamarzal, dwa lata temu tez nie".
>Dałem administratorowi wyliczenie wyższych kosztów eksploatacji
>klimatyzatora, ze skraplaczem pracującym w gorszych warunkach wymiany
>ciepła, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia.
A co go to - on jest od terminowego placenia rachunkow :-)
Osoby pomylilem, Ty o optymalizacji, Markowi zamarza - ale jakby tak
"fachowiec" byl pare razy wezwany do tego zamarzania, to w koncu by
administrator musial nowego sciagnac - moze tym razem lepszego :-)
J.